biszkoptowy, grahamowy omlet z jogurtem greckim, borówkami i syropem klonowym, kawa
Śniadanie ok. 11, po imprezie :P Chodził za mną omlet, ten najlepszy, biszkoptowy :) I powiem Wam, że chyba najlepszy jaki jadłam do tej pory. A impreza udana, więc smakował jeszcze lepiej... było świetnie, dobrze się bawiłam ;) Rano obudziły mnie krople deszczu stukające w szybę okna, aż się zdziwiłam, myślałam, że znowu upały od samego rana, a dopiero teraz się wypogadza... tylko żeby nie było za gorąco. A co do wczorajszego dnia... pojechałam załatwić sprawy, a nic nie załatwiłam, bo biuro było zamknięte ;/ Na darmo jechałam w ten skwar i dzisiaj muszę jechać znowu, ehh.
Cudny omlet :))
OdpowiedzUsuńAle pyszny :D Uwielbiam omlety.
OdpowiedzUsuńMoże któregoś dnia jakieś lody w Mc. deser w Grycanie .... ;>?
OdpowiedzUsuńmało puszysty ale i tak smaczny :D
OdpowiedzUsuńo jak bogato :)
OdpowiedzUsuńWygląda super :)
OdpowiedzUsuńjak to po imprezie ,trochę później ,ale śniadanie przepyszne !
OdpowiedzUsuńale smakowicie wygląda! poproszę kawałek! :)
OdpowiedzUsuńTaki omlecik z rana to energia na załatwianie miliona spraw chyba, bo wygląda genialnie!
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko miłego dnia, Klaudio:)
OdpowiedzUsuńNiebo na talerzu <3
OdpowiedzUsuńI mi zachciało się imprezki : D . Piękny omlecik :)
OdpowiedzUsuńciesze się,że dobrze się bawiłaś!
OdpowiedzUsuńa śniadanie pyszne i pięknie podane :)
Pycha omlet! Kradnę Ci borówki :D
OdpowiedzUsuńMnie też obudził poranny deszcz, ale na szczęście już nie pada i znowu świeci słońce.
Cieszę się, że dobrze się bawiłaś :)
apetyczny omlet ;)
OdpowiedzUsuńPyyyszna chmurka z borówkami! :D Omlecior też niczego sobie <3
OdpowiedzUsuńteż dziś byłam bliska robienia omleta na śniadanie, ale wyszło coś innego, chociaż też jajka :)
OdpowiedzUsuńIle jagód! Aż samego omletu nie widać :-)
OdpowiedzUsuńpodziel się na fanpagu zdjęciem herbatki
OdpowiedzUsuńTo się wymienimy o!
OdpowiedzUsuńOmlet za kawałek ciasta ;)))
Bida- byłaś;)? Pyyycha!.
OdpowiedzUsuńMożemy tam pojechać, tylko nas musi ktoś zawieźć:D.
Może piątek?. To jeszcze na priv. się jakgoś dogadamy, jak Tobie pasuje.
Bo tak mama ma wolne, to mnie podrzuci i przywiezie:D.
Jasne!:D
UsuńW Bidzie jadłam najlepsze w swoim życiu placki po węgiersku :D
Usuńomlet z mnostwem borowek - pycha! *.*
OdpowiedzUsuńcudo<3 wieki już nie jadłam biszkoptowego! a połączenie grecki+borówki+syrop jest genialne, aaa, chcę tu i teraz<3
OdpowiedzUsuńnie martw się, też często spotykam się z zamkniętymi drzwiami :)
OdpowiedzUsuńPo imprezie zawsze wszystko smakuje lepiej, a twój omlet mnie zachwyca! :)
Jestem zazdrosna (ale tak pozytywnie) o tak pyszne śniadanie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Pyszne smaki! Omlet, borówki i syrop klonowy!
OdpowiedzUsuńIdealnie wygląda ten omlet :)
OdpowiedzUsuńNo i przez Ciebie mam ochotę na biszkopt :( Wygląda cudownie.. z jogurtem greckim i jagodami, na pewno był bardzo smaczny :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że impreza się udała :D
patrzę na tę porzeczkową górę i mam ochotę! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten omlet :D
OdpowiedzUsuńCo za pyszności, jak się robi takiego biszkoptowego omleta?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam :)
Omlety w Twoim wydaniu zawsze wyglądają uroczo i zapewne smakują świetnie.
OdpowiedzUsuńMoże dzisiaj sama się skuszę....