wtorek, 30 kwietnia 2013

438.




jajecznica z szynką, pieczarkami, cebulką i szczypiorkiem, pomidor, chleb żytni ze słonecznikiem, kawa z mlekiem 


W końcu moja wyczekana jajecznica :D Są jajka w lodówce, cała szuflada zapełniona, więc można jajkować :) Pierwszy raz chyba tak się cieszyłam na ich widok, tak mi się chciało ją zjeść :) 
Przymulającej pogody part 3? Od niedzieli... Ja chcę słońce! Co z tego, że ciepło. Chociaż z drugiej strony nie ma powodu by iść na dwór, można się uczyć... albo spać -,-  Albo trening w domu. A ja poszłabym biegać dziś. 
Ps. Chciałam zapytać tych, którzy mieli już maturę. Z polskiego na prezentację ustną, przeczytaliście wszystkie książki czy tylko streszczenia? :D Bo ja zamierzam jedną przeczytać 'normalnie' a resztę szczegółowe streszczenia. Bo jeszcze muszę przeczytać te lektury ( czyt. streszczenia szczegółowe ), które mogą być na wypracowaniu... i weź tu człowieku ucz się wszystkiego na raz, powtarzaj, z matmy angielskiego, biologii itd... Mam dość. 

poniedziałek, 29 kwietnia 2013

437.



ciasto śmietniczek, płatki owsiane z serkiem wiejskim, miodem, domowym masłem orzechowym i bananem ( potem ), kawa z mlekiem



Miała być jajecznica, ale skończyły się jajka. Wielki ból nie mieć jajek w lodówce :D Ale czekam na te od kurek cioci ( nigdy nie kupujemy sklepowych ) :)) 
Ciasto już robiłam m.in. tu i wciąż go powtarzam. Na życzenie mamy, a przy okazji, że też go uwielbiam.. :) Baaardzo szybki, lekki, idealny na wiosnę i ciepłe dni :) 

Śmietniczek:
3 dowolne galaretki
2 łyżki żelatyny
250 ml mleka, 
0,5 litra śmietany 12% ( użyłam teraz 9 % - jogurt nadbużański)
3/4 łyżki cukru 
cukier wanilinowy
biszkopty
Galaretki rozpuścić (każdą oddzielnie)we wrzącej wodzie i odstawić do stężenia. Rozpuścić żelatynę w szklance gorącego mleka, dobrze wymieszać. Śmietanę utrzeć z cukrami, dodając stopniowo przestudzoną żelatynę. Stężone galaretki pokroić w kostkę. Dodać połamane na kawałki biszkopty. Wymieszać wszystko razem i przelać do tortownicy. Wstawić do lodówki. ;) 

Można też upiec swoje biszkopty ( np. jeden ciemny drugi jasny ) i dodać do środka. Następnym razem tak zrobię, jak już będą jajka :D 

niedziela, 28 kwietnia 2013

436.




 granola z patelni* z jabłkiem, bananem i jogurtem naturalnym, kawa z mlekiem


* płatki owsiane, orkiszowe, wiórki kokosowe, ziarna słonecznika i sezam + miód

Nie lubię jak nie wiem co zjeść na śniadanie, na co mam ochotę. Źle spałam, a teraz pada deszcz. Wczoraj o niego prosiłam, więc mam. Ale bez przesady, chciałam, żeby chwilę popadało dla świeżego powietrza, a tu zanosi się na cały dzień :<  
Lubię biegać z bratem, kiedy jedzie koło mnie na rowerze i uciekamy przed deszczem, którego jeszcze nie ma, ale idą ciemne chmury, a padać zaczyna późnym wieczorem... -,- :D 
Masło maślane.. nie wyspałam się,  idę się uczyć :<   :) 

sobota, 27 kwietnia 2013

435.








pieczona, sernikowa owsianka z masłem orzechowym, kawa z mlekiem


Jedna z lepszych jakie miałam przyjemność jeść :) INSPIRACJA- skorzystałam z tego przepisu, polecam! Z małymi zmianami: 

Sernikowa owsianka:
- 5 łyżek płatków owsianych ( płaskie )
- 1 łyżka otrąb
- 1/3 szklanki mleka ( u mnie sojowe )
- 75g twarożku
- łyżeczka miodu
- płaściutka łyżeczka proszku do pieczenia
- trochę cukru waniliowego ( opcjonalnie )

W jednej miseczce mieszamy składniki sypkie, w drugiej mieszam twaróg z mlekiem i miodem. Dodajemy składniki sypkie do mokrych, mieszamy i wypełniamy miseczkę. Piekłam 25 min. w 185 stopniach. 

