słoiczkowa, nocna owsianka* z truskawkami, domową granolą, domowym masłem kokosowym, kawa
* Sypałam na oko, tak aby mieszanka zajęła ok. 1/3 słoiczka. Dodałam: płatki owsiane, jaglane, zarodki pszenne, kaszę owsianą . Zalałam ją mlekiem- tak aby zakryło płatki, ale nie było ponad mieszankę, dodałam ok. 2 czubate łychy jogurtu greckiego + 2 łyżeczki miodu. Zamknęłam słoiczek, wybełtałam porządnie i schowałam do lodówki. Rano dodałam dodatki.
Chyba najlepsza ze wszystkich, które do tej pory jadłam. Ten miks płatków też na pewno miał wpływ i dodatki. Polecam to masło jeszcze raz, pod wczorajszym wpisem napisałam jak zrobić :)
Wczorajszy wypad nad zalew z bratem i tatą bardzo udany :) Opaliłam się jadąc na rowerze, w sumie ok. 32 km, a na późniejszym spacerze dopiekłam się jeszcze bardziej, co widać po moich ramionach ^^ Szkoda, że nóg tak szybko nie łapie.. Dłuugi dzień, trzeba dobrze wykorzystać. Co tu robić z tak dużą ilością wolnego czasu :D Nie nie, ja nie narzekam, wręcz przeciwnie :)
Ty miałaś robić pudding, a ja już od kilku dni zabieram się za nocną owsiankę! :-)
OdpowiedzUsuńOch, zazdroszczę tego wypadu nad jezioro! Teeeż mi się marzy, oj bardzo! :-)
To może wymiana? :D
UsuńTo bardziej Zalew, tam kąpać się nie można, syf i śmierdząca woda.. ;)
ja blada twarz jestem, jak zawsze :) zazdroszczę wszystkim opalenizny :)
OdpowiedzUsuńpysznie ten słoiczek wygląda, też muszę zacząć nocne owsianki uskuteczniać :)
Lubię te lodówkowe w słoiczkach!
OdpowiedzUsuńChyba najwięcej zabawy jest podczas ich potrząsania. :D Mi zasmakowała wersja ze śliwkami i jabłkami! :)
Pyszniutkie takie śniadanko i zdrowe :)
OdpowiedzUsuńWyhlada naprawde swietnie. Szejm on mi, ale jeszcze nie roobilam nigdy sloikowej owsianki. Przy pierwszym podejsciu zasugeruje sie Twoim przepisem. :)
OdpowiedzUsuńStrasznie kusi mnie to kokosowe masełko! Musi być świetne, a ja kokos uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńCudowności :) I znowu ta granola, jak skończę swoją to ją robię no :>
OdpowiedzUsuńŁączę się z Tobą w bólu bo w moim przypadku zawsze najszybciej opalają się ramiona, a nogi na samym końcu :( Ale opalonymi ramionami również nie pogardzę :P
OdpowiedzUsuńTy nie masz co robić z wolnym czasem, a ja chciałabym już mieć ten wolny czas. Może się zamienimy? ;>
O nie nie :D Zawsze się coś wymyśli :)
UsuńDomowe masło, domowa granola, ale się rozpieszczasz *.* Słoiczkowe owsianki są najlepsze na tę porę roku!
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy nie jadłam nocnej, słoiczkowej owsianki, może jak zrobi się jeszcze cieplej wreszcie się skuszę?! Bo Twoje bardzo kusi, z tymi dodatkami wygląda mega apetycznie.
OdpowiedzUsuńFajnie, że miałaś tak udany dzień. ;)
Nocne pyszności ^^
OdpowiedzUsuńmuszę w końcu zrobić taką słoiczkową :)
OdpowiedzUsuńbardzo bardzo narobiłaś mi ochoty na masło kokosowe :)
OdpowiedzUsuńA nocną owsiankę ostatni raz przed maturami jadłam ^^ oO
wygląda przeepysznie, dodatki robią swoje! :)
OdpowiedzUsuńNocne owsianki zaczynają wchodzić nieśmiało na blogowe salony, zapraszamy, zapraszamy!:)
OdpowiedzUsuńnocne owsianki to świetny pomysł na pyszne i szybkie śniadanie :)
OdpowiedzUsuńnocne owsianki są świetne na ciepłe poranki ;) pyszne dodatki <3
OdpowiedzUsuńOoo tak, zimna owsianka to coś dobrego na pobudzenie organizmu :D
OdpowiedzUsuńNiech się tylko zrobi ciepło :D
OdpowiedzUsuńU mnie gorąco!
UsuńPodziwiam, że Ci taka smakuje bo ja do tych nocnych ni mogę się przekonać :<
OdpowiedzUsuńAle przekonam się chętnie na jakiś wypad :D
taki miks zdecydowanie musiał być pyszny! :)
OdpowiedzUsuńale pyszna!! w końcu i ja dopadłam truskawki <3
OdpowiedzUsuńwidziałam Cię chyba wczoraj niedaleko Reala na spacerze ;)
O serio? A ja Ciebie nie :< :D
OdpowiedzUsuńurocze! takie śniadanie to aż szkoda zjadać... za dobrze wygląda :D
OdpowiedzUsuńSama dobroć w słoiczku :)
OdpowiedzUsuńKorzystaj z wolnego czasu! :>
masełko kokosowe kusi, oj kusi ;p jego smak i smak truskawek, prawie jak w niebie ;)
OdpowiedzUsuńMniaaam, pychotka :)
OdpowiedzUsuńAż się chce jeść, prawda? :D