poniedziałek, 28 stycznia 2013

347.



budyniowe ( waniliowe ) płatki ryżowe z wiórkami kokosowymi i masłem orzechowym, kawa inka



Już jestem :) Wczorajszy dzień był tak zamulający, nieogarniający, ale za to pełen wspomnień. Nie wiem jak mam to opisać, słowami chyba się nie da, po prostu trzeba było tam być. Studniówkę uważam za jak najbardziej udaną, w życiu tyle nie tańczyłam, choć zawsze bardzo dużo tańczę, ale wczoraj to była jazda, przekraczająca wszelkie możliwości :D Brak apetytu, trochę alkoholu i parkiet. Może nie było czasu jeść? Tak, to chyba jeden z największych powodów. Jednym słowem było prześwietnie, nigdy nie zapomnę tego balu! Też tak macie, że jak wspominacie to aż się płakać chce, że to już nie wróci, że drugi raz już tak nie będzie, że było tak cudownie? Ja właśnie nie mogę sobie z tym poradzić.. ;) Może minie, choć wszyscy chcemy powtórkę. Oj tak, jakieś poprawiny by się przydały :)
Co do apetytu to nie wiem czy coś mi nie zaszkodziło, wczoraj też za bardzo nic w siebie wepchnąć nie mogłam i dzisiaj rano tak samo. Ale już jest lepiej :)

25 komentarzy:

  1. ojj tak też tak mam jak wspominam studniówkę... :)
    pięknie wygląda to śniadanie! ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. tak zapytam - jak przygotowujesz te płatki na budyniu? Bo strasznie pysznie wygląda i chciałabym zrobić cos podobnego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gotuję mleko, wsypuję płatki ( tutaj 4 czubate łyżki ), gotuję chwilę aż płatki zmiękną. W kubku z małą ilością mleka mieszam łyżkę budyniu waniliowego. Dodaję do gotujących się płatków ciągle mieszając do zgęstnienia :) Dosłodziłam miodem do smaku :)

      Usuń
  3. Mam równie cudowne wspomnienia :) Miałyśmy studniówkę w ten sam wieczór :)
    A miseczka wypełniona po brzegi wygląda cudownie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja swoją studniówkę wspominam wprost przeciwnie, za to lata liceum jako najbardziej udane:) Więc różnie bywa.

    A Twoje śniadanie jest - było - cudownie puszyste:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, że studniówka się udała! Swoją wspominam do dziś.. :)
    Śniadanie wygląda obłędnie, a wiórki przypominają mi trochę śnieg *.*

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepięknie wygląda śniadanie dzisiejsze! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ale się świetnie prezentuje!:)

    OdpowiedzUsuń
  8. cieszę się ,że studniówka udana ;*
    super śniadnako , pysznie wygląda ;d

    OdpowiedzUsuń
  9. Ale suuuper śniadanie! Śliczne! Mniam .. zjadłoby się ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. cieszę się, że bal był tak udany! piękne chwile zawsze zdecydowanie za szybko mijają, ale na szczęście zostają wspomnienia :)
    te budyniowe płatki wyglądają tak smacznie, ach!

    OdpowiedzUsuń
  11. już nie wróci, ale będziesz miała co wspominać :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo dobrze, że Studniówka się udała. Miło mieć takie świetne wspomnienia związane ze szkołą. Taniec najlepszy na wszystko! :) A swoją drogą to muszę Ci powiedzieć, że ja jakiś czas temu również w ogóle nie miałam apetytu. Jadłam bo wiem, że muszę, ale później było mi niedobrze. Na szczęście minęło.
    Śniadanie obłędnie wygląda. To masło orzechowe musiało się cudownie rozpłynąć w płatkach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zazdroszczę, że Twoja studniówka była fajna :) no i ta budyniowa super rzecz wygląda ekstra! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. puchate śniadanie :D

    OdpowiedzUsuń
  15. świetne śniadanie, pycha!:)

    OdpowiedzUsuń
  16. To super, że studniówka się udała:)
    Śniadanie idealnie w moich smakach<3

    OdpowiedzUsuń
  17. mam tak samo! :)
    śniadanko pyszne i tyyle wiórków *.*

    OdpowiedzUsuń
  18. Mniam, wyglada tak puszyscie jak chmurka :)
    Jak fajnie, ze studniówka była dla Ciebie tak udana. Chciałabym to samo za jakiś czas powiedzieć :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Swietny pomysl : ),piękna miseczka

    OdpowiedzUsuń
  20. ale wspomnienia pozostaną na zawsze! jeszcze przed Wami oglądanie zdjęc, potem filmu studniówkowego, to razem ze wspomnieniami będzie stanowiło wspaniałą pamiątkę:D
    jak ja już dawno nie jadłam ryżowych! muszę się za nimi rozejrzec:D

    OdpowiedzUsuń
  21. wyglądają jak leciutki obłoczek!

    OdpowiedzUsuń
  22. ach te wspomnienia:)
    a śniadanko bardzo delikatne:) świetne:)

    OdpowiedzUsuń