Wczorajsze przygody z przyjaciółką przed zakończeniem roku na pewno nie zapomniane :D. Brakowało, żeby przejechał nas jeszcze samochód :D. W sumie małe łezki wzruszenia były, ale my wiemy, że się jeszcze zobaczymy. Nie zdajemy sobie jeszcze sprawy, że to już 'koniec'. Ale dzień był miły. Nawet bardzo :) 
A dzisiaj trzymajcie za mnie kciuki, proooszę :>. Napiszę jak wszystko pójdzie tak jak trzeba :)

Na moim drugim blogu tu ------>  gotowanie z przepisami :) dodałam nowy przepis na muffiny. Parę osób prosiło. Zapraszam do odwiedzania :) 

piątek, 26 kwietnia 2013

434.


czekoladowe, budyniowe płatki ryżowe z otrębami owsianymi z kakao i gorzką czekoladą, kawa z mlekiem



Ale się najaaaadłam :D Podwójnie czekoladowe, do budyniu dodałam gorzkie kakao i gorzką czekoladę :) Uwielbiam ten smak ♥ 
Wczoraj trafiłam na świetną stronę PoTreningu.pl. Świetne rady, obalanie mitów.. Chyba czas ułożyć nowy plan treningowy. Może nie plan od A do Z, ale wprowadzić trochę zmian :)
A teraz zakończenie. Kupuję chusteczki i idę...



czwartek, 25 kwietnia 2013

433.





 owsianka* na mleku sojowym z jabłkiem, winogronami, serkiem homogenizowanym i startą gorzką czekoladą, kawa z mlekiem



* płatki owsiane, orkiszowe, otręby owsiane, zarodki pszenne, siemię lniane

Stęskniłam się za owsianką, więc postanowiłam na szybkie, proste, gaszące owsiankowe pragnienie śniadanie :) A te winogrona są takie przepyszne, że mogę cały czas je jeść :D Bez pestek, słodziutkie, a zarazem przebija się kwaśny smak... idealne :) Dawno takich nie spotkałam. 
Już jutro zakończenie roku, ale zleciało, szok.. będzie płacz, oj będzie :< ;)

środa, 24 kwietnia 2013

432.





pełnoziarnisty kakaowy muffin z budyniem, razowa muffina z gorzką czekoladą, serek grani z bananem i miodem, kawa z mlekiem



 Na początku DZIĘKUJĘ BAAAARDZO WAM WSZYSTKIM ZA CUDOWNE ŻYCZENIA :) JESTEŚCIE NIEZASTĄPIONE/ENI !!!!!!!! <3 :) 

Wczoraj masowa produkcja muffinek :) Dzisiaj jedzenia ciąg dalszy :) Szczerze mówiąc ( nie chwaląc się :D ) to jedne z lepszych jakie zrobiłam. Te z czekoladą.. myślałam, że nie wyjdą, że będą za ciężkie, a wyszły najlepsze :) Sycące, wcale nie zbite, dość ' mokre'  a czekolada w środku najlepsza :D
No to teraz poranny rower na chemię ;>


A tu kilka zdjęć z wczoraj: 


wtorek, 23 kwietnia 2013

431.




podpiekane pełnoziarniste naleśniki z serkiem grani z miodem, jagodami i kremowym jogurtem


