pełnoziarnisty omlet biszkoptowy z kakaowym serkiem, malinami i gorzką czekoladą
Wstałam, tak chciało mi się czegoś pieczonego..najlepiej owsiankę, ale taką sernikową. Zabrałam się za modyfikację przepisu, ale gdy wyjęłam z piekarnika, wypiek buzował jak wulkan.. To chyba przez to, że zamiast proszku do pieczenia dałam sodę. Tyle samo sody. :D Mam nauczkę. Tyle czekania i nici z wymarzonego śniadania na dzień dzisiejszy. ( Teraz tylko posprzątać blaszkę w piekarniku :D ). Postanowiłam zrobić tego omleta, o którym także myślałam wczoraj. W sumie pyszne wyjście z sytuacji..;)
Intensywny dzień, najpierw porządki, po południu siłownia a potem bawimy się, lubię to!:)
Ale puszysty! I z takimi pysznymi dodatkami :) To się nazywa omlet idealny :)
OdpowiedzUsuńNie dało się zjeść wulkanu z piekarnika? :(
OdpowiedzUsuńNiestety nie.. w środku była jedna wielka piana.. :P
UsuńPuchaty jak chmurka, takie lubię najbardziej <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam omlet biszkoptowy :) a ten wygląda po prostu obłędnie, ten serek, maliny i jeszcze ta czekolada. Nie pogardziłabym takimi pysznościami ;)
OdpowiedzUsuńNie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Jesteś mistrzynią omletów, wiesz? ;D
OdpowiedzUsuńMiło mi to czytać, dziękuję!:)
UsuńMimo, że nie przepadam za tym omletem, Twój wyglada wspaniale!
OdpowiedzUsuńjednak wyszłaś z tej sytuacji bardzooo smacznie :) ja dziś inspirowałam się twoim musem jaglanym ;* dziękuję!
OdpowiedzUsuńTwoje omlety zawsze wyglądają tak pysznie! Mniam!
OdpowiedzUsuńu mnie też omlet dzisiaj ! tyle że już nie taki ładny :p
OdpowiedzUsuńmi omlety nigdy takie fajniutkie nie wychodzą :(
OdpowiedzUsuńu Ciebie pysznie :D
zgadzam się z tym co napisałaś, znalazłaś bardzo smaczne wyjście z sytuacji :) a kolor serka i konsystencja coś pięknego ;D
OdpowiedzUsuńNie udało się tym razem, to uda się następnym :)
OdpowiedzUsuńAle taki omlet zrekompensował stratę.
lubię te Twoje omlety :))
OdpowiedzUsuńNaprawdę soda powoduje takie rzeczy? Ja ją zawsze dodaję do wypieków ;)
Twoje omlety są najlepsze :) Szkoda troszku tego 'wulkanu' :< Ale smacznie wybrnęłaś :D
OdpowiedzUsuńMniam, krem aż się prosi o zjedzenie :D
OdpowiedzUsuń