opieczona grahamka z masłem orzechowym i borówkami/ słodkim twarożkiem z orzechami, nektarynki, kawa
Bułkę włożyłam do piekarnika, po jakimś czasie wyjęłam, posmarowałam masełkiem i jeszcze na chwilkę włóżyłam.... a smak? Brak słów <3 Teraz jeszcze bardziej się uzależniłam... i te wielkie kawałki orzechów <3 Ostatnie zdjęcia mój wielki gryz, bo już nie mogłam się doczekać :D
Poranny bieg ze zmienioną trasą, ponieważ spokojnie podążając do przodu zauważyłam wielkiego, czarnego psa, który pędził w moją stronę o.O Długo nie myśląc szybko zawracam... ale na szczęście skręcił w bok, ale i tak już tamtędy nie wróciłam i pobiegłam tą samą trasą z powrotem ;P Miało być inaczej, no ale ... jeszcze z pewnej przyczyny, to już wogóle musiałam wracać, ale nie wgłębiajmy sie w to :D Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej ;) .... Wczoraj kupiłam formę na muffiny, więc zaraz coś chyba upichcę, a potem lecę na egzamin przyjaciółki :> Buziaki ;*
nie wiem czy mówiłam, ale z masłem rozechowym zawsze tak robię. Toster, smaruję masłem, mikrofalówka=*_*
OdpowiedzUsuńmmm ,ale słodkie kanapeczki ;)
OdpowiedzUsuńcieplutkie z piekarnika - najlepsze !
masło orzechowe to chyba uzależnia ;p
Pycha buła ;D też w trakcie biegu nie lubię spotykać psów ;D
OdpowiedzUsuńpyszne śniadanko<3 to masełko musiało się tak cudownie roztopić po lekkim opieczeniu<3
OdpowiedzUsuńbiegasz codziennie?;>
zaczęłam codziennie albo co dwa dni, ponieważ też dużo jeżdżę na rowerze i ogólnie robię co się da i na co mam ochotę ;)
UsuńPsy wybiegające na środek ścieżki po której biegnę to najgorsze co może się wydarzyć ...
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanko, kusisz tym masłem orzechowym, chyba będę musiała je jednak kupić ;)
Opieczone bułki są pyszne! :)
OdpowiedzUsuńNa Twoim miejscu też nie mogłabym się doczekać spróbowania ;] Wyglądają bardzo kusząco :D
ooojakie pyszne smaki!! swietnie wyglada i nie dziwie sie, że się nie mogłaś doczekać ;D
OdpowiedzUsuńKurcze, muszę wreszcie zakupić masło orzechowe, bo wciąż z tym zwlekam. Trochę się obawiam jego smaku, gdyż po prostu sobie go nie wyobrażam, przecież każdy jest w nim tak zakochany.
OdpowiedzUsuńHmm muszę spróbowac opiec bulkę z masłem orzechowym. Ja też się powoli uzależniam ;)
OdpowiedzUsuńkawa obowiązkowo do śniadania na słodko!
OdpowiedzUsuńWiesz co dobre :)
OdpowiedzUsuńMusiało smakować fantastycznie, szczególnie ten twarożek z orzechami!
OdpowiedzUsuńjadłam wczoraj na drugie śniadanie bułkę z masłem orzechowym i borówkami, niebo :D
OdpowiedzUsuńPrzez te upały całkowicie zrezygnowałam z chleba, ale widząc twoją bułeczkę naszła mnie wielka ochota!:)
OdpowiedzUsuńHaha, dzisiaj też miałam taką sytuację z psem, tyle, że ja byłam na rowerze - co teoretycznie powinno zwiększyć mi odwagę przejechania sobie obok, ale nie! Zmieniłam sobie trasę, ale i tak jestem zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńJutro spróbuję takich opieczonych bułeczek, bo wyglądają pysznie. :)
O jej, pieczona grahamka z masłem orzechowym <3! Jak nic kiedyś wypróbuję! ;)
OdpowiedzUsuńLeć, leć, a ja zjem Twoje śniadanie xdd
OdpowiedzUsuńAle smakowicie. Uwielbiam połączenie jagód i masla orzechowego ;)
OdpowiedzUsuńpychotka<3
OdpowiedzUsuńja cały czas zapiekam w taki sposób chleb z masełkiem :D takie ciepłe i rozpuszczone jest jeszcze lepsze!
OdpowiedzUsuńWpraszam się na takie śniadanko ;)
OdpowiedzUsuńJa wczoraj musiałam przerwać mój bieg po 15 minutach, bo tak zaczął boleć mnie brzuch, że nie mogłam się wyprostować.
niestety czasami zdarzają się takie przypadki, na które nie mamy wpływu ;( ale chociaż 15 minut sobie pobiegałaś :> mam nadzieję, że z brzuchem już dobrze :)
UsuńMasło orzechowe i owoce to zawsze dobry pomysł :D
OdpowiedzUsuńtakie kanapki są najlepsze! cieplutkie,roztopione,masełko
OdpowiedzUsuńmniaam! :D
Moje masło orzechowe czeka cierpliwie w szafce. Uwielbiam to z kawałkami orzechów - najlepsze.
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie opieczone bulki <3
OdpowiedzUsuńporywam Ci je! ^^
KOCHAM masło orzechowe. Ale problem z nim jest taki, że jak tylko je kupię, to zaraz znika. A talia się poszerza :D
OdpowiedzUsuńPorywam Ci sniadanie :D nie dosc, ze opieczona bula, to jeszcze moje ulubione slodkie dodatki *.*
OdpowiedzUsuńto jesteś na takim samy profilu na jakim ja byłam :)
OdpowiedzUsuńTo na jaką uczelnie zamierzasz startować? W kraju jest tylko kilka, gdzie nie jest wymagana fizyka na lekarski ;)
PS
Bułka wygląda iście kusząco :)
MOgłybyśmy razem zamieszkac, bo czuję się z Tobą kompatybilna w kwestii śniadań ;)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł! :D :*
Usuńrozpływam się, wygląda obłędnie <3
OdpowiedzUsuńZa takie śniadanie mogłabym nawet pozmywać!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kanapeczki :)
OdpowiedzUsuńAle apetycznie wyglądają te kanapki *_* I te czarujące borówki :> Natomiast nektarynki mi ostatnio się trafiają bez smaku ;/
OdpowiedzUsuńOh, cieszę się, że mój przepis się przydał i że muffinki Ci smakowały! :-)
korepetycji nie miałam żadnych ;) z biologii uczyłam się oczywiście ze swoich notatek, ale też bardzo dużo z wszelkiego rodzaju książek biologicznych już dotyczących konkretnych zagadnień. Z chemii robiłam mnóstwo zadań, zrobiłam wszystkie wcześniejsze matury- te majowe i próbne, a do tego egzaminy wstępne. Mogę ci polecić wiele dobrych opracowań jeśli chcesz ;)
OdpowiedzUsuńfizyki nie trzeba zdawać do Katowic, Krakowa, Poznania, Łodzi ;)( to te lepsze)
Jak zawsze same pyszności :)
OdpowiedzUsuń