placuszki z kaszy jaglanej z serkiem grani, mandarynkami, cynamonem i syropem klonowym
Myślałam, że nie wyjdą, miały być bardziej naleśnikowate, ale wyszły coś a'la serniczki, tylko bez sera :) Bardzo dobre, sycące, polecam! Przepis znalazłam tutaj.
Robiłam takie z płatków jaglanych, więc wierzę, ze były bardzo dobre! :)
OdpowiedzUsuńz kaszy jeszcze nie robiłam, koniecznie do wypróbowania! :)
OdpowiedzUsuńja właśnie też jeszcze nie :P tyle przede mną...
UsuńŚwietne ci wyszły. Takie kotleciki, jak ja robiłam to były płaskie, ale pyszne i tak ;)
OdpowiedzUsuńOoo, jak polecasz to na pewno spróbuję! Cudnie Ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńWyglądają faktycznie jak serniczki! Chętnie bym spróbowała
OdpowiedzUsuńkasza jaglana to moja ulubiona (chyba ;)) więc na pewno zrobię, już zapisuję przepis! Świetna inspiracja :*
OdpowiedzUsuńJakie grubiutkie! :) Robiłam już placuszki jaglane, ale wyglądały nieco inaczej. Muszę spróbować zrobić kolejne z Twojego przepisu.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować ! :D
OdpowiedzUsuńWażne, że dobre, i fajnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńBardzo smacznie wyglądają :) Faktycznie tak serowo :D
OdpowiedzUsuńDodatki kojarzą mi się już z zimą. :x Ale to chyba dobrze. Lepsza zima niż ta szaruga za oknem. :)
OdpowiedzUsuńwyszły takie grube, świetnie wyglądają! Zapisuję :)
OdpowiedzUsuńrobiłam już takie placuszki, pyszne są ! tobie świetnie wyszły, no i widzę mandarynki <3
OdpowiedzUsuńwlaśnie byłam pewna że to serniczki xd a tu zonk - jaglanka :D
OdpowiedzUsuń