jajeczny wypiek owsiany, podany z serkiem grani, kiełkami brokuła i pomidorem, kawa
Polecam ten wypiek, jest przepyszny i bardzo sycący. Pysznie smakuje z twarożkiem :) A zapach podczas pieczenia i po jest obłędny, jak jakieś serowe nachosy... :)
Jeszcze nie ma połowy dnia a tyle się wydarzyło.. chyba nigdy nie byłam tak niezdecydowana. Ale w końcu zadecydowałam. Zmieniłam siłownię. Będę cały czas pod okiem trenera, który szczególną uwagę zwraca na poprawną technikę. No i nie jest całkiem obcy, więc będzie mi raźniej :) Będę mogła dojeżdżać rowerem, mam blisko, a nie będę musiała tłuc się autobusem przez pół miasta. Jutro lecę po karnet i zaczynamy :) Mam nadzieję, że to będzie to dobra decyzja. :)
Ciekawy ten wypiek, ciekawy, zwłaszcza, że przyzwyczaiłam się do słodkich śniadaniowych wypieków :) Bardzo fajnie sie prezentuje i chyba go zrobię w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona ze zmiany :)
Wygląda super :)
OdpowiedzUsuńZafunduje sobie taki na obiad :D
świetnie wygląda, bardzo kusząco !! *-* chętnie upiekę ;) brokuły uwielbiam ;D
OdpowiedzUsuńskoro i Ty polecasz to muszę w końcu spróbować :)
OdpowiedzUsuńkusząco wygląda, będę musiała go spróbować, koniecznie :) w końcu jestem wielką fanką wszystkiego, co owsiane :D więc na pewno mi posmakuje :D
OdpowiedzUsuńćwiczenia pod okiem trenera - to na pewno dobra decyzja! sama bym chciała :)
ale pysznie zarumieniony :)
OdpowiedzUsuńTo obyś była zadowolona! :)
OdpowiedzUsuńWypiek wygląda fenomenalnie ^^
Wygląda smacznie :) Będzie trzeba zrobic :D
OdpowiedzUsuńale ładnie przypieczone płatki na wierzchu ;) chyba sobie taki na kolację zaserwuję, dziś cały dzień u mnie piekarnik chodzi ;)
OdpowiedzUsuńA jakie chrupiące! :) Też myślę, że będzie u mnie często na kolację :)
UsuńJa wciąż poszukuję siłowni z trenerem, aby ktoś miał na mnie oko, a szczególnie na moją technikę ćwiczeń :)
OdpowiedzUsuńMmm... Muszę kupic kokilki, bo sezon na crumble i inne wypieki się rozpoczął. Tyle mnie omija :( PS. Zaczęłam prowadzic bloga o podobnej tematyce. Może zechcesz zerknąc? Byłoby mi bardzo miło: http://arbuzowoo.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNa pewno dobra decyzja. Własny trener wydaje mi się lepszym rozwiązaniem. :)
OdpowiedzUsuńA to śniadanie pierwsza klasa. :D
Już wiem co zjem dzisiaj na kolację ;)
OdpowiedzUsuńAż się zastanawiałam, czy chce Ci się jechać od Ciebie aż do Plazy na Lipową, że to daleko:) Skoro masz coś bliżej, to po co się tłuc:) A może - na pewno! - będzie jeszcze lepiej niż w Pure.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę zapachu. Wproszę się kiedyś na sam zapach;d
bardzo ciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wypiek, a gdzie znajdę przepis ? ;)
OdpowiedzUsuńPodana jest inspiracja, wystarczy kliknąć ;)
Usuńciekawe śniadanie :)
OdpowiedzUsuńBrzmi świetnie, muszę wyprobowac cos takiego na kolację :-)
OdpowiedzUsuńJa bardzo bym chciala chodzic na siłownie. Mialabym mozliwosc zapisania sie do pewnego miejsca, gdzie jest nie tylko silownia, ale trzeba podpisywac umowę na rok :(
okurcze, to i ja się chyba zainspiruje! a nawiasem mówiąc to wygląda jak babeczka :)
OdpowiedzUsuńPycha! Wygląda tak chrupiąco :)
OdpowiedzUsuńJak ja bym chciała mieć siłownie niedaleko:D
OdpowiedzUsuńzjadłabym ;) taki trener to skarb, ja w siłowniach zazwyczaj jestem zdana sama na siebie ;/
OdpowiedzUsuńjesteś genialna..:) zawsze musisz narobić mi smaka..:)
OdpowiedzUsuń