piątek, 24 maja 2013

462.








omlet a'la cukiniowe brownie z serkiem homogenizowanym, domowym dżemem wiśniowym, poppingiem z amarantusa i prażonymi płatkami migdałowymi, kawa


Jak czytałam przepis miałam obawy, że może nie wyjdzie. Z przewracaniem kłopot? A skąd! Nie było problemu w ogóle :) Bezproblemowy, geniaaalny w smaku ( na prawdę, gorąco polecam dla miłośników tego ciasta :) ) a przy tym bardzo zdrowy, bez grama mąki! :) Zmielone otręby i kilka innych, zdrowych dodatków. Kiedyś gdzieś czytałam, że niby otręby nie są wcale zdrowe, coś tam zawierają ( już nie pamiętam ), ale nie ma co przywiązywać do tego uwagi, bo tak naprawdę wszystko jest w jakimś stopniu szkodliwe, a jakby tak było, to nasza dieta urozmaicałaby się może do 6 produktów :D 
Pogoda świetna na początek wakacji, nie powiem...-,- Dobrze, że wczoraj zdecydowałam się na bieganie. Z miasta, gdzie spędziłam miły czas z koleżanką na gadaniu, deserach Grycanie, schodzeniu galerii ( dwa razy, wcześniej też sama :D ) i połowy miasta wróciłam do miasta z bólem głowy, nic mi się nie chciało, padłam plackiem na fotel i najchętniej nie ruszałabym się stamtąd. Ale po pewnym czasie coś mnie podkusiło, ubrałam się, wzięłam niezbędną 'wyprawkę' i ruszyłam w drogę z muzyką w uszach. Biegło mi się cudownie! Skupiona na własnych myślach, tylko ja, muzyka i droga. Nie obchodziły mnie gapiący się jak zwykle ludzie, przejeżdżające samochody, a nawet w pewnym momencie rozwiązany but ( którego i tak w końcu musiałam zawiązać.. ). Skupiłam się również na technice biegu i przyznam, że tempo było na prawdę lepsze, a przede wszystkim mi biegło się lepiej. Jednak technika dużo daje. Oczywiście moja pozostawia na pewno wiele do życzenia, bo na to trzeba pracować, a nikt nie może mnie ocenić. I tak wyszło 10 km. :) Kocham ten stan po biegu. ♥ Także dobrze, że wczoraj bieganie, a dziś pewnie obwodowy w domu. Na szczęście nie odwrotnie, bo w taką ulewę nie wyruszyłabym. :)

Dzisiaj kolejna część tagów. Dziękuję dziewczyny! :* :)
Pytania od:
Domki.:) :
1. Najbardziej szalona rzecz jaką zrobiłaś.? Uciekanie lasem przed burzę. Dawno dawno temu :D
2. Gdybyś mogła zmienić coś na świecie, co by to było.? Szacunek wobec ludzi, brak chorób. 
3. Postać z bajki której nigdy nie lubiłaś.? Nie lubiłam Hojraka- tchórzliwego psa, ta bajka mi nie podeszła. 
4. Przygoda z dzieciństwa, którą wspominasz do dziś.? Klapnięcie tyłkiem w kaktusy- a raczej wspomina to moja rodzinka, wciąż śmieją się do łez ;D
5. Deszczowe lato czy bardzo mroźna zima.? Z dwojga złego wolałabym mroźną zimę, a potem mieć gorące lato :)
6. Ulubione letnie śniadanie.? Lodówkowa owsianka, puddingi, crumble. 
7. Wspinaczka w górach czy leżenie "plackiem" na plaży.? Aktywny wypoczynek, ale wolę plażę, a jeszcze bardziej baseny, mnóstwo zjeżdżalni, wygłupy w wodzie! Góry też lubię, choć rzadko jeżdżę, ale mam nadzieję, że się to zmieni :)
8. Ulubiony napój.? Woda.
9. Krótki opis Twojego pokoju. Dość duży, a zarazem przytulny.
10. Ulubiony sklep odzieżowy.? Duużo ich. Bershka, Mohito, Reserved.
11. kawa z mlekiem czy czarna.? Z małą ilością mleka- chlust mleka! ;D

