poniedziałek, 2 lipca 2012

140.


zupa wiśniowa z makaronem, kromka chleba żytniego z masełkiem orzechowym, bieluchem i domowym dżemem truskawkowo- agrestowym, truskawki, kawa



Gdyby nie wczorajsza burza i dzisiejsza w nocy, internet napewno działaby z rana -,- Jak zwykle... ale nieźle waliło, momentami aż się bałam :D Dobrze, że popadało, chociaż rośliny się ożywią i ludzie ;) Męczy mnie już taka przesadnie gorąca pogoda. Mam w planie bieganie zaraz, tylko nie wiem czy nie przełożyć na wieczór, bo znowu zrobiło się gorąco... no zobaczymy jak dam radę. Potem gdzieś rowerem się wybiorę :)

Zupka została z przedwyjazdowego obiadu :) Schowaliśmy do lodówki, a dziś można było zjeść ze smakiem :D Uwielbiam ją, idealna na letnie, słodkie obiady :) Mmmm a dziś mam chyba jeszcze pirożki z jagodami, omm <3 No dobra starczy o jedzieniu ;) A jeszcze właśnie stęskniłam się za masełkiem <3 Dziś obowiązkowo na kanapce i łyżeczce do wyjadania ;) A no tak.. uciekam ;P Trzymajcie się ;*

Jeszcze mały bonus :) Moja najukochańsza psina <3 I wierna towarzyszka podczas biegania- teraz już rzadziej, za szybko się męczy, jeszcze w taki upał to już wogóle :)





 
hihihih :D


powygłupiam się trochę, a co!


już się zmęczyłam :O 

28 komentarzy:

  1. u mnie też straszna burza była,aż nie mogłam usnąć, ale teraz jest za to pięknie <3

    Myślałam że tylko ja mam takiego wesołego psa (tzn. mój jest nieźle rąbnięty, serio czasem myślę że to nie jest nawet pies;/ , ale i tak go kocham <3)

    Takiej zupy jeszcze nie jadłam, smaczna? Można prosić przepis? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahha rąbnięty <3
      jasne w wodzie gotujesz wiśnie, aż puszczą sok i woda się mocno zaczerwieni. Wiśnie przetrzeć przez sitko ( ja zostawiam kilka całych w zupie, bo uwielbiam ). W kubku rozpuścić kisiel- tak jak galaretkę, wlewasz, chwilę gotować mieszając i masz pyszną zupkę ;)

      Usuń
    2. oh merci ! :)
      Kisiel odpowiednio : do wiśni wiśniowy, do truskawek truskawkowy itd? :) Że mi babcia takiego cuda nigdy nie ugotowała :<
      Nie śmiej się, On jest taki naprawdę xD Normalne psy szczekają, hasają sobie po podwórku jak są wypuszczone z budy, jedzą karmę. Mój nie szczeka, jak go wypuszczę z budy leży po orzechem do góry brzuchem (!) albo pod porzeczkami i je sobie zjada -_- nie je karmy w ogóle, tylko np. kaszę jęczmienną na mleku, coś co zostanie z naszego obiadu. A jak mu damy kość, to nigdy sobie nie gryzie, tylko ją zakopuje od razu z maminym ogrodzie i naaaprawdę cała masa dziwnych zachowań :) aha i umie podawać tylko jedną łapę :p

      Usuń
    3. tak tak dokładnie jak napisałaś z tym kisielem ;)
      haha no i weź tu się nie śmiej :) ale kochany ten piesio, moja też lubi 'ludzkie' jedzenie
      zje zresztą WSZYSTKO co jej dasz xP to naucz jej dawać drugą :D

      Usuń
  2. Zupa wiśniowa - brzmi pysznie, zwłaszcza na takie upały ;)
    Śliczny piesek :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Pyszne śniadanko :) Masz śliczną psinkę :)

    Zapraszam -> thebest-breakfast.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. oj, ja wszamałam gofera z masłem+jogurt z jagodami teraz i się zapchałamxD
    pije jeszcze hektolitry wody,poważnie!
    taki gorąc jest okropny, ciepło-ok.

    OdpowiedzUsuń
  5. jeja takiej zupki jeszcze nie jadłam! muszę się skusić:)

    OdpowiedzUsuń
  6. pysznie :)
    jej , jaki słodziak ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. kurczę, nigdy nie jadłam owocowej zupy!:D chyba muszę to nadrobić :D
    cudownego masz psiaka ! :-))

    OdpowiedzUsuń
  8. Mniam, mniam. :> Znów kusisz tym domowym dżemem.
    U mnie też była burza. Ale upał na szczęście nie powrócił. ;)
    Piękna psinka. Widzę, że nie tylko ja lubię pobiegać sobie z psem. ;p

    OdpowiedzUsuń
  9. słodki psiaczek ;)
    a śniadanko pychotka <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Zupy wiśniowej nie jadłam, za to smakowałam śliwkowej i nie za bardzo mi smakowała, niestety.
    Tęsknie za masłem orzechowym i przy niedawnych zakupach już prawie je kupiłam, ale w ostatnim momencie odłożyłam bo wiedziałam, że skończy się tak jak kiedyś, że będę je wyjadałam łyżką ze słoiczka.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zupa owocowa - nawet się zastanawiałam czy nie zrobić kiedyś na śniadanie (np. z moreli), ale jakoś tak mam bardzo obiadowe skojarzenia.

    OdpowiedzUsuń
  12. myślałam że ten chleb to ciasto : D
    piękna psina : )

    OdpowiedzUsuń
  13. Psina urocza, a śniadanie iście owocowe :)

    OdpowiedzUsuń
  14. aaaa, zupa owocowa, ulubione danie z przedszkola! <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale śliczna psina :) Bieganie zdecydowanie polecam wieczorem, w taki upał się nie da..
    Zup owocowych nie lubię, ale kanapkę porywam, pysznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Twój piesek zrobił genialną minę xdd
    A śniadanie Ci porywam dziś ^^

    OdpowiedzUsuń
  17. Polecam te bieganie wieczorem! Nie ma nic lepszego niż ciemne niebo (zaraz będzie pełnia!), lekki wietrzyk (albo i nie, tak jak w obecnym czasie) i mrygające świata, przy których nie musisz się zatrzymywać ;).

    OdpowiedzUsuń
  18. muszę wypróbować tej zupy, koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  19. Raz jagodowo, raz truskawkowo, mogłabym zjeść każde Twoje śniadanko:)

    OdpowiedzUsuń
  20. psinka przecudna ! kanapeczkę zabieram i chrupię mmm :* jakiego masła orzechowego używasz? :)

    OdpowiedzUsuń
  21. kiedyś nie przełknęłabym zupy owocowej, a teraz mi się taka marzy:) pyszne śniadanko!
    zapraszam do mnie, dopiero zaczynam:)

    OdpowiedzUsuń