37.

omlet Kaiserschmarren, inka

Może nie wygląda za pięknie, ale jak widać smakował ;D Pierwszy raz go robiłam i wogóle nie mogłam sobie z nim poradzić i przewrócić go na drugą stronę, ale jakoś po mału, w 2 częściach się udało ;) Był pyszny!

Pogoda jest cudna! Wczoraj rano na tańcach świetnie ;D Pani powiedziała, że za tydzień jest taki występ, w którym tańczy ok. 50-cio osobowa grupa i każdy może wziąć w tym udział, więc z koleżanką mówimy, że idziemy ;D Więc o 16 była próba i następne 2 godziny tańczenia i przygotowań. Nie wyobrażacie sobie jaka to jest siła i energia! :D Cudowne uczucie.... chmara tańczących ludzi, piosenka świetna dynamiczna i układ mi się bardzo podoba ;) Za tydzień jeszcze próba i występ... ma być telewizja xD Już się nie mogę doczekać. Potem do cioci na imieniny, byłam padnięta ;P A dziś z rana z przyjaciółką na konie <3 Tak dawno nie jeździłam, ale dobrze mi poszło hehe :D było świetnie! Uwielbiam takie dni jak te, aktywnie, przyjemnie i to co kocham ;) No a dziś trzeba się w końcu jeszcze pouczyc ;( tak mi się nie chce!  Idę zaraz zobaczyć Wasze śniadanka i co u Was ;)

Miłego, niedzielnego popołudnia! :*