pełnoziarniste naleśniki z serkiem naturalnym, jagodami i syropem z agawy, domowym dżemem jagodowym, masłem orzechowym, posypane jagodami, kawa
Następnym razem zrobię grubsze naleśniki ;D Nie mówię, że były złe, bo chrupiące i dodatki się skomponowały i jadłam wszystkie smaki na raz < ostatnie zdjęcie > :) Szybkie smażenie z ciasta pozostałego po wczorajszym obiedzie, zawijanie, skonsumowanie i jedziemy na maliny do cioci :) Trzeba urwać 8 koszyczków :) Oby nie padało... A 40 kg porzeczek prawie przerobione, 15 kg wiśni również, zostało jeszcze tylko odrobinę jagód no i maliny :> Trzeba się namęczyć, ale potem korzystanie z domowych zapasów to największa przyjemność! Miłego dnia! ;*
Ach, nie ma to jak domowe zapasy. ;) Smakują najlepiej.
OdpowiedzUsuńPyszny śniadaniowy zestaw.
jakie pyszne;)
OdpowiedzUsuńdomowe przetwory są najlepsze! co prawda robienie ich zajmuje trochę czasu, ale ich smak wynagradza wszystko:D
OdpowiedzUsuńpyszne naleśniki, jagody<3 tylko ja zrobiłabym grubsze, cienkie są dobre, ale grubsze są jeszcze lepsze:D
Ale jagodowy szał :) Twoje naleśniki wyglądają idealnie, chętnie bym się wprosiła :D
OdpowiedzUsuńkusicie tymi jagodami, kusicie:< pycha:D
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanko :) i zazdroszczę przetworów...
OdpowiedzUsuńJa też zazdroszczę tylu przetworów, dla mnie ich robienie to sama przyjemność...No dobra, jesli jest ich gora 5 kg ;D
OdpowiedzUsuńAle i tak zazdroszczę ;D
cudowne Ci wyszly te nalesniki! <3 mniam! az slinka cieknie, jak na nie patrzee! :D mimo, ze brzuch mam pelny to bym Ci takiego jednego porwala i zjadla! ^^
OdpowiedzUsuńWspaniałe :D
OdpowiedzUsuńZgadzam się, domowe zapasy biją głowę wszystko! Zaczęłam je doceniać w tą zimę, jak nic prawie nie miałam xd
OdpowiedzUsuńNaleśniki pyszne! Boże, jak ja kocham w tym roku jagody :D
Oj tak, domowe konfitury, przeciery i różne przetwory w środku zimy to dla mnie taka namiastka letniego słońca, coś wspaniałego!
OdpowiedzUsuńA śniadanie pycha, ja właśnie lubię takie cieniusieńkie naleśniczki!
Też lubię grubiutkie naleśniki, ale Twoje wyglądają przepysznie! :) Ja niestety w ogóle nie potrafię smażyć naleśników, zawsze wychodzą podarte ;D
OdpowiedzUsuńNaleśniczki ukochane, z owocami lata najlepsze :D
OdpowiedzUsuńz jagodami najlepsze!! :)
OdpowiedzUsuńblueberries <3
OdpowiedzUsuńPorywam talerzyk z nalesnikami! <3
OdpowiedzUsuńmmm pyszne połączenie:)
OdpowiedzUsuńno naleśniki niczego sobie ,wyglądają smakowicie !
OdpowiedzUsuńzabieram jednego ze sobą i pochłaniam z szybkością światła ,pycha !;D
Ależ masz owoców! Ja czekam na moje działkowe maliny :)
OdpowiedzUsuńMusiały być przesmaczne. Zdjecia mówią same za siebie! :)
OdpowiedzUsuńNaleśniki+masło orzechowe+jagody=cudowny poranek !
OdpowiedzUsuńPrześlij mi choć kilogram xdd
OdpowiedzUsuńNaleśniki obłędne !
Idealne składniki. Wszystko bym porwała :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że przed moim blokiem nie rosną maliny, jagody, czereśnie ... :-( Naleśnik z masłem orzechowym musiał smakować obłędnie... :)
OdpowiedzUsuńAleż smakowicie u Ciebie! Mniam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię:)
Podobne zrobiłam rodzicom tuż po tym jak zobaczyłam wpis! :)
OdpowiedzUsuńrozpustny jagodowy szał ;]
OdpowiedzUsuńJa zrezygnowałam z domowych przetworów tego lata.. Za dużo ciast upiekłyśmy z kuzynką i babcią, więc nic nie zostało. Jedynie czereśni trochę zamroziłam ;)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie zjadłabym takie cieniutkie :D
O i takie pytanko. Mogłabyś napisać u mnie na blogu jak dodać bannerek akcji i przepis do akcji? :P
OdpowiedzUsuńTak, dałam radę. Na którymś z blogów było wytłumaczone ;)
UsuńDzięki za chęci :*
O jaaaa... Ile zapasow! A ja nie mam nic :c
OdpowiedzUsuńO jejku. Ja chce jagooody a nigdzie nie mogę ich znaleźć.
OdpowiedzUsuńile jagód, mmm... pycha : >
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają! :))
OdpowiedzUsuńja straciłam już jakiekolwiek nadzieje że uda mi sie usmażyć naleśniki eh;)
OdpowiedzUsuńahhh ja lubie takie chrupiące naleśniki są takie mraaau :)) PYSZNE!:*
OdpowiedzUsuńpyszności!
OdpowiedzUsuńA ja już myślałam....
OdpowiedzUsuńże to moje borówki są na tych nalesniczkach!; DDD
zapraszam na mojego nowego bloga.;]