pełnoziarnisty chlebek bananowy z gorzką czekoladą i orzechami włoskimi ( jeden z masłem orzechowym ), mandarynka, kawa inka
Wiem, powtarzam się :) Ale co zrobić jak mama upiekła dwa, WIELKIE chlebki, i zostało jeszcze tylko 1/4 tego drugiego :) Trzeba dojeść, kusi niesamowicie, codziennie. Codziennie sięgam po parę kawałków. Trzeba się ograniczyć trochę :D A na szybkie, dające kopa energii śniadanie przed siłownią, jak znalazł :) Lecę na trening!
a tam powtarzam , to śniadanie jest genialne ,mogłabym jeść to codziennie ;d
OdpowiedzUsuńjakie pyszności ZAZDROSZCZĘ
OdpowiedzUsuńa została jeszcze chociaż z jedna mała kromka dla mnie?:> jeśli tak, to wpadam zaraz:D
OdpowiedzUsuńWpadaj! :D Tylko szybciutko, bo już na prawdę niewiele zostało :) Chyba, że zrobimy drugi ;)
Usuńdwa wielkie chlebki bananowe to powód do radości, a nie narzekania ;)
OdpowiedzUsuńNic dziwnego - też żyłabym na chlebku bananowym :D
OdpowiedzUsuńten chlebek to z przyjemnością bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńmusiał być bardzo smaczny :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie taki pyszny chlebek można by jeść codziennie :)
OdpowiedzUsuńtakie pyszne śniadania nigdy się nie nudzą! (;
OdpowiedzUsuńJak smaczne, to trzeba korzystać! Miłego :)
OdpowiedzUsuńHa, jak dobrze mieć mame która umie gotować i piec!
OdpowiedzUsuńJak wczorajszy seans filmowy, udany?
Oj tak, bardzo dobrze :)
UsuńWidzisz gapa ze mnie, rano się spieszyłam, jutro napiszę co obejrzałam, ok? :)
Kusisz, oj kusisz tym chlebkiem. Ja wciąż nie mogę się zabrać żeby go przygotować, a mam na niego ogromną ochotę .. :)
OdpowiedzUsuńTrening rano... Już chyba zapomniałam, co to xD
OdpowiedzUsuńŚwietny ten chlebek :>
OdpowiedzUsuńOj kusi ten chlebek, jestem coraz bliżej upieczenia mojego pierwszego ;D
OdpowiedzUsuńTakie pyszne powtórki można mieć codziennie :D
OdpowiedzUsuńale Ci zazdroszczę tego treningu :) Ja nie mogę ćwiczyć :(
OdpowiedzUsuńJa też bym pewnie dokończyła taki chlebek, musiało być pyszne. Miłego treningu! :)
OdpowiedzUsuńTo podrzuć mi go;P
OdpowiedzUsuńTen chlebek mnie woła. :>
OdpowiedzUsuńJak ja zazdroszczę wam tych treningów.. u nas nigdzie nie ma siłowni.. :(
OdpowiedzUsuńjeja, wszędzie te pyszne bananowe chlebki. muszę wreszcie zrobić własny. :)
OdpowiedzUsuńtego chlebka nigdy za wiele! ostatnio upiekłam wieczorem z zamiarem zjedzenia go na śniadanie.. nie wytrwał haha!
OdpowiedzUsuńten chlebek wygląda niesamowicie.. ! Szczerze mówiąc, jeszcze nigdy nie jadłam.. wstyd :D
OdpowiedzUsuńZnasz może przepis na chlebek, czy to jakaś specialnia receotura mamy? ;> bo z miłą chęcią bym poznała go ;)
OdpowiedzUsuńTu jest http://trusskawkowa94.blogspot.com/2012/10/258.html#comment-form :)
Usuńchlebek wygląda przepysznie :D
OdpowiedzUsuń