1. Kolor ubrań, który przeważa w twojej szafie? Chyba mam wszystkich kolorów po trochę, uwielbiam kolorowe rzeczy, ale dużo jest pastelowych. Moja szafa przypomina kolory tęczy :D Nie ma jednego, który przeważa. 
2. Aktywny czy leniwy wypoczynek? Aktywny! 
3. Najwygodniejsze ubranie, twoim zdaniem? Leginsy i koszulka + adidaski czy trampki :)
4. Śpioch czy ranny ptaszek? A może nocny marek? Ranny ptaszek, choć kiedyś potrafiłam spać do 10-11. Szkoła przestawiła na wstawanie 7-8. Teraz może znowu się przestawię :D
5. Potrwa, do której chętnie wracasz? Makaron ze szpinakiem :)
6. Z czego jesteś najbardziej dumna? Ze zdania matur :D 
7. Ulubiony film? Trzy metry nad niebiem! <3
8. Miejsce, które chciałabyś zobaczyć? Jakieś egzotyczne wyspy ( Malediwy, Australię ) i Hollywood :) 
9. Kolekcjonujesz coś? Chyyba nie, nie. :)
10. Ulubiony zapach? Wanilia, kokos, cynamon i wszelkie owocowe zapachy.
11. Wpadka kulinarna, która ci się kiedyś przydarzyła. Za rzadkie ciasto do pizzy, która wylądowała w koszu.

1. Czego nie lubisz w sobie najbardziej? Przesadnej wrażliwości.
2. Co Cię najbardziej wkurza? Fałsz u ludzi, zazdrość i samolóbstwo. 
3. Gdzie byś się chciała znaleźć na chwilę obecną? W ciepłym kraju.. moze Hiszpania :D 
4. Wymarzone wakacje? Aktywny wypoczynek, a za razem morze, plaża ( bieg o wschodzie słońca.. jeju ja chcę! :D ), i imprezy :D 
5. Ulubiona potrawa? Makarony z dodatkami. 
6. Najbardziej szalona rzecz? Uciekanie lasem w burzę. 
7. Model telefonu? Samsung Gio. 
8. Pieczenie czy gotowanie? To i to. Ale ten zapach z piekarnika, roznoszący się po całym domu.. Muszę coś upiec! :)
9. Co najbardziej cenisz sobie w ludziach? Szczerość. 
10. Owoce, czy warzywa? To i to, nie potrafię wybrać, choć jednak wolę na słodko, czyli o 1 punkt owoce. 
11. Czego nigdy byś nie zjadła? Robaków i wnętrzności tj. serca, żołądków, ozorów bleee...

Ps. Namodziłam wczoraj trochę w nagłówku, może być? :D Nie mam zdolności w robieniu tego typu rzeczy na komputerze, jeszcze muszę go dopracować. Chciałam, żeby był na całej szerokości bloga, ale coś mi nie wychodzi, nie wiem, może zależy od szablonu w programie? Bo używałam photoscape'a.

31 komentarzy:

  1. Szkoda, że nie mam cukinii, bo ten omlet do mnie przemawia <3

    Też nie lubiłam Chojraka...i co do kaktusa- ja kiedyś na niego wpadłam, podpierają się dłonią...potem miałam caaałą w malutkich igiełkach.

