sobota, 20 kwietnia 2013

428.



owsianka* z serkiem homogenizowanym, serkiem grani, prażonym jabłkiem, cynamonem i suszonymi figami, kawa z mlekiem



* płatki owsiane, orkiszowe, otręby, zarodki pszenne, siemię lniane ( ugotowałam na wodzie i mleku sojowym, wymieszałam z serkiem homogenizowanym ).


To były dwa cudowne dni z przyjaciółką :) Brakowało nam tego ( mimo, że codziennie widzimy się w szkole :), w klasie- tzn. widziałyśmy, oceny wystawione, uczymy się w domu :) ). Najpierw wspólny bieg nad Zalewem, częścią trasy niedzielnego biegu. Zrobiłyśmy 10 km, tak jak było w planach. Trochę źle zrobiłam, bo tak naprawdę przerwę w bieganiu miałam pół roku.. Nie wliczając oczywiście bieżni ( ale to zupełnie nie to samo ) i kilku niedługich przebieżek, porwałam się od razu na dychę.. A teraz? Okropny  ból łydek, nie mogę chodzić, co ja zrobię? :< Przecież 4 dycha do maratonu już jutro.. Nie wiem czy nie zrezygnuję ( łzy w oczach.. ), bo z tyłu w łydkach mam okropny ból, ciągle się utrzymuje, a nie chcę kontuzji.. Z drugiej strony tyle czekałam na ten bieg, odebrałam już numer startowy, chipa itd. Poczekam do wieczora, zobaczymy. Jeszcze wczoraj tyle chodzenia po mieście :D Odbieranie pakietów, lody w grycanie, zakupy.. i nocne rozmowy. Więcej takich dni, więcej! :)

33 komentarze:

  1. Bardzo sie cieszę, że tak miło spędziłaś te dni :)
    Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i uda się wystartować, ale jeśli nie, to pamiętaj, że zawsze będą inne okazje. Trzymam kciuki w każdym razie.
    Owsianka smakowita, a i jaka zdrowa! Do tego zrobiłaś mi wielką ochotę na figi, które wręcz uwielbiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. mam nadzieję, że minie. może jakaś ciepła kąpiel pomoże?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuję... Wczoraj nasmarowałam taką maścią i trzymałam nogi w górze, troszkę lepiej, ale biec nie daję rady.. Zobaczę do wieczora :(

      Usuń
  3. Trzymam kciuki, aby ból ustał.

    Nigdy nie jadłam jeszcze suszonych fig. Muszę się za nimi gdzieś rozejrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę wreszcie spróbowac tych suszonych fig :) a gdzie je dostac?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kupiłam w biedronce, ale widziałam w wielu marketach.

      Usuń
  5. Nie lubię fig ale reszta przepyszna :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja tęsknię za takimi dniami z przyjaciółką, dzielu nas teraz 150km i widujemy się, kiedy czasem (z reguły na jakieś święto) pojadę do rodzinnego miasta. I zazdroszczę kompana do biegania, może to dałoby mi motywację .;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzadko biegamy razem, bo mieszkamy w dwóch różnych częściach miasta, ale jak nadarzy się taka okazja to jak najbardziej :) Z kimś też biega mi się lepiej, chociaż sama też lubię :)

      Usuń
  7. Dokładnie, ciepła kąpiel, nogi w górę na poduszkach i odpoczynek, relaks, regeneracja!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. kocham Twoje łyżeczki :) masuj sobie te nogi cały czas... biedna.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaka gęściutka, upakowana samymi pysznościami ^^

    OdpowiedzUsuń
  10. uu, niedobrze ;< wiem co to znaczy z czegoś zrezygnować z własnej głupoty. mam nadzieję, że jednak pobiegniesz. <3
    a owsianka pierwsza klasa *_*

    OdpowiedzUsuń
  11. Owsianka z takimi dodatkami musiała być fantastyczna. :)
    Narobiłaś mi strasznego smaka na suszone figi. haha

    OdpowiedzUsuń
  12. z przyjaciółką najlepiej się spędza czas :)
    Pyszna twoja owsianka, mam ochotę na Grani!

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam takie ilości dodatków ;))

    OdpowiedzUsuń
  14. O tym czy pobiegniesz jutro zadecydujesz tylko i wyłącznie Ty bo sama dobrze wiesz czy będziesz w stanie, ale pamiętaj, że jeśli ból łydek zwycięży, będzie jeszcze nie jeden taki maraton i okazja do przebiegnięcia się, a zdrowie na pierwszym miejscu! :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię takie dni :) A twoja owsianka jest mega gęsta - najlepsza!
    Hmm, proponuje masaże, rozciąganie, ciepłe kąpiele, i maście rozgrzewające - no i magnez i potas :)

    OdpowiedzUsuń
  16. owsianka z przepysznymi dodatkami *-* szczerze to muszę zjeść kiedyś ten serek grani ,bo jeszcze go nie jadłam.. pewnie pysznie to wszystko razem smakuje ;)
    udanego weekendu ;*

    OdpowiedzUsuń
  17. Takie nocne rozmowy to świetna sprawa :D
    Porwałabym Ci to śniadanie ;)
    Mam nadzieję, że przedzie - trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam nadzieje, ze lydki przestana doskwierac i dasz rade jutro wystartowac. Trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetna owsianka^^ Oby takich chwil z przyjaciółmi było jak najwięcej;) Trzymam kciuki za łydki i start, ale jeśli nie będziesz czuła się na siłach to nie ryzykuj!

    OdpowiedzUsuń
  20. Jaka pyszna! I te dodatki! > <

    OdpowiedzUsuń
  21. uwielbiam takie gęste owsianki :)
    mam nadzieję, że ból przejdzie jak najszybciej i nie będziesz musiała rezygnoważ ze swoich planów i celów. powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Zazdroszczę przyjaźni. Bardzo.
    Dawno nie jadłam fig, narobiłaś mi ochoty :)
    pysznie wygląda ta owsianka!

    OdpowiedzUsuń
  23. Trzymam kciuki i bardzo się cieszę że tak miło minęły ci te dni :)
    Owsianka kusi <3

    OdpowiedzUsuń
  24. super owsianka:) życzę więcej takich udanych dni i siły w łydkach;)

    OdpowiedzUsuń
  25. dasz rade! ja 3mam kciuki, nic na sile :) i pyszne sniadanie - moje ukochane figi <3

    OdpowiedzUsuń
  26. Mmmm, dawno nie jadłam fig. Super wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  27. do tej pory nie jadłam suszonych fig, a świeże średnio mi przypadły do gustu.
    słodkie są, jak to suszone owoce? bo może się skusze w końcu :)

    OdpowiedzUsuń