Właśnie przypomniałam sobie jak uwielbiam jagody, więc będę nimi zamęczać :)) A, że mam jeszcze pudełko w zamrażalce, które w błyskawicznym tempie się kończy, to dodaję je gdzie tylko mogę. 
A i mogę powiedzieć, że to takie niby 'skarmelizowane' naleśniki, bo miód z serka, na patelni trochę wypłynął na powierzchnię naleśników... ten zapach i smak.. :) 
A dzisiaj świętuję? swoje urodziny :) To już 19 lat.. minęło, jak jeden dzień nanana. :D Jako takiego świętowania nie mam w planach, ale kto wie, może jacyś niespodziewani goście :) Więc muszę upiec jakieś muffiny, bo zawsze ktoś tam wpadnie. Także ten, zapraszam :D

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

430.



razowo- mannowe gofry z serkiem grani, jagodami i miodem/ domowym dżemem wiśniowym, świeżo mielona kawa z mlekiem


Zwykła manna na mleku z dodatkami, naleśniki, placki, a może by tak gofry z jej dodatkiem? I tak oto powstały lekkie, baaardzo chrupiące i zdrowe gofry w wirtualnej, porannej kuchni z SandrąMartą Viole. :) Oby więcej takich śniadań, szkoda jednak, że tak daleko od siebie, jednak myślami, a i tak smakuje inaczej :) Ja chyba najwcześniej wstałam z tej trójki ^^ Ale przestawiłam się na szkolne wstawanie :) 
Ps. Nie ma to jak pobrudzić czystą, dopiero co wyjętą ściereczkę jagodami -,- :D

Przepis: 
pół szklanki mąki ( u mnie pszenna razowa )  i kaszy manny ( razem połowa, dała mniej więcej po równo, jakąś 1/4 tego i tego )
łyżeczka cukru waniliowego
pół łyżeczki proszku do pieczenia
1/2 ciepłego mleka ( u mnie sojowe )
1.5 łyżki oleju
Suche składniki wymieszać. Dodać olej, wymieszać. Dodawać ciepłe mleko, mieszając do uzyskania jednolitej masy. Odstawić na parę minut, aby ciasto zgęstniało. Jeśli będzie zbyt gęste dolać troszkę mleka. Smażyć w gofrownicy lekko posmarowanej olejem i podawać z ulubionymi dodatkami. 

niedziela, 21 kwietnia 2013

429. + Relacja- 4 dycha do Maratonu w Lublinie!



 kanapka z razowca z domowym masłem z orzechów włoskich i domowym dżemem truskawkowym, pół grahamki z serkiem grani i miodem, kawałek murzynka maminego, jabłko, kawa z mlekiem





 Ojej od czego tu zacząć... Jak wiecie wahałam się czy iść na bieg, ponieważ po tak długiej przerwie w bieganiu i porwaniu się na 10 km dwa dni przed biegiem moje łydki odmawiały posłuszeństwa. Wzięłam się, więc za kuracje. Smarowanie maścią kilka razy dziennie, Aspargin ( jakieś tabletki na zakwasy, bóle mięśni itd.. ), gorąca kąpiel nóg w soli i sodzie, masaże, trzymanie nóg w górze. Lekki ból utrzymywał się do dziś, ale mówię : ' Nie, tyle czekałam na ten bieg, muszę!' :) No i pobiegłam :) Na stracie.. cudowne uczucie. Wielka grupa ludzi, mały stres i przyjaciółka obok <3 A w uszach muzyka. Odliczanie i .... START :) Biegniemy.. Oj cudownie, na prawdę w tak dużej grupie, tyle motywacji, ta atmosfera, że żałuję, że nie mam wszystkich medalowych puzli :) Teraz już wiem, co to znaczy wyprzedzać facetów :D Te ich miny i wzrok, a w myślach pewnie.. to blondyna mnie wyprzedza? :) A ty czujesz taką satysfakcję, pokonujesz siebie. Ale też miłe dopingowanie siebie nawzajem :) Starałam się na początku biec stałym, dość spokojnym tempem, a na końcu dwa kilometry przyspieszyłam, dość mocno, brakło tchu, ale jestem mega szczęśliwa, że dałam radę, nie wiedziałam nawet, że tak umiem :) Nogi niosą same. Nawet ból łydek ani razu się nie odezwał z czego byłam mega zaskoczona, pozytywnie oczywiście :) Jeszcze emocje mnie trzymają, więc piszę dość chaotycznie, ale myślę, że rozumiecie :) Co jakiś czas małe dopingi, a na mecie, to było świetne uczucie :) Medal, napój energetyzujący, potem pomidorówka ( taka sobie, ale spróbowałam :D ), śmieszne zdjęcia z przyjaciółką ( każdy miał możliwość zrobienia pamiątkowych zdjęć, strasznie fajny pomysł! Dwie minuty i są, poprzebierane, z medalami, w sumie 4 na jednym pasku- tak jakby zakładka do książki ;) ). Postoje z wodą dwa lub trzy razy, oczywiście skorzystałam ze wszystkich możliwych. A teraz odpoczynek :) Czekam na zdjęcia, bo sporo było, telewizja, Pani od wf-u :) Dobrze, że się znalazłyśmy, zrobiła nam kilka fotek :) Wstawię jak tylko coś więcej dostanę. Czasu jeszcze nie znam, biegłam bez endomondo ( czego trochę żałuję bo jestem ciekawa szybkości na poszczególnych odcinkach, i tej bliżej mety :) ), bez telefonu, ale czip na sznurówce liczył dystans i czas, więc jak tylko ogłoszą to wstawię na endo :) Sama jestem ciekawa! 

