pieczona kokosowo- bananowa, sernikowa owsianka, kawa z mlekiem
Ciepła pieczona owsianka, zjedzona na tarasie, z każdym kęsem stygnąca od lekkiego, orzeźwiającego wiaterku... takie codzienne poranki już coraz bliżej :))
Chyba najlepsza jaką do tej pory jadłam. To połączenie! Chyba ono tak podziałało :) A tak w ogóle to cały czas jem coś sernikowego ^^ Chyba dlatego, że kupiłam taki gotowy, zmielony i muszę go zużyć, ale już się kończy :) No i miłość do sernika.. Właśnie muszę zrobić, ale taki na zimno <3
Robiłam tak jak tutaj, z tym, że teraz dałam jeszcze łyżkę wiórek kokosowych i plastry banana na wierzch- wydobyła się z nich cudowna słodycz :)
No to poszukiwanie butów do sukienki czas zacząć :D
Zostałam nominowana przez Misię, dziękuję ;)
1. Ostatni przepis, który wypróbowałaś to..? Ostatnio trochę improwizuję, nie miałam czasu na gotowanie i jadłam sprawdzone 'przepisy' z głowy :)
2. Jakie znane osoby zaprosiłabyś na przygotowaną przez siebie kolację i dlaczego? Znane? O jej, nie wiem, nie wiem :D
3. Jaki jest Twój ulubiony rodzaj herbaty/kawy? Herbata zwykła z cytryną/ Kawa sypana, świeżo mielona z chlustem mleka <3
4. Czy jakiś aspekt blogowania Cię zaskoczył? Nie wiedziałam, że jest to tak wciągające i latanie z aparatem do jedzenia takie przyjemne :) No i ta różnorodność śniadań i ciągła inspiracja innymi przepisami!
5. Na co przeznaczyłabyś wygraną na loterii? Na pewno podzieliłabym się z rodziną ( częścią rodziny ), porobiłabym prezenty i pomogła chorym dzieciom. Dla siebie też bym coś kupiła ;)
6. Jakie miasto/ kraj Twoim zdaniem warto odwiedzić? Myślę, że Paryż. Byłam tam jeden raz, na szybko, ale chciałabym jeszcze raz, na spokojnie :)
7. Gdybyś do końca życia mogła jeść tylko jedno danie ( przy założeniu, że opcja znudzenia nie wchodzi w grę ), co to by było? Makaron z sosem pomidorowym lub szpinakowym albo naleśniki/placki.
8. Jak spędzasz swój wolny czas? Oj dużo rzeczy robię począwszy od treningów skończywszy na spotkaniach ze znajomymi.
9. Jaką książkę kulinarną polecasz? Nie korzystam z książek, ale planuję jakąś kupić, ale musi mnie czymś zaskoczyć i przyciągnąć :)
10. Masz jakiś ukryty talent? Raczej nic mi o tym nie wiadomo ^^
11. Opisz swój blog jednym zdaniem. Hmmm.... Lubię go, chociaż trochę zmian w wyglądzie by się przydało, ale się zrobi :)
Ach, jedzenia na tarasie. Szkoda, że mieszkam w bloku, bo widok za oknem nie jest zbyt obiecujący. xd
OdpowiedzUsuńooooo Diddl !!!!!!!!!!!!! <3 dzieciństwo ! jak miałam pudełeczko z milionem naklejek i i tak było mi żal się nimi dzielić ^^
OdpowiedzUsuńJa do tej pory sobie zachowałam moje Diddlowe kolekcje :D Naklejki, karteczki... to były czasy :)
Usuńtaaaaaaaaaaaak, Diddl, też szalałam na punkcie tej myszki! :D
UsuńHaha :D A ten kubek mam od podstawówki <3 :D
UsuńAch, sernikowa owsianka jest przepyszna :) Wczoraj robiłam ją po raz pierwszy, a na pewno nie ostatni. Twoja bogata wersja wymaga spróbowania.
OdpowiedzUsuńSwoją drogą, punkt 7 - witaj, bratnia duszo :D
Ale ja wtedy też korzystałam z Twojego przepisu, więc musiałaś ją jeść drugi raz haha :* Tylko zmodyfikowałam teraz, ten podany w notce :)
UsuńDawno nie jadłam pieczonej owsianki. :) Nie lubię czekać tyle na śniadanie. Niestety...
OdpowiedzUsuńTwoja wygląda bardzo apetycznie.
A jaki model butów dokładnie posiadasz? :)
Szczerze mówiąc to nie wiem, ale potem sprawdzę i napiszę ;)
Usuńkokos i sernik to świetne połączenie ;)
OdpowiedzUsuńa i zapomniałam zapytac.. na jaki kierunek się wybierasz? ;)
UsuńSama teraz już nie wiem... mam mętlik w głowie. Zobaczę. Ale raczej na razie położnictwo, potem zmienię może :)
UsuńAle Ci zazdroszczę tarasu :<<< I takiego śniadania!
