piątek, 28 czerwca 2013

497.




budyniowy- waniliowy ryż brązowy na mleku z nektarynką i truskawkami, kawa



Rano, na szybko, miał być gęsty, miały być lepsze zdjęcia, ale w złym humorze nie da się za wiele zdziałać, trochę załamana.  Zdać zdałam, ale nie tak jak chciałam. Trudno, obym dostała się tam, gdzie bym chciała.. Idę na trening, muszę odreagować. 

27 komentarzy:

  1. Nektarynka i truskawki - pycha!

    Nominowałam Cię do Liebster Blog :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie smuutaj.
    Dostaniesz się!;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet bym nie pomyślała, że ukrył sie gdzieś tam ryż. W sumie myślałam, że to jakaś bardzo kremowa kaszka :)

    Będzie dobrze! Głowa do góry i nie trać wiary! Wiara czyni cuda! Trzymam kciuki mocno :)

    OdpowiedzUsuń
  4. na pewno się dostaniesz ;*
    budyniowo zawsze pycha ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. ważne,że egzamin zdany!
    Cudo śniadaniowe:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Widać, że aż się rozpływa w ustach :D

    OdpowiedzUsuń
  7. U Ciebie też dziś ryż, ale w innej formie, równie apetycznej :)

    Ej, nie łam się! Trzymam kciuki, żebyś mimo wszystko dostałą się tam, gdzie chcesz. :*

    OdpowiedzUsuń
  8. trening dobra rzecz, trzymaj się, może nie będzie źle:) trzymam mocno kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Biologia,chemia,o grozo!
    Jestem w identycznej sytuacji i szczerze mówiąc? Nie wiem już sama jaką decyzję podjąć...
    Do jakiego miasta próbujesz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do swojego. Też chemia i biologia?

      Usuń
    2. Dokładnie!
      I obecnie zastanawiam się czy nie uderzyć w kierunki, które w sumie nie mają związku bezpośredniego ani z biologią ani z chemią, ale przy rekrutacji są brane pod uwagę.
      Swoją drogą z perspektywy czasu żałuję decyzji o wyborze tych przedmiotów...

      Usuń
    3. Nie ja raczej nie. Jak się nie dostanę to poprawiam za rok. Może nie będzie tak źle ;)

      Usuń
    4. Też o tym o myślałam,ale fakt zapłaty w tysiącach za rozpoczęty rok studiów jakoś mnie nie pociesza...

      Usuń
    5. Jakiej zapłaty? Jak nie studiujesz przez rok, za rok poprawiasz to nie płacisz za nic ;)

      Usuń
    6. U nas wszyscy "trąbią" o tej nowej ustawie, która weszła właśnie od naszego rocznika,że jeśli chcesz zmienić kierunek to trzeba zapłacić za ten "zmarnowany czas" opłacany przez państwo. Dotyczy to także rozpoczęcia drugiego kierunku równolegle, który będzie trzeba już normalnie opłacać...

      Usuń
    7. No tak za drugi kierunek się płaci. Ale jeśli np. przeczekam ten rok lub wybiorę inny kierunek, potem rzucę te studia z poprawioną maturą to przecież nie będę musiała płacić. :)

      Usuń
    8. Jeśli przeczekasz to nie, ale podobno jeśli jakiś zaczniesz i go zaniechasz to podobno trzeba będzie płacić, albo za ten rok stracony, albo za jeden z nowego kierunku, bo teraz każdy student ma tak jakby limit punktów do wykorzystania na studia...

      Usuń
  10. na początku myślałam, że to budyń :) napiszesz z jakich proporcji zrobiłaś to śniadanko i jakiego ryżu użyłaś?
    a może jeszcze będzie dobrze... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest napisane ryż brązowy. ;) A proporcje na oko, na prawdę nie mam pojęcia. Ryż został mi z obiadu, było może 4 łyżki, mleko lałam na oko, a budyniu łyżka.

      Usuń
  11. a ja wiem że i tak na pewno zdałaś super i na pewno się dostaniesz! ;) za dużo od siebie wymagamy czasem...

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajne śniadanie, będzie dobrze :*

    OdpowiedzUsuń
  13. na pewno dostaniesz się tam gdzie chcesz :) głowa do góry :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ważne, że zdane :D A z chemii ja też jestem niezbyt zadowolona :< Ale co tam! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Kurde... Nie lubię takich sytuacji. Życzę Ci jak najlepiej kochana.
    Dostaniesz się tam gdzie chcesz i musi być dobrze! :*

    OdpowiedzUsuń
  16. dostaaaaaniesz się! ;)
    a ryż z budyniem <3 mmmm pycha:)

    OdpowiedzUsuń