pieczona owsianka* ( z musem jabłkowym w środku ), mandarynką i gorzką, malinową czekoladą 70%, kawa inka
* użyłam pół szklanki mieszanki płatków: owsianych, jęczmiennych, orkiszowych
Idealnie rozgrzewająca, taka jak lubię :) Dzisiaj zrobiłam sobie wolne, w sumie to nie opłaca mi się akurat dzisiaj iść do szkoły. W zamian pouczę się, pójdę na siłownię- miała być po szkole, i będzie. W domu nauka w czasie lekcji, potem trochę przyjemności :) I fryzjer. Boję się trochę, ale od razu, na wstępie powiem, że tylko końcówki, 1cm nie więcej, na studniówkę muszą być długie! :)
No a teraz idę dorobić pierniczków.
smaczne sniadanie :d
OdpowiedzUsuńHaha, mi zawsze obcinaj z 10 cm ' bo... i tak ma pani zniszczone ' ? ;/
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie :-)pewno smakuje rewelacyjnie:-)
OdpowiedzUsuńJak robisz pieczoną owsiankę? Mi taka nigdy nie chce wyjść :(
OdpowiedzUsuń1/2 szkl płatków owsianych
Usuńjabłko starte na mus na drobnych oczkach
1/4 szkl mleka ( daję troszkę więcej )
ulubione dodatki
Wszystko łączysz ze sobą, można odrobinę posłodzić, ale mi taka odpowiadała. Piec 30 minut w 180 stopniach. Nic prostszego :)
*A i do tej dodałam cynamon i trochę przyprawy do piernika.
Usuńmoże wstawisz zdjęcie po wizycie u fryzjera ^^
OdpowiedzUsuńpyszna owsianka,ślinka cieknie na sam widok :)
Zobaczę jak będę wyglądała ;) Ogólnie to nic za bardzo nie będę z nimi robiła, troszeczkę końcówki podetnę i wymodeluję.
UsuńJa dzisiaj poszłam tylko na 3 lekcje, więc też mam luźny dzień dzisiaj :)Pyszne śniadanie i ta roztopiona czekolada, mmm.. :D
OdpowiedzUsuńDługie włosy to podstawa. ! :) Pysznie. :>
OdpowiedzUsuńTa wypływająca czekolada *.* oblizałaś? :D
OdpowiedzUsuńNo i masz ten świetny kubas z h&y! (zazdrość :D)
Tak i sparzyłam sobie język! :P
UsuńJa się boję fryzjerów, brr! :D
OdpowiedzUsuńJejuuu, ta czekolada wypływająca z kokilki, mmmm <3
bardzo smaczne! ;)
OdpowiedzUsuńzgadzam się, u fryzjera mówisz 1cm, obcinają 10cm ;c
omomom ale to pysznie wygląda , ten mus <3
OdpowiedzUsuńIdealna i wspaniała :)
OdpowiedzUsuńto pilnuj fryzjera, mało który rozumie pojęcie "1 cm" ;>
OdpowiedzUsuńuwielbiam Twoje pieczone owsianki! :) masz bardzo ładny kubek :)
OdpowiedzUsuńJa przed pójściem do fryzjera zawsze się stresuję kilka dni wcześniej bo boję się, że zetnie mi połowę i tak już krótkich włosów.. :D
OdpowiedzUsuńTa pieczona owsianka *_*
ta spływająca czekolada urzeka *.*
OdpowiedzUsuńmmm pyszności!!!
OdpowiedzUsuńta czekolada wygląda świetnie- taka rozpływająca się :)
gdzie kupiłaś? :D
Dostałam od Mikołaja ;) Ale chyba jest z Lidla :)
UsuńTwoje pieczone owsianki są niesamowite. *-*
OdpowiedzUsuńta rozpływająca się czekoladka wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńz fryzjerami to tak czasem bywa, że mówisz "centymetr, nie więcej", a wychodzisz bez połowy swoich włosów. :D oby jednak w tym przypadku tak nie było! świetne śniadanie, zakochałam się w ostatnim zdjęciu. (;
OdpowiedzUsuńgorzka malinowa czekolada? podoba mi się <3
OdpowiedzUsuńahhh, cudo<3 po takim śniadaniu dzień musiał byc dobry:D
OdpowiedzUsuńi mam nadzieję, że wizyta u fryzjera udana! ja nie byłam już od ponad roku, bo zawsze wychodziłam niezadowolona, więc uznałam, że po prostu przestanę chodzic:D
Mmm, pyszne śniadanie :)
OdpowiedzUsuńAle ufasz swojemu fryzjerowi? :P BO czasami ten 1cm zamienia się w 10cm :P
mmmm pieczona owsianka <3 mniam! ;))
OdpowiedzUsuńi ten kubeczek <3
mmmm mandarynka i gorzka czekolada, jeeju <3
OdpowiedzUsuńja też bym sobie oparzyła jęzor, na bank!!!
o, pierniczki ;D ja będę jutro robić, pierwsze w tym roku ;D
jeśli zaufany fryzjer, to nie ma się czego bać. :D a śniadanko wygląda wprost obłędnie *.*
OdpowiedzUsuńmmm ta roztapiająca się czeko, mniam;)
OdpowiedzUsuńAleż smakowitości! KOCHAM mandarynki! :)
OdpowiedzUsuńja też! :D
Usuń