1 i 2. zdjęcie- świetny park w Bremen, tam gdzie teraz jesteśmy. Cudowne miejsce, świetne dróżki do biegania i piękna przyroda- chciałabym przenieść go w moje miejsce, gdzie mieszkam na stałe, jak narazie ;D Zakochałam się w tym miejscu i gdybyśmy bliżej mieszkali wskoczyłabym w biegowe buty (miałam na sobie, ale mnie korciło :D ) i podreptała do przodu. Chyba jutro tak zrobię, gdy mój brat będzie miał trening, następne miejsce do świetnego biegania koło stadionu... Tu jest tyle tego, że się opisać nie da... albo ooo nad rzeką Wezerą, też jest pięknie :) A gdy widzę jak trenują lekkoatletykę, biegi, sztafety... to aż chcę do nich dołączyć :)
3. zdj.- samolot nad parkiem, co chwila latają, niziutko nad blokami.... widok cudowny! Byliśmy też na lotnisku, ale akurat były tylko dwa lądowania.
4 i 5.- niedziela. Sklepy pozamykane, otwarte tylko niektóre knajpki i małe kioski... dzień spędzony na spacerowaniu, zdjęciach ( m.in.powyższych ) i pysznym makaronie z sosem pomidorowym, cukinią, szynką, czosnkiem i cebulą :) Może nie wygląda pysznie, ale naprawdę było pyszne ;)) A na zdjęciu można też zobaczyć rollo ( świetny placek, chrupiący jak ciasto francuskie, ale o wiele lepsze i takie trochę podchodzi do tortilli ;>, z warzywami, mięskiem i sosami, jadłam poprzedniego dnia, oczywiście tata kończył po nas, było tego tak dużo, nie do przejedzenia ;P ; no i zestaw mamy, ale następnego dnia jadła rollo ;) )
No to tak w skrócie ;) Oczywiście duużo chodzenia po galeriach, zakupy, trochę ciuchów, trochę kuchennych rzeczy <3 Jak wrócę to sfotografuję, jeśli chcecie oczywiście, albo po prostu jak będę używała ich do śniadań ;) A zakupy spożywcze przed wyjazdem, żeby nie zjeść wszystkiego do odjazdu :D Już mam kilka rzeczy na oku :D Jutro długi, ciekawy dzień ;) Może gps mnie wykryje? Chociaż nie wiem czy nie trzeba zmieniać ustawień kraju ;P
Jadłam almond <3 miałam chęć na brownie, ale poszłam sama z bratem i nie mogliśmy się dogadać... Trochę po angielsku, ale i tak słabo ;P Ale osobiście z lionem jak na razie najlepsze, chociaż ta magnumowa czekolada ( wersja brata ) jest świetna i chrupiące migdały jeszcze lepsze :D Swoje zdjęcie mam na telefonie, ale nie wzięłam kabelka xP Ale na tych zdjęciach wygląda dużo lepiej, trochę się zawiodłam :P
No nic, uciekam pooglądać Wasze pyszności ;)
ale pieknie tam! :-)
OdpowiedzUsuńjestem zakochana w Niemczech i tak bardzo chcialabym tam byc z Toba! :D:D
na zdjeciach pysznosci <3 lubie probowac nowych smakow :-)
i te McFlurry <3 wyslij mi poczta!:D:D
Super zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńByłam w Bremie i bardzo mi się tam podobało :)
O jaaaa zjadłabym tego classica :D
OdpowiedzUsuńChudzinka z Ciebie :) A jak czysto nad tym jeziorem, wow. No, ale w końcu to Niemcy, prawda? :>
woda czyściutka... aż w szoku byłam ;)
UsuńMakaron i naleśniki, Ty wiesz, co lubię najbardziej ;)
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, bardzo ładnie wyglądasz na tym zdjęciu :)
A w Niemczech mieszkam, no to nie bedę mówić, że te pyszne Mcflurry to dla mnie nowość :D
zazdroszczę Ci tego wyjazdu, jak nie wiem co! a najbardziej to chyba McFlurry xD
OdpowiedzUsuńAle bym zjadła takie McFlurra! om nom nom nom *.*
OdpowiedzUsuńPiękne miejsce! Sama chciałabym w takim mieszkać, dużo przyrody. Człowiek czułby że żyje:)
OdpowiedzUsuńA ten rollo wygląda niesamowicie apetycznie, a Twój opis ciasta zachęca jeszcze bardziej do jego wypróbowania:)
Omomomom!!!
OdpowiedzUsuńChcę te każde magnumy!!!. Przywieź mi!.
Makaronów boję się brać w restauracjach,że będą rozgotowane, posklejane i niedobre;/
też się bałam i to jak... nie lubię rozgotowanych, ale ten mnie zadziwił i nawet było widać takie nie białe w śroku (może ciutkę), tak akurat al dente :)
Usuńdla mnie faworytem nadal pozostaje McFlurry z lionem bez polewy, te się mimo wszystko nie umywają do niego:D
OdpowiedzUsuńa rollo jeszcze nie próbowałam, muszę to nadrobic:>
Ale jesteś szczuplutka:).
OdpowiedzUsuńnigdy nie byłam w tym miejscu
McFlurry <3
fascynuje mnie ten placek, wygląda kusząco na talerzu :D
OdpowiedzUsuńooo , mc flurry. Chociaż odstrasza mnie trochę fakt że lody magnum są jedne z najbardziej kalorycznych. Taką przyjemność można zaliczyć do tych pysznych ale bardzo rzadkich. Ja skusiłabym się na brownie. :)
OdpowiedzUsuńnie jadam w macdonaldzie, ale byłoby grzechem nie skusić się na kubeczek takich lodów :O !
OdpowiedzUsuńdokładnie myślę, tak samo :D
UsuńBaw się dobrze!
OdpowiedzUsuńSliczne zdjecia i dziewczyna na nich :) Takiego rollo sama bym zjadla, choc faktycznie porcja mega! No i mcflurry z magnum *.* wyyypas :D
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsce, no i zazdroszczę lodów, smaki kuszą :)
OdpowiedzUsuńale pulchny naleśnik ;) pyszności na tych zdjeciach ,mniam !
OdpowiedzUsuń