 Medal i pamiątkowy numer startowy :)


EDIT: Mój czas 58:36 s :) Jestem zadowolona i to bardzo, że zeszłam poniżej godziny :) Pobiłam swój życiowy rekord.. kto by pomyślał? :)  Po tych moich przejściach? :D <3

sobota, 20 kwietnia 2013

428.



owsianka* z serkiem homogenizowanym, serkiem grani, prażonym jabłkiem, cynamonem i suszonymi figami, kawa z mlekiem



* płatki owsiane, orkiszowe, otręby, zarodki pszenne, siemię lniane ( ugotowałam na wodzie i mleku sojowym, wymieszałam z serkiem homogenizowanym ).


To były dwa cudowne dni z przyjaciółką :) Brakowało nam tego ( mimo, że codziennie widzimy się w szkole :), w klasie- tzn. widziałyśmy, oceny wystawione, uczymy się w domu :) ). Najpierw wspólny bieg nad Zalewem, częścią trasy niedzielnego biegu. Zrobiłyśmy 10 km, tak jak było w planach. Trochę źle zrobiłam, bo tak naprawdę przerwę w bieganiu miałam pół roku.. Nie wliczając oczywiście bieżni ( ale to zupełnie nie to samo ) i kilku niedługich przebieżek, porwałam się od razu na dychę.. A teraz? Okropny  ból łydek, nie mogę chodzić, co ja zrobię? :< Przecież 4 dycha do maratonu już jutro.. Nie wiem czy nie zrezygnuję ( łzy w oczach.. ), bo z tyłu w łydkach mam okropny ból, ciągle się utrzymuje, a nie chcę kontuzji.. Z drugiej strony tyle czekałam na ten bieg, odebrałam już numer startowy, chipa itd. Poczekam do wieczora, zobaczymy. Jeszcze wczoraj tyle chodzenia po mieście :D Odbieranie pakietów, lody w grycanie, zakupy.. i nocne rozmowy. Więcej takich dni, więcej! :)

czwartek, 18 kwietnia 2013

427.




omlet owsiany z kremem z awokado* i serkiem wiejskim, kawa z mlekiem


* pół awokado, banan, kakao ( dałam dwie czubate łyżeczki, było mocno kakaowe ♥ )

Uwielbiam ten krem, jakby rozpuszczona gorzka czekolada, ale zarazem tak kremowa :)
/Dziękuję za wczorajszą otuchę :) Dziś do przyjaciółki, biegniemy tę trasę, żeby się z nią zapoznać i oswoić :) Rano raczej śniadania nie będzie, ale może się pojawię, zobaczymy :)