krem owsiany z serkiem wiejskim i truskawkami, kawa
Przyznam- to było pyszne :) Po upalnym dniu,w pełni aktywnym- siłownia, małe zakupy, sprzątanie, koszenie trawy, duchocie, nawet w nocy, lodówkowe, zimne i orzeźwiające śniadanie to zbawienie :) Dzisiaj odpoczynek, chociaż zaraz zabieram się za sprzątanie. Cały dom na mojej głowie. Plusy też są- kuchnię mam dla siebie... myślę, że zrobię coś pysznego :) Burza idzie, boję się, ratunku!! :< :D Chyba nigdy po 9 rano nie musiałam zapalać światła.. ciemno i grzmi, też się boicie burzy? :D
Zrobiłam stronę z przepisami, za co dziękuję Martynie :* :) za dokładne wytłumaczenie, od dawna chciałam zrobić dokładnie taką stronkę, tylko nie wiedziałam, że to takie łatwe :) Oczywiście muszę pododawać przepisy, a to na pewno trochę to potrwa. Link znajduje się po prawej stronie bloga, zaraz pod nagłówkiem, a niektóre śniadania wymagające przepisu będą linkowane. Będzie przejrzyście i łatwo do znalezienia :)
Bardzo apetycznie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńNie ma się czego bać! :D U mnie burza była wczoraj.
Wieki nie jadłam kremu owsianego, a prezentuje się cudnie... Bardzo, bardzo czekoladowo :) Te dodatki też do mnie przemawiają.
OdpowiedzUsuńTaka podstrona się przydaje, od razu łatwiej się ogarnąć na blogu :)
Nie, ja burzę uwielbiam :D Nigdy się jej nie bałam. Tylko tego, że popsuje mi się telewizor albo komputer.
Zgralysmy sie dzis z kremem ;)
OdpowiedzUsuńTwoj wyglada oblednie, te tonace truskawki *.*
Bloga oczywiscie bede odwiedzac ;)
Po ostatnich anomaliach pogodowych jakie się zdarzają zaczynam od nowa bać się burz.
OdpowiedzUsuńKrem wygląda genialnie. ;))
fantastyczny taki orzeźwiający krem na upały :)
OdpowiedzUsuńna zdjęciach wygląda smakowicie:)
u mnie nadal ciepło, ale już przyjemniej niż ostatnio, burza krążyła w okolicy gdzieś w nocy, ale ostatecznie nie było groźnie chociaż też się burz boję :)
Oooj tak, wygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda:) ja też chcę takie śniadanie:)
OdpowiedzUsuńWygląda kremowo i cudownie czekoladowo!:)
OdpowiedzUsuńLubię takie dni, takie poranki z ciemnymi chmurami, z zapalonym światłem - to w sobie ma klimat, coś tajemniczego:)
Kuchnia do dyspozycji? Wyczaruj coś pysznego!
wow! ciekawe połączenie składników :)
OdpowiedzUsuńAle smakowicie wygląda! Muszę wypróbować i to koniecznie.
OdpowiedzUsuńA co do burz to nawet je lubię. Uwielbiam wtedy czytać książki!
Wygląda smakowicie, aż mi ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj nie boję się burzy ale po wczorajszym dniu chyba zmienię zdanie;D
uwielbiam takie kremy :) Twój prezentuje się jak wyśmienity deser :)
OdpowiedzUsuńkrem owsiany i w środku wiejski *-* przepysznie wygląda i pewnie jeszcze lepiej smakuje ;D
OdpowiedzUsuńoo tak, taki krem jest boski :) zwłaszcza tak podany!
OdpowiedzUsuńuwielbiam burzę :D
Ale się cudnie wylewa *.* No i wiejski ! Pycha :)
OdpowiedzUsuńświetnie, że będą przepisy! ;)
OdpowiedzUsuńAle świetny! Jak się nie wyleje to znaczy, że za mało nalane :D też się szykuję na robienie takie zakładki ;)
OdpowiedzUsuńczekam na zakładkę i cieszę się, że mogłam pomóc :* może zgapię od Ciebie jakiś przepis :> chyba na pierwszy ogień pójdzie ten krem owsiany! *.*
OdpowiedzUsuńten krem owsiany wygląda obłędnie i do tego jeszcze truskawki! Super połączenie smaków:)
OdpowiedzUsuńwygląda na bardzo delikatny i mocno kakaowy i pysznie podany :) ja akurat burzę lubię :)
OdpowiedzUsuńHuhuh, no, o 9 było meeega ciemno, aż sama się zlekłam:D
OdpowiedzUsuńzapisuję na liście rzeczy do zjedzenia!
OdpowiedzUsuńi zazdroszczę aktywnego dnia, tęsknie za takimi
Wygląda obłędnie, bardzo lekko i orzeźwiająco! Idealne śniadanie na upały ;)
OdpowiedzUsuń