makowy, owsiany omlet z serkiem homogenizowanym, prażonymi płatkami migdałowymi i syropem klonowym
U mnie coś ostatnio plackowo- omletowo :D
Wykorzystałam przepis ode mnie z zakładek, trochę go modyfikując. W oryginale jest kakaowo- kokosowy, ale miałam chęć na taką wersję :) Później dodam przepis do zakładek, może się przyda :)
Pogoda jest okropna- ponuro, deszczowo.. jesień w styczniu.
i dobrze, bo takie omlety są i smaczne, i sycące! :)
OdpowiedzUsuńa podane z serkiem homogenizowanym najlepsze :3
czekam na przepis, bo placek wygląda świetnie!!! makowy i owsiany - idealnie pod moje kubki smakowe :)
OdpowiedzUsuńmiłego dnia :* oby ta pogoda nie niszczyła nam humorów ;)
mi tam jesień pasuje ;D
OdpowiedzUsuńwidzę że coraz częściej u Ciebie nie tylko omlety ale i płatki migdałowe! a ja ciągle o nich zapominam.
ale piegus :)
OdpowiedzUsuńwygląda...mega! i na pewno był pyszny ;)
OdpowiedzUsuńmaku nigdy dość :D !
OdpowiedzUsuńZgadzam się jesień mamy ...
OdpowiedzUsuńCo do tego placka ... jaki grubasek ! Robisz mi ochotę na takiego ;)
Nie jadłam jeszcze makowego omleta, ale od świąt mam na takiego ogromną ochotę, że chyba kupię mak :-)
OdpowiedzUsuńPogoda rzeczywiście straszna...
u mnie jakiś czas temu było ponad normę naleśnikowo. fajnie przecież coś tak rano usmażyć :) a ten omlet cudny, kojarzy mi się z taką krajanką z dużą ilością płatków owsianych i orzechów :)
OdpowiedzUsuńTwój blog mi się właśnie kojarzy z takimi omletami jakoś :)
OdpowiedzUsuńJesień w styczniu - prawda, że to piękne?:D
OdpowiedzUsuńplackowo - omletowo i pyszne! ^^
OdpowiedzUsuńPyszny omlet. Makowego jeszcze nie próbowałam! :D
OdpowiedzUsuńOmlet ach ten omlet :):):) Nieziemski :)
OdpowiedzUsuńmnie też już męczy ta pogoda...
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje omlety! zawsze wyglądają świetnie :)