kakaowe naleśniki z masełem orzechowym, dżemem jagodowym i kiwi / danio waniliowym polane czekoladą, kawa zbożowa (potem)
Powiem jedno było ZA-JE-BI-ŚCIE !!! <3333 Wspaniale mieć takich ludzi, taką ekipę, dziękuję <3
Moje nogi mówiły dość, ale ja chciałam jeszcze ;) Efekt ? Straszny ból nóg, pęcherze na palcach u stóp i schodzący paznokieć ;D Ale niczego nie żałuję! Mało wypiłam, nie miałam nawet czasu, cały czas się bawiłam ;) Zostało masę jedzenia- jak zawsze- podzieliłyśmy się na pół ;) Trzy pizze na głowę ( będzie obiad xd), paluszki, koreczki, kęski itp.
Przyjaciółce na prezent kupiłam srebrną biżuterię - kolczyki i zawieszkę podkowy z dżecikami, są urocze, była zadowolona, mi też się baaardzo podobały ;) Tak na szczęście i przy okazji nasza miłość do koni ;) Jeszcze zrobię kolaż, ale muszę wywołać więcej zdjęć ;) Też dostałam mnóstwo pięknych rzeczy, dziękuję ;) Najważniejsze, że wszyscy dobrze się bawili :D
Ciasto naleśnikowe zostało z wczorajszego obiadu, więc czemu nie na śniadanko ;) Nawet nie miałam zbytnio siły nic robić ;)
Dzisiaj wypoczywam ;) Miłego dnia ;*
Ale pozytywna energia :) Cieszę się, że dobrze się bawiłaś! A czekoladowo-owocowe śniadanie to najlepsza regeneracja po takim szaleństwie ;)
OdpowiedzUsuńprezenty 'zdjęciowe' to genialna pamiątka :) aż zazdroszczę koleżance ! :) nalesniki pyszne :)
OdpowiedzUsuńmmmmmmmmmmm... ale pychota!!
OdpowiedzUsuńTo świetnie, że impreza się udała ^^
OdpowiedzUsuńA śniadanie baardzo kuszące *_*
Pięknie się prezentują, muszą być pyszne.;))
OdpowiedzUsuńTeż bym się cieszyła z prezentu na miejscu koleżanki.;)
Świetnie! Zazdroszczę takich przyjaciół :)
OdpowiedzUsuńtakie śniadanko na wypoczynek po taaakiej imprezie to idealny pomysł! :)
OdpowiedzUsuńwypoczywaj, wypoczywaj dalej ;* :)
Co dostalas co dostalas? ;p pyszne, piękne nalesniki! <3
OdpowiedzUsuńCudowne takie śniadanie po imprezie :)
OdpowiedzUsuńłał wyglądają przepysznie mmm... kiwi :D
OdpowiedzUsuńCiekawe co ty dostałaś? Cudownie że tak dobrze się bawiłaś:-)
OdpowiedzUsuńFajnie, że impreza się udała! Od zawsze było tak, że to towarzystwo liczyło się najbardziej - potrafiło rozruszać imprezę bez niczego :D
OdpowiedzUsuńNaleśniki Ci porywam, bo wyglądają mega apetycznie! :)
Hoho, rzeczywiście niezła impreza musiała być skoro tyle pyszności Wam zostało! Nikt nie był zainteresowany jedzeniem a tańczeniem :D
OdpowiedzUsuńJak Ty robisz takie cienkie naleśniki? Zdradź mi! :P
mam taką okrągłą, dużą 'patelnię' do naleśników i poprostu takie wychodzą ;) cienkie i chrupiące ;D
UsuńIdę na osiemnachę w piąteczek i już czuję ten bit. ;D
OdpowiedzUsuńSuper, że się wybawiłaś. A paluszek się zagoi. ;)
oo to miłej zabawy, ja mam koleżanki w sobotę ;) impreza za imprezą ;D
UsuńZjadłabym sobie takiego naleśnika... :>
OdpowiedzUsuńkiwi w środku mmmm... poezja :)
OdpowiedzUsuń