twarożkowy krem jaglany z prażonymi wiórkami kokosowymi i gorzką czekoladą, kawa
Już kiedyś robiłam podobny. Przepis jest w zakładce śniadaniowe przepisy. Tym razem bez jabłka i malin ;) Za to z wiórkami... i ta rozpływająca się czekolada ♥
Kolejny piękny dzień, który niestety poświęcam na naukę. Potem trening :) Jedyna przyjemność :)
Takie życie kochana! Jeszcze wiele pięknych dni w Twoim życiu zostanie nauce poświęconych, nauka w gruncie rzeczy też jest piękna:))
OdpowiedzUsuńTen Twój krem to mam na oku już od jakiegoś czasu <3
OdpowiedzUsuńZapal sobie świeczki, zrób pyszne kakao, trochę przyjemności przy tej nauce nie zaszkodzi ;)
OdpowiedzUsuńjaki piękny, pewnie równie pyszny :)
OdpowiedzUsuńBrzmi, wygląda i pewnie smakuje rewelacyjnie :) Niech no tylko kupię jaglaną to robię ;)
OdpowiedzUsuńTa czekolada :)
OdpowiedzUsuńkocham te kremy, serio ! czy owsiane czy jaglane, każdy ma w sobie coś i można tworzyć tak wiele wariacji smakowych :) ta dzisiejsza twoja jest zdecydowanie jedną z najlepszych <3
OdpowiedzUsuńRobię, robię bez dwóch zdań! Kremowa jaglanka w formie kokosowego musu - ideał :)
OdpowiedzUsuńteż będę musiała się teraz uczyć, ale chyba umilę sobie ten proces takim fajnym kremem :)
OdpowiedzUsuńno, dziś było pięknie na dworze :D
OdpowiedzUsuńtaki krem musiał być boski :)
ale pysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńJak delikatnie wygląda. Uwielbiam takie kremy :)
OdpowiedzUsuńTak bym teraz zjadła Twój krem ! Niebo w gębie - mniam ! :)
OdpowiedzUsuńTen kremik wygląda idealnie :)
OdpowiedzUsuńsłodka, pyszna i lekka chmurka :)
OdpowiedzUsuńpochłonę wszystko co jest osygnowane słowem ,,krem" :D
OdpowiedzUsuńu mnie cały dzień była piękna pogoda do póki.. nie wróciłam do domu. i tyle z mojego spaceru :C
Zabieram tą kokilkę z zawartościom :) Diddlowy kubeczek :)
OdpowiedzUsuń