sobota, 11 maja 2013

449.







bananowe placuszki owsiane z dżemem, serkiem homogenizowanym i kiwi, kawa z mlekiem 



Na szczęście już po połowie matur. Trochę odetchnęłam, chociaż teraz najważniejsze dla mnie, ale jak mi źle pójdzie poprawię sobie za rok, a te podstawowe zniszczyłyby moje całe wakacje... na szczęście jak narazie wszystko zdane :) Wczoraj ustny polski ( już niektórzy wiedzą ;) ) na 90 %, także jestem mega zadowolona :D Pomieszałam pod koniec moją prezentacje, ale skleciłam swoimi słowami, potem odpowiedziałam na pytania i wyszedł z tego zadowalający mnie wynik :) Jeszcze ustny angielski, ale to 21 :) Podobno trudno nie zdać, bo wczoraj już trochę osób miało egzamin. 
Przepis na placuszki dodam później, edytuję post, bo teraz spieszę się na zakupy :) 
A sezon rolek uważam za rozpoczęty :) Choć pomału wczoraj było co by się nie zabić i nie poobijać, bo jeszcze dwie matury mam do napisania :D 
Dziękuję za wszystkie kciuki do tej pory ♥ Bardzo pomogły!!! :)) 
Ps. Przepraszam za masę zdjęć, ale każde wyszło inaczej i nie mogłam się zdecydować ;) 
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Edit:
Podaję przepis :) Mąkę trzeba dosypać na oko, bo moje placuszki najpierw się rozwalały, bo robiłam za duże, więc dosypałam mąki i zrobiłam dużo mniejsze :) Powinny wyjść, ale muszą być małe! 

1/2 szklanki płatków owsianych
1 szklanka mleka sojowego ( może być krowie )
3 łyżki mąki ( u mnie razowa )
1 banan
szczypta soli, trochę cynamonu
Wszystkie składniki zblendować i odstawić na ok. 10 minut, aż ciasto zgęstnieje. Jeśli będzie bardzo rzadkie ( choć nie powinno ) dodać mąki, jeśli za gęste trochę mleka. 

36 komentarzy:

  1. Lubię takie placuszki na jeden kęs. Pycha. Z bananem - moje ulubione.
    Czekam na twój przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  2. teraz czas na odpoczynek ;)
    a wolny poranek najlepiej uczcić pancakesami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ładne zdjęcia, a placuszki samkowite :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No i bardzo dobrze, że zdane :*
    Apetyczne placuszki. Chyba większość blogerek dziś plackuje - w końcu to taka naleśnikowa sobota.

    OdpowiedzUsuń
  5. 90% to cudownie!!! gratuluję!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. chyba muszę sobie zrobić takie placuszki więc czekam na przepis;) a wyniku gratuluję i 3am kciuki za resztę;*

    OdpowiedzUsuń
  7. pysznie ;)) uwielbiam kawę do śniadania ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. A ja tam lubię Twoje zdjęcia więc nie mam nic przeciwko temu, że dodajesz tyle zdjęć :)
    90% z ustnego polskiego? To bardzo dobry wynik. Gratuluję! (-:

    OdpowiedzUsuń
  9. Im więcej zdjęć tym lepiej!
    A ja jeszcze swoich rolek nie wytargałam z zakamarków piwnicy :<<

    OdpowiedzUsuń
  10. Mój apetyt na Twoje placuszki wzrasta ze zdjęcia na zdjęcie :D
    Jeszcze raz gratuluję świetnego wyniku! Trzymam kciuki za resztę, będzie dobrze! :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Mają idealny kształt :)
    Świetna dodatki :>

    OdpowiedzUsuń
  12. Ślicznie wyglądają. Takie małe i równiutkie. ^^
    Naładuj siły przez weekend! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. ja uwielbiam duuużo zdjęć <3
    a placuszki pyszne i te dodatki *_*

    OdpowiedzUsuń
  14. Pyszne śniadanie, świetne zdjęcia, więc nie masz co przepraszać. Też pewnie nie mogłabym się zdecydować na jedno zdjęcie. ;)
    Do 21 jeszcze trochę, ale powodzenia! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Trzymam kciuki za resztę matur! :)
    Pyszne śniadanie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja tak miałam, że przed sesją nie jeździłam na rowerze, nie starałam się jakoś 'aktywować sportowo' właśnie przed wzgląd na sesję, żeby sobie bidy nie narobić, taki głupi, ale troszkę rozsądny zabobon. teraz przed obroną pewnie będę miała to samo^^

    Skoro już po połowie matur, to tylko z górki teraz:)

    OdpowiedzUsuń
  17. zazdroszcze ci ustny dopiero przede mna :) jakies rady?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, nie wiem co mam Ci poradzić, bo sama się stresowałam, ale nie potrzebnie, bo stres tylko mnie zeżarł. Ale nie da się nie stresować przynajmniej ja nie umie, ale staraj się właśnie nie stresować :) Jak umiesz prezentację i przeczytałaś streszczenia, opracowania to na pewno dasz radę ;)

      Usuń
    2. ja mam smieszna prezentacje obraz sportowca w tekstach kultury ^^ i mam wiersz film i obraz wiec zero lektur :) tez mysle ze nie ma co sie bac teraz tylko musze nauczyc sie mowic

      Usuń
    3. A to widzisz to już w ogóle nie ma co się bać ;) Bądź pewna tego co mówisz i pójdzie świetnie. Bardzo fajny temat :)

      Usuń
  18. tak, trzeba się wybitnie postarać, żeby nie zdać podstawowego ustnego angielskiego :) chcociaż pamiętam, że miałam gorszy temat niż na rozszerzonym :)

    OdpowiedzUsuń
  19. koniecznie chcę przepis na te placuszki ,czekam ;p pychotka o poranku , jak ja uwielbiam takie dania *-*
    gratulacje polskiego , na innych też pewnie bedziesz świetna ;*
    udanego dnia ;*

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja będę trzymała mocno za biologię i chemię! To moje klimaty w 100% i wiem że napisać te matury nie jest łatwo, ale będzie dobrze! ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. ale delikatnie wyglądają :) Na takie mięciutkie i pyszne!

    OdpowiedzUsuń
  22. Mm, ale apetycznie wyglądają:)

    90% to naprawdę pokaźny wynik. Gratuluję:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Śliczne i bardzo fotogeniczne sniadanko! :)

    OdpowiedzUsuń
  24. śliczne zdjęcia :)
    Zazdroszczę tych 90% procent, chciałbym mieć już ustny polski za sobą...
    Tez mam 21 angielski :D

    OdpowiedzUsuń
  25. dodaj przepis dodaj :D

    OdpowiedzUsuń
  26. No ja wiedziałam że ty sobie poradzisz ;*
    a placuszki takie urocze maleństwa!

    OdpowiedzUsuń
  27. Uwielbiam takie placki, więc i ja zapiszę przepis :>

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak ja dawno nie robiłam tych placuszków owsianych.. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Nie dość że piękne to pewnie pyszne :)

    Zapraszam
    zdrowiezwyboru.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. gratuluję wysokiego wyniku z polskiego!!<3

    OdpowiedzUsuń