    Ps. nominowałam Cię do Liebster ( wczorajszy post ) :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow ten omlet wygląda jak ciasto! Świetny :) Nagłówek mi się podoba, ale czemu słowo morning jest ucięte? ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie wiem, nie dało się przesunąć ani w jedną, ani w drugą stronę, chyba takie zdjęcie :> Ale dopracuję ;)

      Usuń
  3. z przepisu z pewnością skorzystam :) a nagłówek fajny:) nic mi nie mów o zdolnościach, ja od miesiąca próbuję zdjęcia powiększyć u siebie :) hehe:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mój obrazek w naglówku! To znaczy nie mój, ale wrzucilam go kiedyś na naszą ścianę za fb:) Fajny jest, podoba mi się:)

    A za Hiszpanią nie tęsknij, niedługo i u nas będzie upalnie;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że Twój, dlatego wczoraj pytałam :D Jest tam gdzieś w naszych rozmowach :)

      Usuń
  5. genialny omlecior :D
    interesujące odpowiedzi ;)
    i nagłówek fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. w takim razie zapisuję do zrobienia! choć zawsze przed omletem mam obawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ten omlet też przykuł moją uwagę :) już samo a'la cukinowe brownie sprawia, że mam ochotę pobiec do kuchni i go przyrządzić :)
    też kiedyś spałam do późna, potrafiłam nawet do 13, a teraz wstaję o 8.
    a czytałaś ksiązkę 3 matry nad niebem? jest duużo lepsza niż film.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam właśnie, że lepsza :) Nie jeszcze nie, ale zamierzam :))

      Usuń
    2. polecam. ale nie zaczynaj od 2 częsci (ja przypadkowo tak zrobiłam :D)

      Usuń
  8. Niesamowity Ci wyszedł. I te wszystkie dodatki są genialne, musiał świetnie smakować.
    Ładny ten nowy nagłówek. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi się nagłówek podoba :) Ale nie wiem, jak go przesunąć. A Sylwia nie wie?:D
    A omlet jest idealny! Grubaśny i puszysty, cudny :) Muszę spróbować cukiniowego.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pysznie wygląda, zdecydowanie jak biszkopcik :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale omlet! Robi wrażenie ^^

    OdpowiedzUsuń
  12. Uwielbiam cukinię, na obecną chwilę to moje ulubione warzywo więc zapisuję przepis do wypróbowania :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Były placki, była owsianka, czas zrobić omlet! Inspirujesz :)
    Ja też kiedyś wstawałam późno, ale z czasem to się zmieniło. Podobnie jak Ty, też latem preferuję albo crumble, albo takie zimne śniadanka. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. makaron ze szpinakiem, też chętnie wracam do tego dania ;)
    ten omlet jest świetny, na pewno by mi posmakował, chętnie go wypróbuję *-*

    OdpowiedzUsuń
  15. Genialny ten omlet :) takie a'la ciasto na śniadanie :D
    Mam dokładnie tak samo jak Ty. Kiedyś, gdy chodziłam jeszcze do podstawówki to wstawałam w dni wolne o 11-12, a dziś nawet w dni wolne wstaję 7-8, nie mogę spać :( Chociaż chciałabym się w końcu wyspać ^^

    OdpowiedzUsuń
  16. Zgodzę się z tą postacią z bajki. Też nie lubiłam Hojraka. :D
    Ale na ostatnie pytanie odpowiedziałam zupełnie inaczej. ;p
    Pięknie wygląda ten omlet. Popping przypomina takie małe perełki. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. fajne takie omlety udające ciasta :D

    OdpowiedzUsuń
  18. ale grubaśny! taki omlet, to prawie jak ciacho :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Napatrzeć się na niego nie mogę :D Nie miałam w planach placka, ale chyba będzie na śniadanie ! :D

    OdpowiedzUsuń
  20. ja ogólnie boje się omletów, że mi nie wyjdzie:P

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny omlet :) Ale mi nigdy nie wychodzą -.-

    OdpowiedzUsuń
  22. jaki piękny okaz! :D chyba też się na niego skuszę C:
    a co do tej ,,zdrowości" jedzenia to masz racje. ja kiedyś zaczęłam się tym interesować to wszystko okazało się być szkodliwe, a mi zaczęło odbijać na tym punkcie...

    OdpowiedzUsuń