środa, 12 marca 2014

721.




domowy bezglutenowy chleb z kakaową, daktylowo- orzechową pastą twarogową


Chleb upieczony wczoraj. Oczywiście najlepszy, świeży, niemal prosto wyjęty z piekarnika, ale dzisiaj z tą pastą, nieskromnie mówiąc, skomponował się przepysznie! Poranną improwizację uważam za udaną :) 
Wczorajsze 5 km, małe zakupy i trening siłowy bardzo udane. Dzisiaj znowu pięknie ( aż nie mogę się przyzwyczaić i nacieszyć słońcem :D ), może rower? :) Zobaczymy :) 

18 komentarzy:

  1. Ja też się nie mogę nacieszyć słońcem, ciągle mam ochotę przebywać poza domem :) muszę rodziców poprosić, żeby mi rower przytachali do mieszkania i tez będę śmigać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam, pasta zdecydowanie w moich smakach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta pasta musi być obłędna w smaku! Muszę koniecznie taką odtworzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  4. porywam i chlebek domowy i pastę!
    już wyobrażam sobie jej smak! :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale ten chlebek ma cudowny kolorek i jest gluten free - czyli coś dla mnie *.*
    A mogłabym poprosić ci o przepis na niego ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 500 g mieszanki mąk bezglutenowych: ja dałam 300 g gotowego miksu, 150 g kukurydzianej i 50 g ryżowej- tak mniej więcej :)
      16 g suszonych drożdży
      550 ml ciepłej wody
      1 łyżka soli
      łyżeczka cukru
      trochę siemienia lnianego i słonecznika
      Mąkę wymieszać w sporej misie z solą, siemieniem i słonecznikiem. Wsypać drożdże, cukier i ciepłą wodę. Wymieszać porządnie- masa będzie dość leista. Odstawić na 35 minut. Po tym czasie przelać masę do foremki posmarowanej olejem. Nagrzać piekarnik do 230 stopni a chlebek odstawić na ten czas, na chwilkę pod przykryciem. Piec 20 minut w 210 stopniach, po czym zmniejszyć do 190 stopni i piec jeszcze przez 30 minut :)

      Usuń
  6. Pasta ujęła mnie doszczętnie, bardzo często taka robię z ricotty. UWIELBIAM!

    OdpowiedzUsuń
  7. rzeczywiście, pasta brzmi świetnie!

    OdpowiedzUsuń
  8. zobaczyłam twoje śniadanie i tak sobie myślę...ale bym chleb upiekła, taki świeżutki, z chrupiącą skórką <3 do tego jeszcze pyszna, słodka pasta i jest jak znalazł na śniadanie czy kolację :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dołączam się do fanów tej pasty!

    OdpowiedzUsuń
  10. kurcze, też mi się tak chce na rower, ale przebita opona skutecznie niszczy mi te plany :<
    ta pasta zdobyłaby moje serce bardzo szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ta pasta mnie bardzo zaciekawila i mam na nia ochote <3

    OdpowiedzUsuń
  12. pasta idealna dla mnie- fanki wszelkich podobnych wariacji ;)

    ja też się ogromnie cieszę na to słońce i niestety już widzę swoją wielką depresję jak pogoda się załamie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten chlebek jest przepiękny <3<3

    OdpowiedzUsuń