piankowa owsianka z odżywką, ubitym białkiem, ricottą, daktylami, borówkami i prażonymi płatkami migdałowymi
Przyznam szczerze, że pamiętałam cały tydzień, że w niedzielę wypada wielkie, siedemsetne śniadanie a dzisiaj kompletnie zapomniałam. Dlatego nie jest wyszukane ani niezwykłe, ale za to przepyszne i kompletnie improwizowane :) Takie śniadania często wychodzą najlepsze. Te właśnie takie było! Jedne z najlepszych ostatniego czasu. Ugotowałam płatki owsiane i jaglane z siemieniem lnianym, pokrojonymi daktylami oraz ziarenkami wanilii na wodzie, potem dodałam mleko i gotowałam, do uzyskania kremowej konsystencji. Zdjęłam z gazu, ubiłam białko. Do owsianki dodałam ricottę, trochę odżywki karmelowo- mlecznej i porządnie wymieszałam. Następnie ubite białko, delikatnie mieszając. Całość przyozdobiłam borówkami i prażonymi płatkami migdałów. Było tak delikatne i piankowe! Myślę, że zapomniałam dlatego, że od rana czekałam aż wujek przywiezie mi wzbogacenie mojej siłowni, które doszło przedwczoraj :) W końcu! Jest drążek i wyciąg! :D Taka mała ekscytacja :) Na drążku czeka mnie wiele pracy, bo jest słabo. Bardzo słabo! Ale ćwiczenie czyni mistrza ;) Można robić plecy :)
Dwa dni temu była też wielka rocznica, 2 lata bloga, dzisiaj już 700. śniadanie. Czas szybko leci, a Wam jeszcze raz dziękuję za zaglądanie tutaj i mnóstwo inspiracji :) Życzę miłej niedzieli!
wygląda mega kremowo i puszyście! bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńo kurde, gratuluję! i podziwiam, 700 to pokaźna liczba. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję! Obyś z nami była jeszcze dłużej :)
OdpowiedzUsuńtrafił Ci się tydzień pełen okazji do świętowania :) dzisiejsze zdjęcia tak kuszą, że mam ochotę iść do kuchni i zrobić taką owsiankę! :D
OdpowiedzUsuńjeszcze 300 i będzie 1000! :DD
OdpowiedzUsuńzachwycasz tymi owsiankami! :)
Daktyle świetnie komponują się z borówkami, a tej odżywki doczekać się nie mogę.;)
OdpowiedzUsuńOoooo drążek to jest niezły przeciwnik. Ale lubię dziada!:D Okiełznasz go na pewno!
OdpowiedzUsuń700 wpisów... no i to jest niezła sumka! Żadne tam trzysetki czy czterysetki...
Trwaj tu nadal!:)
hmmm...jak to dobrze że nie tylko ja przegrywam w bitwie z drążkiem póki co xD
OdpowiedzUsuń700 :O gratuluję!
OdpowiedzUsuńMusiala byc cudowna <3 Do tego daktyle :)
OdpowiedzUsuńjuż 700! gratuluję :) śniadanie wcale nie musi być wyszukane, by smakowało najlepiej :)
OdpowiedzUsuńWielki zbiór inspiracji - Twój blog :) Życzę kolejnych sukcesów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!! :))
UsuńIle dodatków wepchnęłaś do owsianki - pycha <3333
OdpowiedzUsuńGratki takiego wspaniałego jubileuszu. Mam nadzieję że niedługo już będzie 1000 :d
A pochwaliłabyś się swoją całą siłownią ?
Zaraz będzie mi wyliczane, no, ale pomyślę... :D Może wstawię jakaś fotkę jak wszystko uporządkuję :)
Usuńświetne :) mm chętnie sam takie przyrządzę :)
OdpowiedzUsuń