piątek, 7 lutego 2014

692.


gotowany serniczek na zimno w słoiczku po domowym maśle orzechowym z bananem i borówkami

Zimne śniadanie w zimny poranek. Ale dla mnie akurat na plus, bo rozgrzałam się porannym rowerkiem! Śniadanie smakuje jeszcze lepiej :) 
Nie wiem dlaczego, ale mój serniczek wyszedł dość rzadki. Tzn. po ugotowaniu był bardzo gęsty a dzisiaj rano, po wyjęciu z lodówki nie był zwarty. Ale całkiem smaczny, zrobię drugie podejście :) 

17 komentarzy:

  1. nawet sobie nie wyobrażam, jakie to musiało być pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To masło skojarzyło mi się tu z takim toffi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, mi tak samo! :)

      to musiał być pyszny serniczek *-*

      Usuń
  3. O rany świetne to jest :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten smak serniczka musiał być obłędny <3
    Ja próbowałam go ale w wersji na gorąco i jest chyba lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. W słoiczku po maśle musiało być obłędne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. mój serniczek był raczej zwarty, nie wiem dlaczego nie wyszło, ale próbować zawsze warto :) i mam nadzieję, że smakowało ci tak pysznie jak wygląda :) mi bardzo podpadł do gustu, jednak nic nie przebije pieczonego :D

    OdpowiedzUsuń
  7. cudowny!! ja tez mam go w planach, tylko czekam na pusty słoiczek, heh :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ten gotowany jeszcze przede mną. :> ale go pysznie podałaś!

    OdpowiedzUsuń
  9. Sernik ze słoika, ale czad! Gotowany do tej pory robiłam tylko tradycyjny ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. jadłabym łyżeczką prosto ze słoika:D

    OdpowiedzUsuń
  11. serniczek w słoiczku !?
    Cudoo *-*

    OdpowiedzUsuń
  12. też musze się za niego zabrać <3

    OdpowiedzUsuń
  13. wyjadanie śniadania ze słoiczka po maśle orzechowym to jedno z najlepszych doświadczeń w moim życiu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. e też muszę go spróbować :P

    OdpowiedzUsuń