czwartek, 7 lutego 2013

357.


serek wiejski z jogurtem greckim, miodem, płatkami shreddies i cheeriosami, musem jabłkowym, dżemem i masłem orzechowym, kawa inka



Chyba mam obsesję na punkcie serka wiejskiego z tymi dodatkami :D ♥ Ale co zrobić jak strasznie mi smakuje, mogę jeść nawet kilka dni pod rząd, a na szybkie śniadanie po zakuwaniu biologii ( i nie tylko ) do późna jak znalazł :) Pączków jeszcze nie było, akurat mama podrzuciła mnie bliżej szkoły, a do babci poszła robić pączki :) Chciałam spróbować takich pieczonych, ale to jak będę miała więcej czasu :) Ogólnie nie przepadam za pączkami, wolę drożdżówki, ale po jednym kęsie tych babcinych odpływam :) Cudowne! Oczywiście bez porównania z tymi sklepowymi, które przechodząc dziś w sklepie obok pieczywa i pączków czuć sam tłuszcz, przeraźliwie śmierdzący. Chyba wszystkie, te tysiące pączków smażone w jednym wielkim naczyniu bez wymieniania tłuszczu.
Jutro ostatni dzień i ferie, nareszcie! :)

25 komentarzy:

  1. Pycha śniadanko!
    Ale masz dobrze.. zaczynasz ferie :) Zazdroszczę!

    Mnie najbardziej w sklepowych pączkach odrzuca właśnie ten zapach starego tłuszczu...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez zaczynam jutro ferie!;) Pycha połączenie sniadaniowe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Baaardzo smacznie ;)
    Miseczka pyszności ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. zazdroszczę Ci tych feri no! :D
    na jednego pączka się skusiłam, ale nic nie przebija maminych faworków.

    OdpowiedzUsuń
  5. serek wiejski jest pyszny, więc doskonale Cię rozumiem :D
    ach, bo wszystko co domowe jest najlepsze <3

    OdpowiedzUsuń
  6. mm też bym mogła jeść cały czas serek z takim dodatkami <3 o to widzę że praktycznie w tym samym czasie zaczynamy ferie;p

    OdpowiedzUsuń
  7. z takimi dodatkami to można jeśc kilka razy dziennie<3 widzę że zaczynamy praktycznie równo ferie;)

    OdpowiedzUsuń
  8. bo serek wiejski jest pyszny! <3

    jejku, nawet nie mów:( jeszcze jeden dzień i KONIEC ferii;(

    OdpowiedzUsuń
  9. pyszności w tej Twojej miseczce :D
    ja też teoretycznie zaczynam jutro ferie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też zdecydowanie wolę domowe pączusie niż kupne. Moja mama i babcia robią najlepsze <3

    Śniadanko wygląda pysznie. Kurczę, nie jadłam masła orzechowego już kilka dobrych lat :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Kupowanie pączków to zbrodnia! Trzeba robić samemu :)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Eh, Ty masz dopiero ferie? Ja już 2 tygodnie po..:< Zazdroszczę :)
    Wcale Ci się nie dziwię, że lubisz takie połączenie bo sama mogłabym jeść takie śniadanie codziennie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja mogłabym ciągle jeść wiejskie, i jem:D.

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajna taka przekładanka :))

    OdpowiedzUsuń
  15. lekkie i smaczne śniadanko ;D
    pieczone pączki są jak drożdzówki... miałam robić, a teraz żałuję że nie napiekłam wczoraj, bo te smażone będę czuła chyba jeszcze przez 2 dni ;P
    musisz kupić tą płytkę, musisz! :D jest MOC :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Serek wiejski nigdy się nie nudzi! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja tez cierpie na uzaleznienie od wiejskich;p

    OdpowiedzUsuń
  18. kooocham wiejski :3 też jutro zaczynam ferie! :D

    OdpowiedzUsuń
  19. ja serek wiejski jem fazami... jak najdzie mnie na niego ochota to nic innego do jedzenia może nie istnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zazdroszczę osobom, które uważają, że pączki śmierdzą tłuszczem. Dla mnie ten zapach jest niestety kuszący :<

    OdpowiedzUsuń
  21. też nie lubię pączków! wolę bułeczki drożdżowe z makiem albo serem:D

    OdpowiedzUsuń
  22. ja też jestem uzależniona od wiejskiego i od owsianek oczywiście ;p
    a u ciebie pyszna kompozycja z tym serkiem ;*
    i od dziś ferie !!!! łii ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dokładnie. Ja jedyne pączki jakie mogę przełknąć, i to z przyjemnością, są ne chmielnej w wwie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Szczęśliwy, kto może jeść pączki robione przez babcię. Nie każdy ma taką babcie, nie każdy ma czas na robienie pączków. Ja jem tylko kupne, ale uważam, że są smaczne.

    OdpowiedzUsuń