serniczek na zimno z pierniczkami i gorzką czekoladą, mandarynka
Przepis znalazłam u Martyny, przy okazji konkursu postanowiłam przygotować ten serniczek. Od razu wiedziałam po zdjęciu, że jest przepyszny. Nie myliłam się! Zaspokoił chęć na sernik :) Z piernikami w środku, które wspaniale zmiękły komponował się obłędnie- dałam je zamiast oreo, oraz kawałki gorzkiej czekolady.. Taka śniadaniowa rozpusta :) I ten zapach świąt <3
Okna ozdobione, dzisiaj zabieram się za porządki w pokoju oraz ozdabianie i... ubieranie choinki! Myślę, że pochwalę się jak będzie gotowa :) Tylko na chemię trzeba pójść- właśnie się dowiedziałam, że mam 45 minut później -,- No cóż, nie za bardzo mi to na rękę, ale ale..;)
to nadzienie jest genialne!
OdpowiedzUsuńCudooowny! <3 Naprawdę, jeden z najlepszych serniczków, jakie widziałam. Końcówka "na zimno" poniekąd mi kontrastuje z piernikami i grudniem, aczkolwiek w tym roku taka ciepła ta zima... Poza tym, kto powiedział, że po takim śniadaniu trzeba ruszać się z domu ;)
OdpowiedzUsuńZrozumiałam 'serniczek na zimno z.... pieczarkami'.
OdpowiedzUsuńW sumie.... to by mogło być całkiem ciekawe doświadczenie smakowe!:)
U mnie choinka dopiero na chwilę przed Wigilią, zapewne w poniedziałek. U mnie taka tradycja:)
To już jesteś druga :) Z pieczarkami sobie nie wyobrażam :D
UsuńU mnie w sumie różnie, też byłam za tym, żeby bliżej Wigilii ją ubrać, ale mama nie może się doczekać..;)
Proszę podaj przepis, bo niestety nie mogę go znaleźć... hah jestem jakaś nieporadna od rana :P a chętnie bym przygotowała sobie to cudo dzisiaj :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Natalie.
~300g mielonego twarogu ( ja dałam ok. 270 g )
Usuń~syrop klonowy, trochę miodu, wg uznania
~10g żelatyny + pół szklanki wrzącej wody- wymieszałam z mlekiem ( żelatyny dałam ok. 8 g )
~kilka pierniczków + ok. 2 kostki gorzkiej czeko
Ser wymieszać ze słodzidłem. Żelatynę rozpuścić we wrzątku i wymieszać z serem. Pierniczki i czekoladę połamać na kawałki i dodać do masy serowej, wymieszać delikatnie. Całość przelać kokilki wyłożonej folią spożywczą i włożyć na noc do lodówki. Rano wyjąć serniczek na talerz. Ozdobić. Na wierzch dałam mandarynkę.
obłęd! <3
OdpowiedzUsuńHaha przeczytałam serniczek na zimno z pieCZARKAMI ;D i w te pędy wchodzę do Ciebie na bloga, a tu taka miła niespodzianka, że to jednak z pierniczkami :) wygląda po prostu świetnie !
OdpowiedzUsuńno nie... rozpływam się. cóż za rewelacja! życzę Ci, żebyś wygrała ten konkurs tym sernikiem, jest niesamowity :)
OdpowiedzUsuńJejku dziękuję! :) Jeszcze nigdy nic nie wygrałam, więc.. ;) Ale kto wie, miło by było :)
Usuńświetnie połączyłaś sernik - taki letni z zimowymi pierniczkami :)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda! :)
OdpowiedzUsuńwspaniałości :) na pewno któregoś dnia zrobię :)
OdpowiedzUsuńMamo , mamo , mamo <3 Zakochałam się ! :))
OdpowiedzUsuńekstra!!! serniczek na zimno, ale w zimowym klimacie, nawet bardziej świątecznym! :) wygląda super ,a smakuje z pewnością jeszcze lepiej ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z pierniczkami, taka zimowa wersja :) Wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy serniczek na zimno jaki widziałam! Ach te pierniczki w środku <3
OdpowiedzUsuńooo mamusiu chcę taki już <3
OdpowiedzUsuńsernik na zimno i pierniczki, ach, genialny pomysł! taki kontrast, cudo!
OdpowiedzUsuńooo.. ale wysoki! Dużo białka było na śniadanie, co? :D
OdpowiedzUsuńAle lubię takie serniczki, szczególnie ze wzgl na nadzienie, haha :D
Sporo, sporo :) Ogólnie staram się o jak najwięcej białka ( oczywiście w granicach rozsądku i zapotrzebowania ), ale dzisiaj na prawdę go duużo :)
Usuń