serniczki* z patelni z gorzką czekoladą ( także w środku ) i kiwi
Znalazłam przeglądając różne przepisy serniczki bez jajek. Postanowiłam wypróbować i szczerze mówiąc, wyszły przepyszne, jajko jest zbędne :) Zmodyfikowałam trochę przepis i tak oto powstały :) :
ok. 200 g sera białego
1 płaska łyżka proszku budyniowego ( u mnie waniliowy )
1 ---//-------- mąki
pół łyżki otrębów
coś do posłodzenia ( u mnie c. trzcinowy i waniliowy )
trochę gorzkiej czekolady
**łyżeczka jogurtu ( gdy ciasto będzie zbyt suche )
Ser ucieram z cukrami mikserem, aż powstanie gładka masa. Dodaję mąkę, otręby i proszek budyniowy ( te łyżki były nawet niepełne, trzeba ocenić na oko, w razie co dodać** :) ). Mieszamy dokładnie łyżką. Dłońmi formujemy kuleczki, wciskamy do środka czekoladę, spłaszczamy delikatnie, przypruszamy mąką i kładziemy na lekko posmarowaną tłuszczem patelnię.
Zostałam nominowana przez Don'tforgettosmile, dziękuję :)
1. Kto z rodziców przodował/przoduje u Ciebie w kuchni? Oczywiście mama :) Chociaż tata też czasem, ale dużo, dużo rzadziej. :)
2. Najczęściej odwiedzany sklep? Chyba spożywcze :D
3. Ulubiona przyprawa do dań wytrawnych? Curry, chilli i zioła- bazylia, oregano!
4. Podróż do ciepłych krajów i natury czy do rozrywkowego, popularnego miasta zagranicą? Hmm zależy, najchętniej to i to, ale marzy mi się ciepły kraj :)
5. Czekolada : biała, gorzka, mleczna, smakowa? Gorzka, mleczna.
6. Czy lubisz swoja okolicę w miejscu zamieszkania? Ostatnio polubiłam bardziej.
7. Jeżeli kasza, to jaka? Owsiana, komosa, jaglana, pęczak. ^^ Ale tak to ogólnie wszystkie :)
8. Jak często coś pieczesz? Kiedy mam czas, ale nie za często. Teraz będzie go trochę więcej :)
9. Czy pasja związana z gotowaniem jest pokoleniowa w Twojej rodzinie? Myślę, że nie aż tak, ale ogólnie prababcie, babcie, mama to takie 'gosposie' :) Obiad i ciasto zawsze w domu było i jest. Choć teraz częściej ja coś robię, a mama w sumie jest zadowolona, i to bardzo :)
10. Czy oglądasz programy kulinarne? (jakie?) Czasem. Master Chef, Jamie Olivier, Kuchenne Rewolucje- bardzo czasem. ;D
11. Czego więcej nie zjesz na śniadanie? Nie mam nic takiego, ale muszę się przekonać się do puddingu chlebowego, bo kiedyś robiłam i mi nie smakował, ale chyba dlatego, że był jakby niedopieczony ^^
Zostałam nominowana przez Don'tforgettosmile, dziękuję :)
1. Kto z rodziców przodował/przoduje u Ciebie w kuchni? Oczywiście mama :) Chociaż tata też czasem, ale dużo, dużo rzadziej. :)
2. Najczęściej odwiedzany sklep? Chyba spożywcze :D
3. Ulubiona przyprawa do dań wytrawnych? Curry, chilli i zioła- bazylia, oregano!
4. Podróż do ciepłych krajów i natury czy do rozrywkowego, popularnego miasta zagranicą? Hmm zależy, najchętniej to i to, ale marzy mi się ciepły kraj :)
5. Czekolada : biała, gorzka, mleczna, smakowa? Gorzka, mleczna.
6. Czy lubisz swoja okolicę w miejscu zamieszkania? Ostatnio polubiłam bardziej.
7. Jeżeli kasza, to jaka? Owsiana, komosa, jaglana, pęczak. ^^ Ale tak to ogólnie wszystkie :)
8. Jak często coś pieczesz? Kiedy mam czas, ale nie za często. Teraz będzie go trochę więcej :)
9. Czy pasja związana z gotowaniem jest pokoleniowa w Twojej rodzinie? Myślę, że nie aż tak, ale ogólnie prababcie, babcie, mama to takie 'gosposie' :) Obiad i ciasto zawsze w domu było i jest. Choć teraz częściej ja coś robię, a mama w sumie jest zadowolona, i to bardzo :)
10. Czy oglądasz programy kulinarne? (jakie?) Czasem. Master Chef, Jamie Olivier, Kuchenne Rewolucje- bardzo czasem. ;D
11. Czego więcej nie zjesz na śniadanie? Nie mam nic takiego, ale muszę się przekonać się do puddingu chlebowego, bo kiedyś robiłam i mi nie smakował, ale chyba dlatego, że był jakby niedopieczony ^^
Miałam dylemat nie czytając opisu - to jakieś puszyste bułeczki czy serniczki? Jednak to drugie i widzę, że brak jajka jest tu wręcz pozytywny :) Podoba mi się ten przepis, no i oczywiście efekt!
