niedziela, 6 maja 2012

86.






kakaowa owsianka z serkiem twarożkowym, słonecznikiem, płatkami cheerios wielozbożowymi, pralinkami milka, polane miodem

 

Wczoraj jeszcze pomimo bolących nóg rozpierała mnie energia :D Tańczyć mi się chciało, śpiewać... Wieć poszłam pobiegać xd Towarzyszyła mi moja mordka kochana ( pies) <3 Chociaż palec bolał, nie byłam za długo, ale trochę się wyżyłam ;)
Dzisiaj jazdy, jakoś nie chce mi się ;( Wolałabym pojechać gdzieś na rowerach :D Ale może przed się uda ;)
Uwielbiam rozpływającą sie milkę w owsiance <3
Buziaki ;*

16 komentarzy:

  1. Jakie to paskudnie cudowne śniadanie <3 matko, zjadłabym takich 10 teraz :D mmmm..... musisz mieć dobry dzień od samego ranaa :) :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Bo ja tańczyć chcę... :D
    Smakowite te serduszka milkowe- świetnie się w owsiance prezentują!

    OdpowiedzUsuń
  3. jasne, już sernik leci do Ciebie pocztą gołębią! :D

    aleśmy się skomponowały - też dziś jadłam na śniadanie owsiankę i też z milką! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Te praliny są pyszne <3
    Nie pamiętam kiedy je ostatnio jadłam.

    Oo podziel się tą pozytywną energią! Ja bym sobie poleżała, ale niestety obowiązki wzywają, wczoraj przez imieniny niewiele zrobiłam :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Mm kakaowa owsianka zapowiada się obiecująco, do spróbowania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam każdą rozpływającą się czekoladę <3

    Ja dzisiaj mam spotkanie do bierzmowania i też mi się nie chce.. :/
    Miłego dnia :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Chcę te czekoladki <3

    Wiesz, jazdy i tak są znacznie fajniejszą alternatywą dla roweru niż nauka...

    OdpowiedzUsuń
  8. Osz Ty! Moje ukochane serduszka od Milki. Jedyna bombonierka, którą akceptuję - ba!, i którą uwielbiam.
    A rozpływają się rzeczywiście rozkosznie :)

    I uważaj, kochana, na te nóżki, bo wspominałaś, że naprawdę porządnie ucierpiały. Chyba rzeczywiście bieganie uzależnia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i to jeszcze jak! ;)

      Usuń
    2. Pralinki Milka są najlepsze ;)

      Usuń
    3. Zaskoczył mnie też inny ich produkt. Klasycznych Delicji (chyba Wedla?) nie znoszę, a te od Milki są cudne! Szczególnie z czekoladową pianką zamiast galaretki - pyszności! Lekkie, nie zapychające i w sam raz słodkie :)

      Usuń
  9. mmm te praliniki :)
    hehe też biegam z psem, najlepszy towarzysz :) i staty/niestety też biegam mimo bólu - choć u mnie akurat kolana

    OdpowiedzUsuń
  10. Moje ulubione praliny!! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. mniamm same pyszności :))

    OdpowiedzUsuń