bananowe placuszki owsiane z dżemem, serkiem homogenizowanym i kiwi, kawa z mlekiem
Na szczęście już po połowie matur. Trochę odetchnęłam, chociaż teraz najważniejsze dla mnie, ale jak mi źle pójdzie poprawię sobie za rok, a te podstawowe zniszczyłyby moje całe wakacje... na szczęście jak narazie wszystko zdane :) Wczoraj ustny polski ( już niektórzy wiedzą ;) ) na 90 %, także jestem mega zadowolona :D Pomieszałam pod koniec moją prezentacje, ale skleciłam swoimi słowami, potem odpowiedziałam na pytania i wyszedł z tego zadowalający mnie wynik :) Jeszcze ustny angielski, ale to 21 :) Podobno trudno nie zdać, bo wczoraj już trochę osób miało egzamin.
Przepis na placuszki dodam później, edytuję post, bo teraz spieszę się na zakupy :)
A sezon rolek uważam za rozpoczęty :) Choć pomału wczoraj było co by się nie zabić i nie poobijać, bo jeszcze dwie matury mam do napisania :D
Dziękuję za wszystkie kciuki do tej pory ♥ Bardzo pomogły!!! :))
Ps. Przepraszam za masę zdjęć, ale każde wyszło inaczej i nie mogłam się zdecydować ;)
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Edit:
Podaję przepis :) Mąkę trzeba dosypać na oko, bo moje placuszki najpierw się rozwalały, bo robiłam za duże, więc dosypałam mąki i zrobiłam dużo mniejsze :) Powinny wyjść, ale muszą być małe!
1/2 szklanki płatków owsianych
1 szklanka mleka sojowego ( może być krowie )
3 łyżki mąki ( u mnie razowa )
1 banan
szczypta soli, trochę cynamonu
Wszystkie składniki zblendować i odstawić na ok. 10 minut, aż ciasto zgęstnieje. Jeśli będzie bardzo rzadkie ( choć nie powinno ) dodać mąki, jeśli za gęste trochę mleka.
Lubię takie placuszki na jeden kęs. Pycha. Z bananem - moje ulubione.
OdpowiedzUsuńCzekam na twój przepis :)
teraz czas na odpoczynek ;)
OdpowiedzUsuńa wolny poranek najlepiej uczcić pancakesami :)
ładne zdjęcia, a placuszki samkowite :)
OdpowiedzUsuńNo i bardzo dobrze, że zdane :*
OdpowiedzUsuńApetyczne placuszki. Chyba większość blogerek dziś plackuje - w końcu to taka naleśnikowa sobota.
90% to cudownie!!! gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńchyba muszę sobie zrobić takie placuszki więc czekam na przepis;) a wyniku gratuluję i 3am kciuki za resztę;*
OdpowiedzUsuńpysznie ;)) uwielbiam kawę do śniadania ;))
OdpowiedzUsuńA ja tam lubię Twoje zdjęcia więc nie mam nic przeciwko temu, że dodajesz tyle zdjęć :)
OdpowiedzUsuń90% z ustnego polskiego? To bardzo dobry wynik. Gratuluję! (-:
to gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńIm więcej zdjęć tym lepiej!
OdpowiedzUsuńA ja jeszcze swoich rolek nie wytargałam z zakamarków piwnicy :<<
Mój apetyt na Twoje placuszki wzrasta ze zdjęcia na zdjęcie :D
OdpowiedzUsuńJeszcze raz gratuluję świetnego wyniku! Trzymam kciuki za resztę, będzie dobrze! :*
Mają idealny kształt :)
OdpowiedzUsuńŚwietna dodatki :>
Ślicznie wyglądają. Takie małe i równiutkie. ^^
OdpowiedzUsuńNaładuj siły przez weekend! :D
ja uwielbiam duuużo zdjęć <3
OdpowiedzUsuńa placuszki pyszne i te dodatki *_*
Pyszne śniadanie, świetne zdjęcia, więc nie masz co przepraszać. Też pewnie nie mogłabym się zdecydować na jedno zdjęcie. ;)
OdpowiedzUsuńDo 21 jeszcze trochę, ale powodzenia! :)
o łał! piękna porcja :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za resztę matur! :)
OdpowiedzUsuńPyszne śniadanie.
Ja tak miałam, że przed sesją nie jeździłam na rowerze, nie starałam się jakoś 'aktywować sportowo' właśnie przed wzgląd na sesję, żeby sobie bidy nie narobić, taki głupi, ale troszkę rozsądny zabobon. teraz przed obroną pewnie będę miała to samo^^
OdpowiedzUsuńSkoro już po połowie matur, to tylko z górki teraz:)
zazdroszcze ci ustny dopiero przede mna :) jakies rady?
OdpowiedzUsuńHmm, nie wiem co mam Ci poradzić, bo sama się stresowałam, ale nie potrzebnie, bo stres tylko mnie zeżarł. Ale nie da się nie stresować przynajmniej ja nie umie, ale staraj się właśnie nie stresować :) Jak umiesz prezentację i przeczytałaś streszczenia, opracowania to na pewno dasz radę ;)
Usuńja mam smieszna prezentacje obraz sportowca w tekstach kultury ^^ i mam wiersz film i obraz wiec zero lektur :) tez mysle ze nie ma co sie bac teraz tylko musze nauczyc sie mowic
UsuńA to widzisz to już w ogóle nie ma co się bać ;) Bądź pewna tego co mówisz i pójdzie świetnie. Bardzo fajny temat :)
Usuńtak, trzeba się wybitnie postarać, żeby nie zdać podstawowego ustnego angielskiego :) chcociaż pamiętam, że miałam gorszy temat niż na rozszerzonym :)
OdpowiedzUsuńkoniecznie chcę przepis na te placuszki ,czekam ;p pychotka o poranku , jak ja uwielbiam takie dania *-*
OdpowiedzUsuńgratulacje polskiego , na innych też pewnie bedziesz świetna ;*
udanego dnia ;*
Ja będę trzymała mocno za biologię i chemię! To moje klimaty w 100% i wiem że napisać te matury nie jest łatwo, ale będzie dobrze! ;)
OdpowiedzUsuńale delikatnie wyglądają :) Na takie mięciutkie i pyszne!
OdpowiedzUsuńMm, ale apetycznie wyglądają:)
OdpowiedzUsuń90% to naprawdę pokaźny wynik. Gratuluję:)
Śliczne i bardzo fotogeniczne sniadanko! :)
OdpowiedzUsuńśliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych 90% procent, chciałbym mieć już ustny polski za sobą...
Tez mam 21 angielski :D
dodaj przepis dodaj :D
OdpowiedzUsuńNo ja wiedziałam że ty sobie poradzisz ;*
OdpowiedzUsuńa placuszki takie urocze maleństwa!
Uwielbiam takie placki, więc i ja zapiszę przepis :>
OdpowiedzUsuńJak ja dawno nie robiłam tych placuszków owsianych.. :)
OdpowiedzUsuńNie dość że piękne to pewnie pyszne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam
zdrowiezwyboru.blogspot.com
gratuluję wysokiego wyniku z polskiego!!<3
OdpowiedzUsuń