OdpowiedzUsuńZ chlustem mleka:D
OdpowiedzUsuńPrzyglądałam dzisiaj tej miseczce^^
A naleśniki i makarony też mogę jeść w kółko:p
pieczone owsianki są najlepsze ^^ smakują jak ciasto i za to je uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńkokos, banan, sernik = owsianka !! zakochałam się hehe ;D pyszności !!
OdpowiedzUsuńCudowna ta Twoja owsianka. Też jestem maniakiem wszystkiego co sernikowe :D
OdpowiedzUsuńNie dość, że owsianka to jeszcze sernikowa <3
OdpowiedzUsuńto ta miseczka nadaje się do zapiekania?!
OdpowiedzUsuńNo właśnie tak się zastanawiałam przed pierwszym pieczeniem, ale zaryzykowałam :) Już drugi raz, jest cała, więc tak! :D
Usuńkto nie lubi sernika? (; ale u mnie niestety twaróg przechodzi tylko na zimno, więc i z tą owsianką musiałabym zaczekać, aż ostygnie.
OdpowiedzUsuńW sumie aż tak nie było czuć twarogu, jak czasem na ciepło, taki ciągnący- tego tu nie było absolutnie :D Ale na zimno byłaby równie przepyszna ;)
UsuńWidzę, że śniadanko na zewnątrz! Takie dużo lepiej smakują, ale nie wiem czy w tym przypadku też, bo ta owsianka musi być genialna!<3
OdpowiedzUsuńhahaha jaki fajny kubek :) odrazu przypomina się dzieciństwo !!!
OdpowiedzUsuńja to już stara baba jestem ;) ale karteczkowe szaleństwo też pamiętam ;)
wygląda bardzo smacznie:)
OdpowiedzUsuńZrób mi taką!
OdpowiedzUsuńOk :>>
UsuńTo ja też poproszę ładnie :D
Usuńzazdraszczam ;) ja nie mam cierpliwości na pieczenie bo z rana jestem głodna jak wilk i już samo zrobienie omleta to półwieczne czekanie dla mnie;P
OdpowiedzUsuńJa też, ale zawsze coś podjadam :D Zazwyczaj jabłko i orzechy, albo co mam pod ręką :)
UsuńAle bym teraz taką zjadła ! Przynieś mi :)
OdpowiedzUsuńkocham polaczenie kokosa i banana :D
OdpowiedzUsuńmniam mniam, jaki smak *.* nie do wiary!
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy post i na rozdanie!
www.cookplease.blogspot.com
ojj, chyba zarażę się od ciebie tą fazą na 'sernikowe' ;p
OdpowiedzUsuńmatko, pamiętam miłość do Diddla <3
łiii, mam to samo naczynko! nawet nie wiedziałam, że można je wsadzić do piekarnika ;)
OdpowiedzUsuńDiddle! Uwielbiałam ten motyw na wszystkim co możliwe. Miałam z nim poszewkę na kołdrę i poduszkę, wszystkie przybory szkolne, gumki do włosów, spinki, talerzyk, miseczkę no dosłownie wszystko. Widzę, że Ty w przeciwieństwie do mnie, zachowałaś co nie co z czasów dzieciństwa :)
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że często jesz takie owsianki sernikowe. Muszą smakować obłędnie. Dokładnie tak, jak serniki, które darzę ogromną "miłością" ^^
Paryż jest najcudowniejszy na świecie!
OdpowiedzUsuńRobiłam ostatnio sernikową po raz pierwszy, ale usuwałam wszystkie wpisy więc już jej nie ma... na pewno ją jednak powtórzę, bo jest zniewalająco najlepsza z pieczonych.
Jeśli na świeżym powietrzu, to wierzę, że smakowało jeszcze lepiej ;)
OdpowiedzUsuńPlanowałam właśnie sernikową na kolejne podejście do pieczonej owsianki i Twój wpis ostatecznie mnie przekonał. Też kocham sernik i w ogóle wszystko serowe, więc na pewno mi zasmakuje. I podoba mi się, że wystarczy niecałe 30 min, żeby ją zrobić, a nie tak jak w większości przepisów z którymi się spotkałam 40min-1h. ;)
OdpowiedzUsuńMiłość do sernika podzielam, więc pewnie też byłabym zachwycona jedząc taką owsiankę :)
OdpowiedzUsuńHah miałam taki kubasek :D
OdpowiedzUsuńPycha śniadanie, sama muszę niedługo tę pieczoną zrobić !