domowy paprykarz* z domowym chlebem bezglutenowym
* wędzony dorsz, brązowy ryż, koncentrat i przecier pomidorowy oraz ketchu- mieszamy wg uznania, do smaku
Zapewne większość pamięta paprykarz szczeciński w puszkach? Szczerze mówiąc teraz bym tego nie tknęła! Kiedyś nie wiedziałam co siedzi w tych puszkach, nie patrzyłam na skład. Najlepiej smakował nad jeziorem, po wygłupach w wodzie, kiedy burczało w brzuchu, mama szybko robiła kanapkę za kanapką :) Z paprykarzem czy z pasztetem i ogórkiem, mmm ten zapach. Teraz stawiamy na domowe wyroby! Dużo zdrowsze i wiemy co jemy. Jest smacznie i zdrowo :) A paprykarza uwielbiam i domowy jest jeszcze lepszy, na prawdę, warto spróbować :) Do tej pory robiłam z makreli- równie pyszny. Z dorsza pierwszy raz, jest trochę delikatniejszy.
Chyba w życiu paprykarza nie jadłam, ale Twoja wersja mnie przekonała :)
OdpowiedzUsuńŚwietny Ci wyszedł ten chleb, naprawdę :) mocno się kruszy na drugi dzień?
OdpowiedzUsuńWłaśnie się kruszy, ale od góry, tak jakby coś ze skórką było nie tak, dlatego musiałam trochę od góry odkroić z kromek, ale jest bardzo dobry. Następnym razem wyszukam jeszcze inny przepis :)
Usuńjuż piekłam kilka razy bezglutenowy z różnych przepisów i za każdym razem się kruszył a głownie to skórka odpadała, ciekawe co jest tego powodem ;/
UsuńNiestety to wada chlebów bezglutenowych, mam tak z każdym.. zawsze góra mi odchodzi. Ale jeśli miałabyś ochotę na kupny, to bezgluten ma wspaniałe chleby szlacheckie, jasny i ciemny, smakują jak normalne :)
UsuńPaprykarz to zmora mojego dzieciństwa hehe ;) Ciekawe czy teraz by mi posmakował.
OdpowiedzUsuńuwielbiam paprykarz:)
OdpowiedzUsuńja do tej pory czasem nie pogardzę kanapką z paprykarzem z puszki czy pasztetem. Brak czasu na przygotowywanie domowego, za duzo zachodu.. może kiedyś.
OdpowiedzUsuńAle wierzę, że smak nieporównywalnie lepszy!
paprykarz!!! bardzo lubiłam kiedyś, a domowy - ten to zrobię jak najszybciej- super pomysł!! wszystko tu zresztą domowe, najlepsze śniadanie! :)
OdpowiedzUsuńmiłego piątku :*
Ja w ogóle nie przepadam za żadnymi daniami z puszek ale ten twój paprykarz bardzo mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńTen chlebek wygląda nieziemsko :) Paprykarz z puszki - zatęksniłam za tym smakiem, a taki domowy to jest dopiero coś :)
OdpowiedzUsuńPaprykarz to jedna z tych rzeczy, które od zawsze przyprawiały mnie o mdłości..
OdpowiedzUsuńChoć za sklepowym paprykarzem nie przepadam, na Twój chętnie skusiłabym się :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że mało kto z naszego pokolenia pamięta smak prawdziwego puszkowanego paprykarza:) W każdym razie ten, który teraz jest w sklepach jest tak ohydny, że na samą myśl o zrobieniu domowego odpowiednika mnie odrzuca. Ale skoro polecasz... trzeba by się przełamac, nie?:D
OdpowiedzUsuńBardzo fajne połączenie i swietny kolor paprykarza torego bym chetnie sprobowała <3
OdpowiedzUsuńtaki domowy musi być przepyszny!
OdpowiedzUsuńnawet na myśl mi nie przyszło, żeby taki domowy zrobić! :D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam domowego paprykarza i zawsze robie z makreli i dodaje biały serek .
OdpowiedzUsuńKiedyś często jadałam paprykarz, koniecznie muszę spróbować domowej wersji - dużo zdrowszej i smaczniejszej :) Twoja wersja kusi :D
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam paprykarza! O kurka... Ale wygląda apetycznie, lubię rybę, więc chyba by mi siadło :)
OdpowiedzUsuńMoja mama taki robiła kiedyś, bardzo go miło wspominam :)
OdpowiedzUsuń