OdpowiedzUsuńMam twaróg i ma datę ważności do.. jutra:P
OdpowiedzUsuńWiem co z nim zrobię..
huehuehue ;D
UsuńJestem uzależniona od oregano! :)
wyglądają uroczo :D
OdpowiedzUsuńO! To może z Twojego przepisu te serniczki mi wyjdą tak jak powinny! Trzeba spróbować :)
OdpowiedzUsuńJakie one równiutkie! *.*
OdpowiedzUsuńŚlicznie się prezentują.
O, no proszę :D warto wypróbować!
OdpowiedzUsuńBoże, jak ja uwielbiam ten klasyk *.*
OdpowiedzUsuńBez jajka i wyszły takie ładne? Trzeba wypróbować :D
OdpowiedzUsuńpyszne muszą być:) takie rarytasy na śniadanie nono:)
OdpowiedzUsuńNo to chyba lecę po twaróg :D
OdpowiedzUsuńO proszę, to ja chyba już wiem, co zjem dzisiaj na kolację, bo akurat jajek brak, a 'dostawa' jutro :D
OdpowiedzUsuńtym serniczkom mówię baaaardzo duże TAK:)
OdpowiedzUsuńJakie grubiutkie te serniczki :) Z pewnością wypróbuję przepis bez jajek..
OdpowiedzUsuńTwaróg jest u mnie właściwie zawsze, za to jajka często kończą się w najmniej odpowiednim momencie, więc przepis idealny. Dzięki. :)
OdpowiedzUsuńTwoje serniczki wyglądają wspaniale, pyszne są z czekoladą w środku. :)
Muszę zrobić takie bez jajka :)
OdpowiedzUsuńWyglądają pysznie !
Serniczki i kiwi <3
OdpowiedzUsuńJak jajo zbędne to w takim razie następnym razem robię bez :D
kocham ostatnie zdjęcie <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam serniczki <3 twoje wyglądają ślicznie!
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądają, moje to zawsze takie przypalone i rozwalone nieco ;P Ale to chyba wina patelni. Też spróbuję w najbliższym czasie bez jajka, skoro mówisz, że zbędne :)
OdpowiedzUsuńPysznie wyglądają, chcieć :D
OdpowiedzUsuńSuper Ci wyszły, wyglądają jak z obrazka, jesteś mistrzynią serniczkową!:)) naucz mnie robić...
OdpowiedzUsuńKuchenne Rewolucje, chociaż oglądam co tydzień, to nudzi mnie już formuła..
No to już mam pomysł na jutrzejsze śniadanie :)
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam curry i różne zioła :) Na parapecie hoduję majeranek, koperek i szczypiorek :)
Są idealne, jak były w foremce, czy coś :) Pycha
OdpowiedzUsuńDlaczego mi one nigdy nie wychodzą ? :( Nie dość ,że są niedopieczone w ąrodku to się rozwalają. Jak wy to robicie?
OdpowiedzUsuńJest przepis, muszą się udać :) Mi zawsze wychodzą. Smaż najpierw pod przykryciem na małym ogniu ok. 6 minut, a potem delikatnie na drugą stronę ( ja za pomocą widelca i malutkiej łopatki drewnianej ) jeszcze kilka minut :)
Usuńserniczki z rozpuszczająco się czekoladą!! to jest to ! pycha <3
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny przepis. Szybkie i nietrudne do zrobienia danie, a na pewno smaczne.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
Usuńjak ładnie wyglądają te serniczki! tak idealnie, równiutko :) i ta czekolada, pycha!
OdpowiedzUsuńspróbuj jeszcze raz chlebowego puddingu, jest pyszny! mam nadzieję, że za drugim podejściem Ci posmakuje :D
uwielbiam kiedy czekolada wypływa z serniczków! *.* zrób mi je! <3
OdpowiedzUsuńIdealnie wyglądają! A ta czekolada wygląda bosko jak tak rozpuszcza się w tych serniczkach ;)
OdpowiedzUsuńjeszcze tylko ja ich nie jadłam w całej blogsferze chyba i tylko ja ich nie umiem zrobić :( smuteczek! tak kocham sernik i wszystko co sernikowe i tak mnie to kusi, ale już próbowałam dwa razy je zrobić i za każdym razem wychodzi mi ciapka a nie placuszki, takie ładne i powabne, jak u Ciebie :c może wyślesz mi kilka pocztą? :D
OdpowiedzUsuńSerniczki po przejściach? :D Nie wiem czy by Ci posmakowały :) Lepiej skorzystaj z przepisu i porady powyżej i do robotki! :) Muszą się udać ;)
Usuńnigdy mi nie wyjdą takie idealne :)
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam te serniczki ! To jest wręcz śniadanie idealne :D
OdpowiedzUsuńZrobiłam je dzisiaj na kolację z jabłkiem i wyszły świetne. Nie miałam żadnych problemów z odwróceniem na drugą stronę, nie przypaliły się i smakowały naprawdę wspaniale. Jeszcze raz dzięki za przepis. :)
OdpowiedzUsuńCieszę się! :)
UsuńA z jakiego białego sera korzystasz? Zwykły twaróg w kostce czy jakiś już gotowy z wiaderka?
OdpowiedzUsuń