czwartek, 17 kwietnia 2014

753.






zapiekana jaglanka z twarogiem, jabłkiem, orzechami i cynamonem


Chodziła za mną zapiekana jaglanka! Taka z jabłkiem i najlepiej twarożkiem, z duuużą ilością cynamonu :) Przepis improwizowany- wyszło smacznie, nawet bardzo! :) Kiedy zobaczyłam bąbelki myślałam, że będzie za rzadka, ale jednak wyszła idealnie zbita i mokra w środku. Jednym słowem taka jak chciałam. Zjadłam jabłko i żadnych skutków ubocznych. Dziwna ta alergia. Ale od czasu do czasu po nabiale 'dziwnie' się czuję i są lekkie bóle brzucha. Niedługo będę miała jeszcze potwierdzenie alergii na laktozę, więc pewnie wyjdzie już na 100%. 

W końcu słońce i ciepło! Aż inaczej się wstaje :) Zaraz bieganko! :D

11 komentarzy:

  1. Bardzo smakowicie się prezentuje <3

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam zapiekaną jaglankę!
    z jabłkiem jeszcze nie jadłam ale wyglądaa mega pysznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. idealnie skomponowane, kocham to połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj ja jednak trzymam kciuki, żeby okazało się nie masz nietolerancji laktozy :( A jeśli tak...pysznie pożegnałaś twarozek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Najlepsza! :D Duużo cynamonu <3
    Biedna jesteś - z tym nabiałem... Nie wiem, czy bym wytrzymała.. Ale chyba możesz jeść ser i mleko kozie? No i zawsze zostają Ci produkty roślinne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety laktoza z mleka krowiego i koziego są prawie identyczne :<

      Usuń
  6. takie twarogowe zapiekanki świetnie smakują! a już szczególnie te jaglane są bardzo smaczne :) no i te klasyczne smaki - nie do zastąpienia! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już jakiś czas planowałam taką jaglane ale jakoś nie zrobiłam jeszcze ; p

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam zapiekanki z kaszy jaglanej . Są o wiele lepsze i zdrowsze od tych makaronowych <3
    Ja też dziś byłam sobie potruchtać :D

    OdpowiedzUsuń
  9. jak tak czasem czytam to zaczynam się zastanawiać czy sama sobie różnych badań na alergie pokarmowe nie porobić...

    jaglanka cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  10. też myślałam, że nie uda mi się ograniczyć nabiału, ale nie idzie najgorzej. choć czasem mam takie dni, gdy mam ogromną ochotę na np. twaróg czy mascarpone/ricottę. wtedy sobie nie odmawiam! :)

    OdpowiedzUsuń