przed treningowe: pół bułki wieloziarnistej z serkiem homogenizowanym i chrzanowym, z chrzanem, tuńczykiem, jajkiem i solą, jabłko, gorzkie kakao
po treningowe: omlet kaiserschmarren z jabłkiem, cynamonem i cukrem pudrem, kawa zbożowa
A, postanowiłam dodać dwa posiłki ;) Trening z Ewą ( rozgrzewka, sklapel II, szok trening, trochę moich ćwiczeń i rozciąganie ) zaliczam do udanych. Nawet bardzo :) Teraz już na 200%, mam od niedawna większego powera ( z czego się cieszę :D ), uwielbiam to co robię i mam nadzieję, że matura szybko minie i będzie można działać więcej :) Jest plan, czy wypali, zobaczymy. Rozpierała mnie energia, więc pobiegałam i poskakałam jeszcze po pokoju :) Ale muszę zostawić jej trochę, na później, jeszcze dzisiaj się przyda :)
PS. Zdecydowanie rogal był lepszy. Widać, że sama mąka graham, bez barwników, których chyba tej bułce nie pożałowano..
Kawa wygląda smakowicie... Ale ja kawosz jestem <3
OdpowiedzUsuńJajko plus tuńczyk to moje ukochane połączenie! A omlet również musiał być mniaamuśśśny :d
o dawno nie jadłam tuńczyka *_*
OdpowiedzUsuńa omlet wyszedł Ci perfect! :D
Oba posiłki przepyszne:)
OdpowiedzUsuńZnam ten entuzjazm po ćwiczeniach :)
OdpowiedzUsuńOba śniadania pyszne, i zrobiłaś mi straszną ochotę na cesarski! :)
przed i po treningowe dania są pyszne :)
OdpowiedzUsuńmam taki sam kubeczek! ^^
OdpowiedzUsuńObydwa pysznie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję treningu!
super, ze jest energia!
OdpowiedzUsuńOba śniadania mistrzowskie <3
Ten omlecik *.* I tuńczyyk. ! :D
OdpowiedzUsuńOstatnio też kupiłam bułkę "wieloziarnistą" która w środku była żółta? Czasami szokuje mnie i zastanawia co te wszystkie firmy i piekarnie wkładają w jedzenie.
OdpowiedzUsuńOba śniadania pyszne <3
Grahamki nie są grahamkami a bułki wieloziarniste mają ziarenka tylko z wierzchu.... Wychodzi na to, że samemu trzeba piec jeśli nie mamy sprawdzonej piekarni....
UsuńA śniadanka są pyszne :)
Akurat na grahamki nie mogę narzekać :) U mnie w aldiku, jest tak dużo otrębów, jakby do mąki graham dodawali dodatkowo otręby, więc te najczęściej kupuję, a rogala, którego niedawno odkryłam też mogę polecić, bo widać, że był bez zbędnych barwników i miał sporo otrębów. Bułek wieloziarnistych już nie kupuję, lepiej zjeść zwykłą pszenną, wyjdzie na to samo a nawet zdrowiej, bo bez barwników ;)
Usuńnie pamiętam, kiedy ostatnio jadłam jajko na kanapce, zatęskniłam za tym^^
OdpowiedzUsuńmmm i cesarski, najlepszy<3
zarówno to śniadanie przed i po treningu przepyszne <3 i love it !
OdpowiedzUsuńŁał, same smakowitości! :D Oba śniadanie musiały być pyszne, choć faworytem jest chyba połączenie: omlet i kakao <3
OdpowiedzUsuńaaa, kocham tuńczyka :3
OdpowiedzUsuńto ja poproszę bułkę , nawet z barwnikiem - biorę w ciemno :D
OdpowiedzUsuńjej, ale musisz mieć samozaparcie do tak aktywnych ćwiczeń! może i moja kondycja kiedyś się poprawi, pracuję nad tym :)
OdpowiedzUsuńoba śniadania wyglądają strasznie apetycznie! uwielbiam tuńczyka <3 a omlet to już w ogóle bajka <3 mniam!
buziaki :*
pyszne przed i po, w trakcie widzę, że też udany :D jak Ty dajesz radę robić skalpel i szok trening na raz? :)
OdpowiedzUsuńTak jak napisałam ;) W sumie jeszcze bym mogła, zaczęłam skakać po pokoju, ale chciałam zostawić trochę energii na potem, na lodo ;)
Usuńojej.. ulubiony omlet <3
OdpowiedzUsuńOj, a ja dzisiaj już nie mam energii, al ejutro też coś poćwiczę ;)
OdpowiedzUsuńpyszne śniadania :D
OdpowiedzUsuńpyszny omlet na pięknym talerzyku! :)
OdpowiedzUsuńjej tyle ćwiczeń na raz;p podziwiam;)
OdpowiedzUsuńa tę bułeczkę to bym sobie zjadła<3
nigdy nie jadłam tego omletu :) muszę spróbowac :D
OdpowiedzUsuńśniadanie po terningowe zdecydowanie porywam ;]
OdpowiedzUsuńobydwa śniadania super!:D
OdpowiedzUsuńPychotka! Oba śniadania <3
OdpowiedzUsuńjakie pyszności ;d
OdpowiedzUsuńZrobiłaś mi ochotę na twoje śniadanie, problem w tym ,że właśnie swoje zjadłam i jestem już pełna:)
OdpowiedzUsuńjajko i tuńczyk - to co lubię :)
OdpowiedzUsuńporywam całość :)
OdpowiedzUsuńi trochę tej energii, bo moja już się powoli kończy z braku słońca ;p