piątek, 13 grudnia 2013

641.




 pieczony bananowy serniczek z masłem orzechowym, herbata

A tak sobie ładnie wyrosłem... po czym opadłem :P 


Piątek 13stego, lepiej być nie może :D Oby nie był pechowy. A teraz lecę na autobus! Miłego, udanego i szczęśliwego dnia ;D

19 komentarzy:

  1. mi zawsze takie dobrodziejstwa opadają (;
    ee tam piątek 13ego. nie wierzę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyrósł jak na drożdżach, ale w równie spektakularny sposób opadł... phi!
    Udanego dnia i Tobie! Głupie są te przesądy, wkurzają mnie:<

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja mam wrażenie, że piątek 13 jest dla mnie zawsze szczęsliwy, niech tak będzie i dzisiaj :)

    ach, te serniczki! zawsze tak rosną a potem klapa :D ale i tak twój wygląda rewelacyjnie i wpraszam się na niego :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ on musiał być pyszny. Opadł, ale co z tego :P

    OdpowiedzUsuń
  5. teoretycznie pechowy dzień zaczęłaś ze szczęśliwym smakiem :) i oby ten dzień taki był, pyszny i szczęśliwy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mmm..Serniczek wygląda cudownie. Smakował pewnie jeszcze lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach te serniczki zawsze opadają :<

    OdpowiedzUsuń
  8. ach najpyszniejsze połączenie (:

    OdpowiedzUsuń
  9. opadł czy nie,na pewno był pyszny :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Taak, znam te opadające serniczki. Co tam, i tak zawsze są przepyszne ;)
    Piątek trzynastego jest wyjątkowy, wierzę, że szczęśliwy.

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi też zawsze opadają, ale na szczęście nie ma to wpływy na smak. Ja tam nie wierzę w piątek 13-tego :D

    OdpowiedzUsuń
  12. a tam! mi też opada, bynajmniej smakuje świetnie :) w co nie wątpie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. skąd ja to znam, mi też wiecznie opada -.-

    OdpowiedzUsuń
  14. haha, mi wszelkie wypieki opadają także znam ten ból :D
    ale serniczek pierwszorzędny!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ee, tam ważne, że dobry :D
    Dla mnie dzisiejszy dzień też w sumie nie był pechowy :P

    OdpowiedzUsuń
  16. To dopiero rozpusta śniadaniowa z masełkiem orzechowym!

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj tam oj tam :) ja w przesądy nie wierzę ;-) i to nic, że opadł - najważniejsze, by smakował dobrze ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. oh, wypraszam sobie, piątek 13 to mój dzień! :D
    znam ból opadających wypieków. choć tak wyrośniętego serniczka chyba jeszcze nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń