maślanka z granolą z patelni, prażonym jabłkiem z cynamonem, polane syropem z agawy, anatol waniliowy (potem)
Dzisiaj lekcje od 10-12:30 :D Lubię to!
Potem zdjęcia do dowodu i prawka z przyjaciółką ;) Nie podoba mi się jak wyszłam... jak zwykle zresztą ;P I tym sposobem niedawno wróciłam, dużo chodzenia, a zaraz jeszcze zumba <3 Będzie się działo, chyba 7 dziewczyn z mojej klasy się zapisało haha ;) Damy czadu! ;P
No i w końcu mamy słoneczko <3 To mi się bardzo podoba!
Granola z patelni:
płatki owsiane
płatki orkiszowe
płatki migdałowe
słonecznik
trochę syropu/miodu
Wszystko uprażyć na patelni( płatki muszą być chrupiące), na koniec zdjąć z gazu i dodać substancję słodzącą, wymieszać i wcinać z wybranymi dodatkami! Polecam, uwielbiam ją ;)
Do wieczorka, buziaki ;*
granola z patelni? :D nie wpadłabym na to... a pewnie szybciej niż robota zwykłej...i równie smacznie! :)
OdpowiedzUsuńPodprażone płatki oddają swój wspaniały aromat. Pycha :)
OdpowiedzUsuńDajcie czadu, dajcie;-)
OdpowiedzUsuńMiałam ją wypróbować 100 lat temu, a do dziś jej nie zrobiłam xdd
OdpowiedzUsuńno to do robotki! ;)
UsuńA ja zaniedbałam zumbę :<
OdpowiedzUsuńTo śniadanko rzeczywiście musiało być pyszne, uwielbiam takie chrupiące płatki :D
Zazdroszczę zumby!
OdpowiedzUsuńTa granola jest świetna, kocham ją <3
Opłacało się iść do szkoły w ogóle? :> Ja miałam do 12 :D
o to prawie tak samo ;) musiałam zapłacić za wycieczkę :>
UsuńAleż się głodna zrobiłam ! :*
OdpowiedzUsuńPychota!
ooo płatki z patelni! Muszę koniecznie wypróbować;))) Trzymam kciuki za prawko:))
OdpowiedzUsuńgranola i prażone jabłka - mniam, mniam, mniam...
OdpowiedzUsuń