piątek, 18 maja 2012

98.




maślanka z granolą z patelni, prażonym jabłkiem z cynamonem, polane syropem z agawy, anatol waniliowy (potem)


Dzisiaj lekcje od 10-12:30 :D Lubię to!
Potem zdjęcia do dowodu i prawka z przyjaciółką ;) Nie podoba mi się jak wyszłam... jak zwykle zresztą ;P I tym sposobem niedawno wróciłam, dużo chodzenia, a zaraz jeszcze zumba <3 Będzie się działo, chyba 7 dziewczyn z mojej klasy się zapisało haha ;) Damy czadu! ;P
No i w końcu mamy słoneczko <3 To mi się bardzo podoba!

Granola z patelni:
płatki owsiane
płatki orkiszowe
płatki migdałowe
słonecznik
trochę syropu/miodu
Wszystko uprażyć na patelni( płatki muszą być chrupiące), na koniec zdjąć z gazu i dodać substancję słodzącą, wymieszać i wcinać z wybranymi dodatkami! Polecam, uwielbiam ją ;)
Do wieczorka, buziaki ;*

11 komentarzy:

  1. granola z patelni? :D nie wpadłabym na to... a pewnie szybciej niż robota zwykłej...i równie smacznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podprażone płatki oddają swój wspaniały aromat. Pycha :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam ją wypróbować 100 lat temu, a do dziś jej nie zrobiłam xdd

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja zaniedbałam zumbę :<

    To śniadanko rzeczywiście musiało być pyszne, uwielbiam takie chrupiące płatki :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Zazdroszczę zumby!
    Ta granola jest świetna, kocham ją <3
    Opłacało się iść do szkoły w ogóle? :> Ja miałam do 12 :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o to prawie tak samo ;) musiałam zapłacić za wycieczkę :>

      Usuń
  6. Ależ się głodna zrobiłam ! :*
    Pychota!

    OdpowiedzUsuń
  7. ooo płatki z patelni! Muszę koniecznie wypróbować;))) Trzymam kciuki za prawko:))

    OdpowiedzUsuń
  8. granola i prażone jabłka - mniam, mniam, mniam...

    OdpowiedzUsuń