czwartek, 24 października 2013

599.




 pełnoziarniste naleśniki z twarożkiem z miodem i wiórkami kokosowymi/ + jeden ze startym jabłkiem



Ciasto zostało z wczorajszego obiadu, więc dlaczego by nie usmażyć naleśników na śniadanie :) Tak mogę zaczynać dzień! Z twarożkiem ulubione. A na obiad były ze szpinakiem, kurczakiem i fetą <3 
Ps. Nie wiem co się dzieje z grafiką, zdjęcia są strasznie zaszumione..? 


Nie wiem czy dobrze zrobiłam. Musiałam. Przepraszam. 

22 komentarze:

  1. ale napakowane :) te obiadowe przemawiają do mnie jeszcze bardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie szumów bardzo nie widać. przeciwnie- mega apetyczne naleśniki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie też nie widać szumów.

    Zgrałyśmy się dziś z naleśnikami!

    OdpowiedzUsuń
  4. Na wielu zdjęciach na wielu blogach widzę ostatnie takie szumy, to wina bloggera, nie lubi nas!^

    Cudowne Twoje naleśniki, superowo wypchane:D

    OdpowiedzUsuń
  5. o o o o takie wypchane lubię najbardziej :D z twarogiem i miodem, albo twarogiem i konfiturą :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jej jakie ''bogate'' ! Ja też chcę zaczynać tak dzień :)
    Muszę się kiedyś wprosić do Ciebie na taki super obiadek , nigdy nie jadłam takich naleśników z szpinakiem , kurczakiem i fetą - dobre połączenie ? ;)
    Co do zdjęć to mocno nie szumi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak ja dawno nie jadłam naleśników! Muszę to jak najszybciej zrobić :) Kusisz swoimi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tam szumów nie widzę.
    I piona za naleśniki, moje zostały z kolacji :D

    OdpowiedzUsuń
  9. piękne naleśniki, u mnie zdjęcia są ok :) nie widzę szumów na naleśnikach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoją wersję obiadową porywam natychmiast! :)
    A nad śniadaniem jeszcze pomyślę, może ukradnę Ci tylko nadzienie :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdjęcia są w porządku :) Naleśniki przepyszne <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj, to te zmiany bloggera, chyba wszyscy zauważyli, że zdjecia automatycznie tracą jakość po załadowaniu. Niemniej u Ciebie jakoś tego nie widać, mi zdjęcia się podobają. Przedstawiają idealnie napakowane naleśniki <3
    Czekam na jutrzejszy jubileusz :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ile nadzienia *.*
    Widzę, że nas wszystkich wzięło na naleśniki :P

    OdpowiedzUsuń
  14. nie martw się, ja też ubolewam nad zdjeciami... jednak twoje są okej :)
    z twarożkiem-zawsze i wszędzie, najlepsze <3 tym samym taka wersja obiadowa ze szpinakiem *-*

    OdpowiedzUsuń
  15. ale mi smaka narobilas mniaaaam!

    OdpowiedzUsuń
  16. u mnie Twoje zdjecia są spoko :)
    A te naleśniczki, mmm <3

    OdpowiedzUsuń
  17. jestem ostatnią osobą, która powinna doradzać w kwestii zdjęć, ale zauważyłam że zapisywanie ich w formacie PNG pomaga na "szumy" ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Takiego ze szpinakiem i fetą to bym chętnie zjadła na jutrzejszy obiadek :)

    OdpowiedzUsuń