żytni paluch z sałatą szynką i valbon/ sałatą, szynką, jajkiem z solą i pieprzem, papryką, ice tea z cytryną i miodem
Przebudzałam się dzisiaj nad ranem parę razy i za każdym miałam dziwne zawroty głowy... jak przymykałam oczy, czułam tak dziwnie, jakby się wszystko kręciło. Nie wiem o co chodzi, chyba się przegrzałam xd Więc poranne bieganie zaczynam od jutra ;) No i czekam aż chociaż trochę się ochłodzi.... Ale miałam chęć na ten ser valbon <3 Wczoraj kupiliśmy na zakupach, bo w ostatnim czasie całkiem o nim zapomnieliśmy ;> .... Dzisiaj wybieram się na basen, inny niż ostatnio, nie jest pod gołym niebem, ale też jest fajnie ;D Miłej niedzielki ;))
bardzo lubię ten paluch żytni ,często go kupuję ;)
OdpowiedzUsuńzawroty głowy , może przez pogodę , u nas strasznie duszno i parno ;/
Te zawroty to przez upał. Mi w środku nocy krew poleciała z nosa... Dzisiaj nad ranem to samo....
OdpowiedzUsuńA śniadanie pychota :D
uwielbiam jajko na twardo na kanapce:) a do tego dużoooo szczypiorku:D
OdpowiedzUsuńTa kanapka po lewej najlepsza!
OdpowiedzUsuńpyszne kanapki! kiedyś uwielbiałam Valbon, a potem o nim całkiem zapomniałam, dzięki za przypomnienie:D
OdpowiedzUsuńmiłego dnia:*
Porywam kanapeczkę :)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że jest tak przez zmęczenie lub tak jak napisałaś, przez słońce. Odpocznij i jak na razie daj sobie odpocząć od słońca. ;)
OdpowiedzUsuńKawałek z szynką, jajkiem, papryką, solą i pieprzem zabieram! *_*
dawno nie jadłam sera takiego, porywam obydwie :>>
OdpowiedzUsuńCzasami też mam takie zawroty tuż po wstaniu z łóżka, jakby byłby jakieś zakłócenia na linii. Zwalmy to wszystko na pogodę ;).
OdpowiedzUsuńJak pysznie! Uwielbiam takie kanapki!;)
OdpowiedzUsuńmniaaaaaaaaaaaaaaaaammmmmmmm :)
OdpowiedzUsuńu mnie są Hawaje , wiesz jak fajnie 37 stopni :D
I właśnie takiego czegoś bym się napiła żeby się nie ugotować na miekko ;)
u mnie dzisiaj też były kanapeczki <3 ale u Ciebie są idealne!
OdpowiedzUsuńjak ja dawno nie jadłam valbon!
OdpowiedzUsuńja też nie zbyt dobrze reaguje na te upaly,
na szczescie dzisiaj juz chlodniej u mnie troszke.
ja musze "zacząć" .W sensie,że przytyć troche ;p
OdpowiedzUsuńser valbon to jeden z moich ulubionych : )
OdpowiedzUsuńja tez rano się podobnie czuje jak ty, to chyba przez te upały.
Poproszę tę połowę z valbon <3 skąd masz paluch?
OdpowiedzUsuńze stokrotki :)
UsuńPycha kanapki! Daj gryza :D
OdpowiedzUsuńpyszne kanapeczki, dawno nie jadłam takiego śniadania, tylko ostatnio same owsianki, owoce, omlety :P
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy blog śniadaniowy :) http://zdrowesniadania.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńBasen to chyba najodpowiedniejsza na tę pogodę forma aktywności fizycznej. Przynajmniej się człowiek troszkę ochłodzi.
OdpowiedzUsuńŚniadanie świetnie się prezentuje ;)
czasem mam ochotę na zwykłe kanapki - żadne mix musli, wymyslne kaszki... nie, są po prostu takie dni, że muszę pochrupać świeżą bułkę nawet z minimum składników ;)
OdpowiedzUsuńObie kanapeczki bardzo smakowite ^^ Uwielbiam duże buły wypchane po brzegi :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam jajko na kanapce! pycha! :-)
OdpowiedzUsuńTeż chcę na baaaaaaaaaaaaaaaaseeeeeen <3
OdpowiedzUsuńMiałam kupić taki ser w piątek, ale ostatecznie go odłożyłam :P Następnym razem wezmę :)
Uwielbiam takie żytnie paluchy <3
OdpowiedzUsuńwypasione kanapeczki. szczególnie ta z ulubionym valbonem :)
OdpowiedzUsuńWciągnąłbym teraz takie kanapki na śniadanie :)
OdpowiedzUsuń