dyniowo- jabłkowe kluski kładzione na mleku z gorzką czekoladą i masłem kokosowym
Przepis znalazłam u Martyny. Akurat zbrakło jajek z samego rana miało być ciacho, a te kluski były zbawieniem. Patrząc na nie, na pewno niejedna osoba powiedziałaby: " Ale ciapa, jak można to zjeść? " Otóż trzeba spróbować, na pewno taka osoba zmieniłaby zdanie! :) Myślałam, że się rozpadną, ale wyszły świetne. Nawet te mniejsze, które troszkę się rozleciały były lepsze od tych całych i dużych. Jak kto woli, ja polecam. Do masy dodałam jeszcze łyżeczkę cukru trzcinowego, a mleko posłodziłam odrobiną cukru waniliowego, tak dla aromatu :)
Przerobiłam trochę zdjęcia na bardziej jesienne. Tak mi pasowało, bo wyszły szare i ponure. A przecież jesień wbrew pozorom nie jest tylko szara i ponura... :) Dobrze mówię, no nie Agateq? :> Miłego dnia wszystkim!
Bardzo dobrze mówisz! Jak ktoś ma szaro i ponuro w sercu, to niestety jest nad wyraz podatny na szarość w pogodzie, mam nadzieję, że Ty potrafisz się uśmiechnąć do mgły, jaką ciągle mamy za oknami i zachwycić się nią, bo to jest niesamowite zjawisko, kiedy nie widać drzewa przed oknem, a przecież ono tam stoi!:))
OdpowiedzUsuńZdjęcia bardzo mi się podobają, przyzwyczaiłaś nas do innego otoczenia Twoich zdjęć, więc fajna taka odmiana:*
jaka ciapa, jaka ciapa? to jedno z lepszych śniadań jakie ostatnio jadłam ;)
OdpowiedzUsuńciapa? nie wygląda tak wcale! zresztą ja tam lubię ciapy :D najlepsze jedzeniowe rozgrzewacze! :D:D
OdpowiedzUsuńa ja właśnie takie ciapy uwielbiam :D
OdpowiedzUsuńcudowne te zdjęcia :) jesień jest cudowna!
OdpowiedzUsuńJesień ma swoje uroki :) Uwielbiam jak czekolada się tak rozpuszcza :D Musiało być smacznie
OdpowiedzUsuńEee, ja w życiu nie powiedziałabym o ciapie! Z wielką przyjemnością zrobię takie dyniowe kluski, bo też mnie kuszą, odkąd zobaczyłam je u Martyny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam jesień.
piękne zdjęcia tak samo jak ich zawartość :))
OdpowiedzUsuńO rany, jak dawno ich nie jadłam. Same pyszności :)
OdpowiedzUsuńi u mnie dziś kluski kładzione, i też dyniowe, i też bezjajeczne :) moim zdaniem takie są najlepsze - bo są o wiele delikatniejsze od tych z jajkiem
OdpowiedzUsuńCiapy najpyszniejsze są <3
OdpowiedzUsuńKluchy mają to do siebie, że rzadko ładnie wyglądają, za to zawsze pysznie smakują!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że smakowały :* Jak dla mnie wyglądają apetycznie, lubię takie 'ciapy' ^^ A zdjęcia są bardzo ładne, rzeczywiście jesienne ;)
OdpowiedzUsuńdobrze wiesz, że ciapy najlepsze!
OdpowiedzUsuńjejku, to pierwsze zdjęcie! Piękne!
OdpowiedzUsuńfajne kluseczki, miseczka rozgrzewającego śniadania <3 to lubię ! jesiennie i pyszne, do tego z gorzką czekoladą *-*
OdpowiedzUsuńa tam, ja bym spałaszowała i nic nie zostawiła :)
OdpowiedzUsuńJesień jest wspaniała ;]
OdpowiedzUsuńA to śniadanie wygląda obłędnie! Cudo <3