kasza manna na mleku z wiśniami kandyzowanymi, kawa
Wczorajszy dzień dłuugi i męczący poza domem.... A dzisiaj spoko ;) Próbna matura z biologi może być, chociaż mogło by być lepiej, ale chociaż mniej więcej wiem co może czekać mnie za rok ;D A zaraz na jazdy ;) Trzymajcie kciuki ;) Ale się denerwuję... pierwszy raz za kierownicą ( no prawie pierwszy xd )! I znowu w domu wieczorem ehhh... dobrze, że w tym tygodniu nie trzeba się uczyć na nic ;]
Wiśnie kiedyś kupiłam w Niemczech jakby ktoś się pytał ;)
Trzymajcie się! Bye bye ;*
Moja Kasia dzisiaj nie zdała egzaminu :<
OdpowiedzUsuńManna, my love <3
Lubię te wszystkie Twoje wisienki, syropy i dżemy.. wszystkie tak ładnie się świecą. :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam! w dodatku z wiśniami... świetne śniadanie :)
OdpowiedzUsuńkasza manna <3
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!;-)
OdpowiedzUsuńto połączenie musiało być boskie!
OdpowiedzUsuńskąd masz te wiśnie kandyzowane?
jest napisane ;p
Usuńzamieniam manną na owsiankę i jestem w niebie :)
OdpowiedzUsuńwisnie - mniaaaaaaaaaam <3
OdpowiedzUsuńI jak pierwsza jazda??? ;) cudowne te wisnie! ;*
OdpowiedzUsuńa świetnie, dziękuję ;D jutro napiszę więcej ;)
UsuńTy...kusisz! Prowokujesz tym śniadaniem! Nic tylko wyjeść Ci wisienki z miseczki!
OdpowiedzUsuńKaszka pycha, ale za wiśniami nie przepadam :( Ale gdyby tak wrzucić tam maliny...
OdpowiedzUsuńZapachniało mi latem ^^
OdpowiedzUsuńPamiętam jak ja pisałam maturę z bio .. ;D To były czasy :)
mmm.. bardzo lubię kaszę mannę ;D
OdpowiedzUsuńNie zabiłaś nikogo? Chwała Bogu :D :*
OdpowiedzUsuńManna do nadrobienia. Musi być raz w tygodniu <3
Świetne są te wisnie, podziel sie :)
OdpowiedzUsuńCzekam niecierpliwie na relacje z jazdy! :>
oooo, zapomniałam, że w domu mam wiśnie w słoiku :D dzięki ! :D
OdpowiedzUsuńsuper połączenie smaków.
OdpowiedzUsuńuwielbiam wiśnie!!!