kanapki z razowca z awokado ( + sok z cytryny, sól i pieprz ) serem żółtym i bazylią/ serkiem bieluch, awokado i gorzką czekoladą, kawa z mlekiem
Ale miałam dylemat.. Jak nigdy :) Nie wiedziałam jak wykorzystać awokado. Nie żałuję. Teraz wiem, na 1000%, że z gorzką czekoladą chyba najbardziej mi smakuje, choć mogę je jeść nawet solo. Wszędzie jest pyszne :)
Wiosna, wiosna, niech już zostanie :) W niedzielę biegnę dychę... Nie wiem co to będzie, nie liczę na dobry czas. Wiem, że nie jest to długi dystans, ale po moim zimowym bieganiu, a raczej nie bieganiu ( czyt. parę razy ) nie mogę liczyć na dobre wyniki. Ale chociaż zobaczę jak to jest. Jak biegnie się w grupie, taka ciekawa przygoda. Po maturze ciśniemy z bieganiem, o tak! Ba! Teraz już zaczynamy, bo w końcu nie ma śniegu :)
Myślę, że pobiegam w czwartek ostatni raz i już do niedzieli luz. Żeby dać odpocząć mięśniom.. Chyba dobrze zrobię? :>
Pewnie, potraktuj to jako pierwsze doświadczenie z takim dystansem, po takiej przerwie wiadomo, że nie należy liczyć na super rekord, ale liczy się przyjemność i przygoda:)
OdpowiedzUsuńAwokado... Leży u mnie. Nawet dwa. Ale ani ja jego nie lubię, ani ono mnie:(
Już biegałam takie dystanse, ale fakt, tak to potraktuję :) Może pomoże.
UsuńMożesz spróbować, będą świetne wspomnienia i satysfakcja :) A ja tak nie lubię awokado... Próbowałam kilka razy się przekonać, ale za nic moje starania... A tak smakowicie wygląda i ma śliczny kolor :(
OdpowiedzUsuńJesteś kolejną osobą u której widzę połączenie awokado i czekolady i jeśli nie byłam pewna czy dać mu szansę w takim duecie to teraz już wiem. Jak tylko dorwę awokado muszę je spróbować z czekoladą, nie ma innego wyjścia. ^_^
OdpowiedzUsuńPrzepyszne śniadanie! :)
awokado uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńco do dystansu - początek sezonu idealny :)
Też w niedzielę biegnę, więc duchem będę z Tobą, powodzenia! :*
OdpowiedzUsuńAh, wiesz, że miałam dzisiaj zrobić takie śniadanie, tylko, że zobaczyłam, że słiczki po maśle są prawie puste? :)
Vhyba jutro będzie plagiat u mnie na blogu ^^
Ooo :) Tobie również powodzenia :*
UsuńSpoko, polecam :D
Mm! pysznie wyglądają te kanapeczki.
OdpowiedzUsuńZjadłabym ritterke! *.*
moje ukochane połączenia awokado w wersji kanapkowej! do tej z serem dodałabym jeszcze paprykę, tak je uwielbiam
OdpowiedzUsuńpowodzenia z niedzielą.:)
OdpowiedzUsuńoptymistyczne kolorki na te śniadanko.:D
To chyba faktycznie najsmaczniejsze awokadowe połączenie, plus moja ulubiona gorzka czekolada *.* pyszności.
OdpowiedzUsuńBędę trzymać kciuki w niedzielę :)
Nie możesz obierać sobie nie wiadomo jakiego czasu bo jak sama napisałaś, długo nie biegałaś, a już szczególnie na długie dystanse. Spokojnie, kilka treningów i dojdziesz do wymarzonej formy! :-)
OdpowiedzUsuńAwokado jadłam w szpitalu, pierwszy raz, solo. Nie zasmakowało mi, ale wszyscy je wychwalają więc chyba nie pozostaje mi nic innego jak spróbowanie go w innej wersji, z dodatkami.
Dobre podejście. Zawsze trzeba zobaczyć jak to jest biegać większą grupą :)
OdpowiedzUsuńA te kanapki tak ładnie się do mnie uśmiechają, że aż grzech nie spróbować :)
popieram - awokado w każdej postaci jest mega :D jak się trafi na okaz w odpowiedniej fazie dojrzałości to niebo w gębie <3
OdpowiedzUsuńpowodzenia w niedzielę!
smacznie:) powodzenia w niedzielę i zgadzam się - niech wiosna już zostanie!:D
OdpowiedzUsuńnie przepadam za awokado na kanapkach, jakoś zdecydowanie bardziej smakuje mi w plackach czy owsiankach. ale wiesz co? tą z serkiem i gorzką czekoladą bym zjadła, bo nie ma niczego lepszego niż awokado i gorzka ritterka ;)
OdpowiedzUsuńJa tez biegną, ale w sobotę. ;) Mój dystans będzie mniejszy (dla mnie dużo za mały, ale akurat było ograniczenie wiekowe :( A awokado z gorzką czekoladą nie jadłam. Brzmi kusząco.
OdpowiedzUsuńkanapeczki rewelacja <3
OdpowiedzUsuńi udanego biegu :*
Ale fajne, energetyczne kolorki! :) Całość rewelacja :D
OdpowiedzUsuńahhh a ja dalej nie przepadam za awokado ;/ może kiedyś jeszcze spróbuję ;p
OdpowiedzUsuńJa jakoś nie mogę się do awokado przekonac :( ale Ritter - jeden z najlepszych smaków :3
OdpowiedzUsuńa mi nie podchodzi :)
OdpowiedzUsuńniemniej, piekne zdjęcia!
awokado nie lubię, ale gorzką najmocniej na świecie:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam kanapki z awokado, w ogole szaleje za awokado :) Ja jutro planuje pobiegac rano pierwszy raz tej wiosny. Powodzenia na 10! :)
OdpowiedzUsuńnie lubię awokado, ale mam jedno w lodówce ponieważ postanowiłam dać mu ostatnią szansę ;p tym razem na słodko, może nawet z gorzką czekoladą ;D
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam awokado na kanapkach. Nie zasmakowało mi w sałatce, ale chyba zrobię drugie podejście na kanapce :)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu przekonać do awokado:)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam awokado na kanapce! Ciekawe czy posmakowałoby mi w Twojej wersji?;)
OdpowiedzUsuńawokado z czekoladą! to dla mnie nowość, ale wypróbuję następnym razem koniecznie! :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię awokado solo.
OdpowiedzUsuńA Twoje śniadanie biorę bez zastanowienia. Jest przepyszne!
Dasz radę z 10! :)