sobota, 16 listopada 2013

619. Ricotta hotcakes







 ricotta hotcakes z granatem i syropem klonowym



Jedne z najlepszych placków jakie miałam okazję jeść :) Zdecydowanie są na liście ulubionych. Do powtórzenia nie raz, polecam! :) 
Zdjęcia dodaję teraz, dopiero wróciłam, a rano ładowały się pół godziny i załadować nie mogły... Teraz poszło szybciej. Po zakupach, cały dzień chodzenia po sklepach. Trochę rzeczy kupionych, reszta jutro i w poniedziałek :)  Głowa boli, w końcu coś zjadłam..najedzona :) Nogi bolą, a trening wypadałoby zrobić, bo wczoraj miałam dzień wolny. A może jutro.. zobaczę, bo przyszedł gryf, jeszcze tylko czekam na hantle i można coś więcej kombinować :)  Pakujemy :D

10 komentarzy:

  1. Też muszę je niedługo zrobić!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha, u mnie też dziś było sobotnie plackowanie z granatem ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam kupić granat(a) - zapomniałam.
    Miałam kupić Ricottę - zapomniałam
    Miałam pogapić się w Carrefourze na stojący na półce nieosiągalny syrop klonowy, jak co tydzien - zapomniałam.
    A szkoda, bo mogłabym sobie zrobić takie smakowite placuszki.
    Witam w gronie początkujących koksów, również pakuję :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ależ one obłędnie wyglądają! Muszę w końcu poznać ten smak :) Swoją drogą - piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  5. ja się dziwie, że pierwszy raz je jadłaś ! zdecydowanie najdelikatniejsze i jeden z najsmaczniejszych <3

    OdpowiedzUsuń